Mini sernik z ricotty z musem malinowym
Mini sernik z ricotty z musem malinowym
Przepis rekomenduje Dwór Korona Karkonoszy
SKŁADNIKI SERNIKA:
500g ser Ricotta
4 jajka
4 łyżeczki cukru pudru
½ łyżeczki proszku do pieczenia
1łyżeczka budyniu waniliowego
SKŁADNIKI MUSU:
250g maliny (mogą być mrożone)
50g cukru pudru
WYKONANIE:
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Następnie robimy krążki do wyłożenia mini serniczków:
z papieru do pieczenia wycinamy paski szerokości 5cm, zwijamy w rulon średnicy ok 6-7cm i spinamy np. zszywaczem do papieru by nam się nie rozwinęły. Posłużą nam za foremki do mini serniczków.
Oddzielamy białka od żółtek. Z białek ubijamy pianę. Żółtka ubijamy z cukrem pudrem na puszystą masę ok 2 minuty. Dodajemy ser, proszek do pieczenia i budyń i jeszcze chwilę ubijamy do połączenia składników. Pianę z białek przekładamy do masy serowej i delikatnie mieszamy.
Maliny zasypujemy cukrem pudrem w rondelku i gotujemy je chwilę na wolnym ogniu ok. 5 minut, aby sos się zredukował. Pamiętajmy o mieszaniu, aby się nie przypaliły. Maliny przecieramy przez sitko w celu pozbycia się pestek. Odstawiamy do wystygnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 180*C – termoobieg. Krążki układamy na blaszce z papierem do pieczenia, wypełniamy je masą serową do ¾ wysokości. Pieczemy 12-15 minut. Po wyciągnięciu z pieca należy odczekać 5-10 minut zanim odwiniemy papier od serniczka. Robimy to bardzo ostrożnie, aby się nie poparzyć.
Na talerzu wykładamy 2-3 łyżki musu malinowego, na mus kładziemy mini serniczek i posypujemy cukrem pudrem. W sezonie można dodatkowo udekorować wypiek świeżymi malinami. Najlepiej smakuje podany na ciepło.
Opracowanie: www.dwor-korona.pl
Rozmowy o Wiśle – dwa spotkania i wiele punktów widzenia
Jak stworzyć strefę kibica w swoim domu? - poradnik od KFC
Noc Świętojańska – tradycja, magia i ludowość
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Klaudia Carlos: W „Pytaniu na śniadanie” pracuje się bardzo dobrze. Jest miła atmosfera i czujemy wsparcie z każdej strony
Wyniki oglądalności nie pozostawiają złudzeń i od kilku miesięcy wiadomo, że nowa odsłona „Pytania na śniadanie” z innymi parami prowadzących nie cieszy się popularnością wśród widzów. W godzinach porannych znacznie chętniej wybierają oni bowiem „Dzień Dobry TVN”. Twórcy związani ze śniadaniowym projektem publicznego nadawcy dwoją się więc i troją, by przyciągnąć przed ekrany jak najwięcej osób. Teraz między innymi postanowili wyjść z czterech ścian w plener i realizować program z letniego studia. Klaudia Carlos i Robert El Gendy mają nadzieję, że okaże się to strzałem w dziesiątkę. Atrakcją dla widzów mają być także wyjazdowe wydania. W osiem kolejnych niedziel kamera „Pytania na śniadanie” dotrze do urokliwych zakątków naszego kraju.
Nauka
Deadboty mogą być niebezpieczne dla żywych. Istnieje ryzyko manipulowania ludźmi w żałobie i wpływania na ich psychikę
Technologie, których istotą jest stworzenie cyfrowej repliki zmarłego człowieka, mogą być bardzo niebezpieczne – ostrzegają naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge. Zespół badawczy przeanalizował trzy możliwe scenariusze rozwoju usług związanych z tworzeniem deadbotów i w każdym z nich widać poważne zagrożenie, bądź to związane z manipulacją w celu sprzedaży towarów i usług, bądź w obszarze przeżywania żałoby i związanego z tym dobrostanu psychicznego. Naukowcy postulują, by już na etapie tworzenia takich usług wprowadzić zasady, które będą mieć na celu ochronę najbardziej narażonych na negatywne skutki grup społecznych, m.in. dzieci.
Edukacja
Szkoły nie przygotowują uczniów na wejście w dorosłość. Oceny wciąż ważniejsze od kompetencji przyszłości i kreatywności
Około 40 proc. uczniów, zarówno szkół podstawowych, jak i średnich, uważa, że popełnienie błędu oznacza, że nie są mądrzy – wynika z raportu „Mogę wszystko. Co na to współcześni uczniowie?” Fundacji Teach for Poland. Obawa przed byciem tak odbieranym powoduje także, że wielu z nich nie zadaje pytań, kiedy czegoś nie wiedzą. – W konsekwencji za kilkanaście lat będziemy społeczeństwem, które będzie się bało innowacji i zmian – ocenia Katarzyna Nabrdalik, prezeska Fundacji Teach for Poland. Wielu uczniów regularnie stawia sobie cele i do nich dąży, ale często kojarzą się one z ocenami. To wyniki w nauce, a nie rozwój umiejętności, są traktowane jako wyznacznik sukcesu.