Komunikaty PR

Pudełkowa wigilia dla pracownika w Wałbrzychu i Świdnicy

2020-12-21  |  01:00
Biuro prasowe
Do pobrania jpg ( 0.06 MB )

Brak zamówień na bożonarodzeniowy catering dla firm, to kolejny cios w branżę gastro. Jednak nie wszyscy restauratorzy się poddają i godzą ze stwierdzeniem, że w tym roku świąt nie będzie. Koku Sushi wymyśliło pudełkową wigilię dla pracownika. Kilka przedsiębiorstw z skorzystało już z tej nietypowej świątecznej oferty. Jest dostępna także w Wałbrzychu i Świdnicy.

Jedni pracownicy się cieszą, inni nie, ale w tym roku firmowe wigilie w wielu biurach się nie odbędą. Ci, którym na tę doroczną, wyjątkową kolację serwowano sushi, raczej nie są zadowoleni, bo była to okazja, by do woli najeść się różnych rodzajów ulubionych rolek i azjatyckich specjałów.

Przyznam, że nawet teraz dzwonią do nas pracownicy firm, które były naszymi stałymi świątecznymi klientami i podpytują czy w tym pandemicznym roku też zrobimy im wigilijny catering, mimo, że pracują online. Nasze lokale są gotowe i mamy na to swój patent – mówi Bartosz Śpiewak, właściciel restauracji Koku Sushi w Wałbrzychu i Świdnicy.

Wigilia firmowa online

Zazwyczaj w okresie bożonarodzeniowym w restauracjach Koku panował wzmożony ruch. Co roku sieć przygotowała firmowy wigilijny catering dla wielu instytucji i przedsiębiorstw. Tego grudnia, z powodu pandemii, takiego wyniku zapewne nie da się powtórzyć. Ale w odpowiedzi na pojawiające się pytania, Koku, które słynie w branży ze swojego kreatywnego podejścia do kryzysowych sytuacji, wymyśliło pudełkową wigilię dla pracownika.

Jak wiadomo potrzeba jest matką wynalazków. Proponujemy następujące rozwiązanie w tym przedziwnym 2020 roku. Szef niczym Mikołaj może zamówić dla pracowników świąteczny zestaw sushi, podając liczbę osób i rozliczając się jedną fakturą za cały poczęstunek. W określonym dniu na podaną godzinę dowozimy pod wskazany adres pudełko z poczęstunkiem dla każdego pracownika. Oczywiście zachowując epidemiologiczne obostrzenia. Wszyscy mogą potem zasiąść do stołu i połączyć się online, by pożyczyć sobie spokojnych i zdrowych świąt - wykłada pomysł Mariusz Olechno, szef kuchni i współwłaściciel sieci Koku Sushi, największej franczyzowej sieci sushi barów w Polsce.

Futomaki Mariana

Wigilijne boxy pozwolą na zachowanie pełnego sanitarnego bezpieczeństwa. Każdy pracownik dostanie oddzielnie zapakowane pudełko. Dostępne są trzy warianty poczęstunku - za 40, 50 i 60 zł. Boxy zawierają przekąski m.in. spring rollsy czy kimchi oraz danie główne, czyli rolki sushi np.: uramaki z łososiem czy futomaki z tuńczykiem. W wersji najbardziej ekskluzywnej jest też tatar z łososia na ryżu oraz specjalność szefa, czyli futomaki Mariana. Oferta świąteczna ważna jest do 23 grudnia 2020 r.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Styl życia SYLWESTER LAST MINUTE. Jak zaplanować sylwestrowy wypad w jeden dzień? Biuro prasowe
2024-12-31 | 14:15

SYLWESTER LAST MINUTE. Jak zaplanować sylwestrowy wypad w jeden dzień?

Większość z nas ma już określone plany na sylwestra, ale niektórzy, zastanawiają się dopiero w ostatniej chwili, jak spędzić ostatnią noc w roku. Wyjazd last minute w tym
Styl życia BRAK ZDJĘCIA
2024-12-30 | 09:00

MP3 | Stres Polaków. 75% zmaga się z napięciem każdego tygodnia

Stres dotyka niemal każdego z nas. Aż 95% osób aktywnych zawodowo odczuwa napięcie w pracy. Taki sam odsetek Polaków twierdzi, że stresujące jest ich życie prywatne. Niemalże identyczna jest też częstotliwość stresu
Styl życia Nowy Rok w harmonii z naturą – ekologiczne postanowienia na 2025
2024-12-27 | 10:20

Nowy Rok w harmonii z naturą – ekologiczne postanowienia na 2025

Każdego roku mierzymy się z coraz większymi zagrożeniami związanymi z degradacją środowiska. Zmiany klimatyczne, zanieczyszczenie powietrza, wód i gleby oraz nadmierne zużycie

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.