Miejski kurier najlepszym przyjacielem Polaka
Kurierzy dostarczający zakupy, jedzenie czy paczki wprost do naszych rąk to już codzienność. W ostatnich dwóch latach branża delivery niewyobrażalnie urosła w siłę, Glovo co rusz proponuje klientom nowe funkcjonalności. Miejscy kurierzy, którzy towarzyszą nam już niemal każdego dnia, często mierzą się z nie lada wyzwaniami, jak masażer do stóp, konkretny model konsoli czy… wypożyczenie jachtu. Co zamawiamy najczęściej? Jakie największe oraz najdziwniejsze zamówienia dostarczyli kurierzy Glovo? Odpowiedź znajdziecie poniżej!
Miejscy kurierzy na stałe wpisali się w krajobraz miast. Jeżdżą głównie rowerami i skuterami, a ich pokaźnych rozmiarów plecaki z logo kryją nasze paczki oraz jedzenie. A zamawiamy na potęgę, dosłownie wszystko, niezależnie od naszego wieku! Przekonaliśmy się już nie tylko do dostaw ulubionych dań z restauracji czy cateringu, ale także zamówień niestandardowych. Glovo może pochwalić się już 3 milionami pobrań aplikacji od lipca 2019 roku. Najczęściej dzięki przyciskowi „cokolwiek” zamawiamy pojedyncze konkretne produkty spożywcze, pojedyncze ulubione kosmetyki, ale także artykuły pierwszej potrzeby, takie jak pieluszki czy produkty dla niemowląt. Jednak to tylko wierzchołek góry lodowej…
Miejski kurier – przyjaciel od zadań specjalnych
Jak się okazuje, chętnie zlecamy dostarczenie wprost pod nasze drzwi nie tylko podstawowych produktów spożywczych, ale także tych na specjalne okazje. Za pomocą usługi „cokolwiek” użytkownicy Glovo mogą zamówić niemal wszystko, o czym zamarzą. Musi być to oczywiście dostępne w zasięgu kuriera w danym mieście. Jeden z użytkowników zażyczył sobie zatem dostawę dwóch butelek wysokopółkowego czerwonego wina wartego kilkaset złotych, inny natomiast butelkę schłodzonego luksusowego szampana. Kurier Glovo ratował także zapominalskiego Pana przewiezieniem urodzinowego tortu i prezentu oraz bukietu dwudziestu długich róż, ale też dostarczał… konkretny model paneli podłogowych. Ale to nie koniec zamówień, które mogły wzbudzić w kurierze niemałą konsternację…
Elektronika królową zamówień
Polscy użytkownicy, równie chętnie co dania z ulubionych restauracji, zamawiają za pomocą Glovo także… elektronikę. To właśnie elektroniczne gadżety relatywnie często dowożą nam miejscy kurierzy. Najdroższym zamówieniem tego typu złożonym za pomocą przycisku „cokolwiek” w Glovo była konsola Nintendo Switch oraz kontroler Switch – zestaw ten opiewał na kwotę 1530 zł. Kurier miał za zadanie dostarczyć także słuchawki Apple AirPods czy konkretny głośnik Bluetooth. Jak widać, zakup konkretnych produktów, nawet gadżetów służących do rozrywki z dostawą w ciągu kilkudziesięciu minut stały się czymś zupełnie naturalnym. Nawet jeśli mowa tutaj o gadżetach elektronicznych, których sam wybór i zakup jest często sporą przyjemnością dla fana nowinek technologicznych.
Jacht, masażer i zestaw na imprezę, czyli z czym mierzą się kurierzy
Jednym z zamówień, które były niemałym wyzwaniem dla realizującego je kuriera w Polsce, był masażer do stóp, ale także zestaw damskich ubrań. Były to konkretne jeansy o kroju skinny high waist oraz koszulka z krótkim rękawem i nadrukiem. Niemożliwe? A jednak!
Hiszpanie tak bardzo przyzwyczaili się do korzystania z usług miejskich kurierów, że kurier pracujący dla katalońskiego giganta delivery dostał zlecenie, w którym użytkownik poprosił go o zajęcie miejsca w kolejce do… wypożyczenia luksusowego jachtu na Ibizie. Niestety tego typu usług nie ma jeszcze w ofercie Glovo.
Wszystko wskazuje na to, że usługi kurierów miejskich pozostaną naszą codziennością. Uwielbiamy korzystać z nich niemal każdego dnia, a firmy nieustannie kuszą nas nowymi ofertami jak pakiety abonamentowe czy specjalne rabaty promocyjne. To branża, która niezwykle rośnie w siłę i pokazuje, że życie z delivery potrafi zaoszczędzić sporo cennego czasu, a dostawca może okazać się naszym supermenem, nawet w najbardziej kryzysowych sytuacjach.

Nakręć mile, nie promile. Rusza dziewiąta edycja kampanii Trzymaj Pion

Każda Puszka Cenna wspólnie z Żabka Polska edukowała na temat systemu kaucyjnego na wrocławskim Placu Solnym

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi
Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.
Ochrona środowiska
Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.
Gwiazdy
Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.