Pudełkowa wigilia dla pracownika w Wałbrzychu i Świdnicy
Brak zamówień na bożonarodzeniowy catering dla firm, to kolejny cios w branżę gastro. Jednak nie wszyscy restauratorzy się poddają i godzą ze stwierdzeniem, że w tym roku świąt nie będzie. Koku Sushi wymyśliło pudełkową wigilię dla pracownika. Kilka przedsiębiorstw z skorzystało już z tej nietypowej świątecznej oferty. Jest dostępna także w Wałbrzychu i Świdnicy.
Jedni pracownicy się cieszą, inni nie, ale w tym roku firmowe wigilie w wielu biurach się nie odbędą. Ci, którym na tę doroczną, wyjątkową kolację serwowano sushi, raczej nie są zadowoleni, bo była to okazja, by do woli najeść się różnych rodzajów ulubionych rolek i azjatyckich specjałów.
- Przyznam, że nawet teraz dzwonią do nas pracownicy firm, które były naszymi stałymi świątecznymi klientami i podpytują czy w tym pandemicznym roku też zrobimy im wigilijny catering, mimo, że pracują online. Nasze lokale są gotowe i mamy na to swój patent – mówi Bartosz Śpiewak, właściciel restauracji Koku Sushi w Wałbrzychu i Świdnicy.
Wigilia firmowa online
Zazwyczaj w okresie bożonarodzeniowym w restauracjach Koku panował wzmożony ruch. Co roku sieć przygotowała firmowy wigilijny catering dla wielu instytucji i przedsiębiorstw. Tego grudnia, z powodu pandemii, takiego wyniku zapewne nie da się powtórzyć. Ale w odpowiedzi na pojawiające się pytania, Koku, które słynie w branży ze swojego kreatywnego podejścia do kryzysowych sytuacji, wymyśliło pudełkową wigilię dla pracownika.
- Jak wiadomo potrzeba jest matką wynalazków. Proponujemy następujące rozwiązanie w tym przedziwnym 2020 roku. Szef niczym Mikołaj może zamówić dla pracowników świąteczny zestaw sushi, podając liczbę osób i rozliczając się jedną fakturą za cały poczęstunek. W określonym dniu na podaną godzinę dowozimy pod wskazany adres pudełko z poczęstunkiem dla każdego pracownika. Oczywiście zachowując epidemiologiczne obostrzenia. Wszyscy mogą potem zasiąść do stołu i połączyć się online, by pożyczyć sobie spokojnych i zdrowych świąt - wykłada pomysł Mariusz Olechno, szef kuchni i współwłaściciel sieci Koku Sushi, największej franczyzowej sieci sushi barów w Polsce.
Futomaki Mariana
Wigilijne boxy pozwolą na zachowanie pełnego sanitarnego bezpieczeństwa. Każdy pracownik dostanie oddzielnie zapakowane pudełko. Dostępne są trzy warianty poczęstunku - za 40, 50 i 60 zł. Boxy zawierają przekąski m.in. spring rollsy czy kimchi oraz danie główne, czyli rolki sushi np.: uramaki z łososiem czy futomaki z tuńczykiem. W wersji najbardziej ekskluzywnej jest też tatar z łososia na ryżu oraz specjalność szefa, czyli futomaki Mariana. Oferta świąteczna ważna jest do 23 grudnia 2020 r.
SYLWESTER LAST MINUTE. Jak zaplanować sylwestrowy wypad w jeden dzień?
MP3 | Stres Polaków. 75% zmaga się z napięciem każdego tygodnia
Nowy Rok w harmonii z naturą – ekologiczne postanowienia na 2025
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.