Nakarm jesienną chandrę – kulinarne sposoby na dobry nastrój
Good One PR
ul. Edwarda Jelinka 38
01-646 Warszawa
katarzyna.zawadzka|goodonepr.pl| |katarzyna.zawadzka|goodonepr.pl
796 996 240
www.goodonepr.pl/
Brakuje Ci energii, masz gorszy humor i najchętniej zaszyłabyś się pod kocem aż do wiosny? Jeśli odpowiedziałaś twierdząco na te pytania to możliwe, że dopadła Cię jesienna chandra. Jednym z czynników wpływających na samopoczucie jest dieta, dlatego szczególnie w tym sezonie powinnaś zwrócić uwagę na to, co ląduje na Twoim talerzu.
Coraz krótsze i chłodniejsze dni oraz spadające liście to oznaki rozpoczynającej się jesieni, a wraz ze zmianą pogody często doświadczamy gorszego nastroju oraz narzekamy na deficyt sił i motywacji. Składniki odżywcze, które dostarczamy organizmowi są ważne nie tylko dla naszego zdrowia, ale też przekładają się na dobre samopoczucie. Podpowiadamy co wprowadzić do menu, aby zyskać dobry humor i energię.
Znajdź szczęście w jedzeniu
Hormonem szczęścia nazywamy serotoninę, ale do jej powstania niezbędny jest tryptofan, czyli aminokwas, którego organizm nie potrafi wytworzyć samodzielnie – trzeba dostarczać go z pożywienia lub suplementów. Oprócz poprawy samopoczucia tryptofan korzystnie wpływa na jakość snu, ostrość wzroku oraz proces budowania tkanki mięśniowej. Produkty bogate w ten aminokwas to nabiał, jaja, mięso, drób oraz owoce, takie jak banany i awokado. Możemy go również znaleźć w orzechach, pestkach, bakaliach czy nasionach, które warto jeść ze względu na dużą zawartość witamin i minerałów, a także zdrowych kwasów tłuszczowych.
– Dieta obfita w tryptofan znacznie poprawia jakość życia, ale niestety często spożywamy go w zbyt małych ilościach. Tymczasem, jeśli świadomie podejdziemy do kwestii żywienia, to tak naprawdę bez problemu zapewnimy sobie jego zawartość w niemalże każdym posiłku. Na śniadanie możemy wypić bananowy koktajl z otrębami, na obiad zjeść pieczoną rybę, a na kolację zaserwować kromkę chleba pełnoziarnistego z pastą z awokado i jajkiem w koszulce. Jesienne wieczory często spędzamy przed telewizorem w towarzystwie paczki czipsów, które warto zamienić na zdrowszą alternatywę, czyli mix orzechów czy słomkę ptysiową wzbogaconą o ziarna i nasiona – komentuje Marzena Stokwisz z firmy Brześć, produkującej wyroby cukiernicze i przekąski.
W jesiennym jadłospisie nie powinno też zabraknąć węglowodanów złożonych, które są jednym z najlepszych źródeł energii dla mózgu. Znajdziemy je głównie w roślinach strączkowych, brązowym ryżu oraz pieczywie pełnoziarnistym. Dobrze też spożywać pokarmy takie jak m.in.: mleko, wątróbka, szpinak, sardynki czy ziemniaki, które zawierają witaminy z grupy B odpowiedzialne za właściwe funkcjonowanie układu nerwowego.
Witaminowa bomba
Jesienna aura sprzyja przeziębieniom, które dodatkowo pogarszają nasze samopoczucie, dlatego w tym okresie warto zadbać o odporność. Naturalną metodą wzmacniania zdrowia jest spożywanie warzyw i owoców – najlepiej tych sezonowych, jak buraki, dynia, fasola, jabłka czy żurawina. Owoce i warzywa to cenne źródło witamin i minerałów, które mogą uchronić nas przed wieloma chorobami. Najwięcej właściwości odżywczych mają w postaci surowej, ale w przypadku warzyw, takich jak dynia czy buraki, możemy je wcześniej upiec lub ugotować. Świetnym rozwiązaniem będzie doprawienie ich ostrymi przyprawami, które nie tylko podkreślą smak, ale pobudzą też wydzielanie endorfin i wprawią nas w dobry nastrój. Owoce spożywajmy natomiast głównie na surowo – są pysznym dodatkiem do ciast czy deserów, ale jeśli zależy nam na witaminach, nie powinniśmy poddawać ich obróbce termicznej.
