Pandemia dotknęła również media społecznościowe
38PR & Content Communication
Gdańska 47/49 budynek D
90-729 Łódź
paulina.stepien|38pr.pl| |paulina.stepien|38pr.pl
505 313 324
www.38pr.pl
Jednym z najczęściej wskazywanych środków prewencyjnych, mających zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2, jest samoizolacja i maksymalne ograniczenie kontaktu z innymi osobami. W efekcie podjętych działań na poziomie rządowym, ale też inicjatyw oddolnych, wiele osób korzysta z możliwości pracy w trybie home office bądź ogranicza wyjścia z domu do niezbędnego minimum.
Użytkownicy Internetu na bieżąco komentują nową dla społeczeństwa sytuację. Liczba memów, wyzwań, hasztagów sprawia, że koronawirus stał się numerem jeden w komunikacji nie tylko mediów głównego nurtu, ale również internautów, influencerów czy marek, którym przyszło się zmierzyć z nową rzeczywistością w sferze biznesu.
#Zostańwdomu #zostajewdomu #wygrajzwirusem
W mediach społecznościowych ogromną popularnością cieszy się akcja „zostań w domu”. Za pomocą hasztagu #zostańwdomu #zostajewdomu influencerzy zachęcają do ograniczenia wyjść czy spotkań towarzyskich i pozostanie w domach na czas pandemii. Z hasztagu korzystają nie tylko influencerzy, tacy https://www.instagram.com/honkabiedronka/ https://www.instagram.com/p/B9rtsc7hWJr/ https://www.instagram.com/p/B91_SYLDJZ6/ ale również osoby publiczne np. Hanna Lis i Izabela Kuna, czy instytucje publiczne.
– Hasztagi takie jak #zostańwdomu czy angielska wersja #stayathome są przejawem oddolnej inicjatywy pozwalającej zmobilizować się społeczeństwu w tej niecodziennej dla nas wszystkich sytuacji. Na Instagramie hasztag w różnych wariantach, wraz ze swoim anglojęzycznym odpowiednikiem został użyty już ponad 3 miliony razy. Na jego popularność w dużej mierze mają wpływ influencerzy, którzy oddziałują zwłaszcza na najmłodsze i jednocześnie najbardziej mobilne, młode pokolenie. Jak wynika z naszych badań, ludzie najczęściej korzystają z Instagrama w celu zainspirowania się i tutaj mamy bardzo pozytywny przykład właśnie takiej sytuacji – komentuje Karina Hertel, ekspert, dyrektor zarządzający BrandLift.
Wraz z rozwojem sytuacji, hasztag ten doczekał się różnych wariantów, takich jak #siedzęwdomu czy #badzjakkevinzostanwdomu. Mają one jeden cel: ograniczyć kontakt z innymi osobami, w celu ograniczenie liczby zachorowań, do liczby umożliwiającej wyeliminowanie wirusa.
Wkład BrandLift w propagowanie pozytywnych postaw dotyczy wspierania oddolnej inicjatywy tworzonej przez naszych twórców pod hasztagiem #wygrajzwirusem. Duża grupa influencerów dobrowolnie opublikowała tablice z postami. Są wśród nich @spokoluz @zuzakoper @lili_arisza @maalwixx i inni. Ich zaangażowanie nawołuje do ochrony najbliższych i konsekwencji jakie mogą nastąpić przez lekkomyślność czy nieprzestrzeganie zaleceń.
#Gastropomaga
Decyzją Rządu, na czas pandemii zamknięte są wszystkie lokale gastronomiczne. Niestabilna sytuacja finansowa czy strach przed utratą płynności to dwie największe bolączki tej branży. Część restauratorów na swoich kanałach w mediach społecznościowych coraz wyraźniej komunikuje opcję dostawy bądź rozszerza swoje działania o aktywność z obszaru CSR, oferując swoje dania za symboliczny grosz lub przywożąc je przedstawicielom służby zdrowia zupełnie bezpłatnie.
– Tak nagłe ograniczenie możliwości sprzedażowych, wynikających ze spadku liczby gości oraz brak możliwości dostawy w przypadku części firm sprawiają, że branża musi zmierzyć ze stratami. #posiłekdlalekarzy oraz #gastropomaga wraz ze swoimi lokalnymi wersjami, to dwa przykłady hasztagów opisujących inicjatywy podejmowane przez grono przedstawicieli polskiej gastronomii. Wielu z nich zdecydowało się na wsparcie posiłkiem osób, które są na pierwszej linii walki z wirusem: lekarzy, pielęgniarski i ratowników medycznych, które często spędzają wiele godzin na dyżurach, nie mając przerwy na jedzenie. Stawiając na działania CSR i komunikując je w mediach społecznościowych, próbują budować swój wizerunek, mając nadzieję, że po powrocie do normalności klienci wrócą do nich, jednocześnie przyciągając nowych – komentuje Karina Hertel, ekspert, dyrektor zarządzający BrandLift.
Dlaczego jajo jest symbolem Wielkanocy?
Jak nie zmarnować jedzenia w święta?
Do 10 kwietnia zgłoś kandydatów do III edycji Nagrody Korczaka
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.