Pobudzająca kawa
W społeczeństwie wciąż funkcjonuje mit o szkodliwości kawy. Każda substancja spożywana w nadmiarze może działać niekorzystnie, ale jeśli ograniczymy się do trzech filiżanek kawy dziennie zaobserwujemy jej korzystny wpływ na nasz organizm. Kawa, oprócz tego, że pobudza, wzmacnia koncentrację i zmniejsza poczucie zmęczenia, dlatego świetnie sprawdzi się w pochmurny jesienny poranek. Dzięki niej zyskamy energię do działania i rozpoczniemy dzień z lepszym nastawieniem. W ziarnach kawy, oprócz kofeiny, występują też m.in. polifenole, czyli związki odpowiedzialne za usuwanie wolnych rodników z organizmu, co w konsekwencji opóźnia procesy starzenia.
– Niektórzy mają w zwyczaju przekąszenie czegoś słodkiego do kawy. Najzdrowszą opcją jest gorzka czekolada o zawartości min. 70% kakao, której kilka kostek zaspokoi ochotę na słodycze i dodatkowo dostarczy nam magnez, żelazo i potas. Nie każdy jest jednak zwolennikiem jej smaku, dlatego warto spróbować innych słodkości o równie pozytywnym wpływie na nastrój i zdrowie. Do kawy świetnie pasują słodycze z cynamonem, który wykazuje działanie rozgrzewające i wzmacnia odporność, co jest szczególnie ważne w sezonie jesiennym – dodaje Marzena Stokwisz z firmy Brześć.
Kulinarne wspomnienia
W zbilansowanej diecie raz na jakiś czas mogą pojawić się mniej zdrowe lub po prostu bardziej kaloryczne posiłki. Możemy do nich zaliczyć tzw. comfort food czyli dania, które mają wzbudzić w nas uczucie przyjemności i przywrócić miłe wspomnienia. Może to być np.: zupa, którą gotowała nam babcia, ciasto mamy czy danie, które sami wymyśliliśmy i stało się naszym kulinarnym przebojem. W przypadku comfort food nie chodzi tylko o sam smak, ale właśnie o konotacje tworzące się w głowie podczas jedzenia. Konsumpcja ulubionej potrawy ma przenieść nas w czasie i zabrać w emocjonalną podróż – takie oderwanie od codzienności pozwoli nam się zrelaksować i z pewnością poprawi humor.
Jedzenie ma istotny wpływ na nasze samopoczucie i nastrój, dlatego planując jesienne menu warto zwrócić uwagę nie tylko na smak potraw, ale ich właściwości zdrowotne. W zachowaniu dobrej kondycji psychicznej ważny jest również ruch i przebywanie na świeżym powietrzu, nawet gdy pogoda nie rozpieszcza. Starajmy się jak najbardziej wykorzystywać słoneczne dni – wybierzmy się na spacer lub posiedźmy na słońcu, dzięki czemu dostarczymy naszemu organizmowi niezbędnej witaminy D. Jeśli jednak nasz stan psychiczny nie ulega poprawie i czujemy się coraz gorzej, mimo wprowadzonych do naszego stylu życia zmian, warto skonsultować się ze specjalistą. Bywa, że jesienna chandra jest mylona z objawami o wiele poważniejszych schorzeń, dlatego nie należy bagatelizować złego samopoczucia i w razie potrzeby skontaktować się z lekarzem.
SYLWESTER LAST MINUTE. Jak zaplanować sylwestrowy wypad w jeden dzień?
MP3 | Stres Polaków. 75% zmaga się z napięciem każdego tygodnia
Nowy Rok w harmonii z naturą – ekologiczne postanowienia na 2025
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.