Robimy piknik idealny – instrukcja w 3 krokach
W tym roku prawdziwa wiosna przyszła później niż zwykle, dlatego jeszcze z większym utęsknieniem czekaliśmy na leniwe spędzanie czasu pod chmurką. I wreszcie możemy wybrać się na piknik – zielona trawa, piękne słońce, koc i koszyk pełen smakołyków kuszą. O czym pamiętać, aby relaks był jeszcze przyjemniejszy?
Nieważne czy wybieramy się do pobliskiego parku, na działkę czy jedziemy za miasto, żeby rozkoszować się piękną pogodą i naturą. Każda z poniższych zasad ułatwi organizację i sprawi, że piknik będzie udany zarówno dla nas, jak i dzieci.
1. Wybierzmy piknikową zastawę stołową
Co to za piknik bez jedzenia? Od razu robi się milej, kiedy możemy sięgnąć po przekąskę czy napić się zimnej lemoniady. O ile oczywiście jedzenie dotrze na piknik w nienaruszonej postaci, a lemoniada nie wyleje się do torby. Dlatego tak ważne jest odpowiednie opakowanie i dobór piknikowej zastawy.
– Zanim stworzymy menu, pomyślmy o solidnym pakowaniu i zastawie, która nie potłucze się podczas transportu, a podczas serwowania jedzenia na trawie będzie bezproblemowa. Ceramiczne talerze, szklanki czy porcelanowe kubeczki mogą się nie sprawdzić. Zamiast tego przygotujmy przekąski w opakowaniach, które później możemy wyrzucić lub postawmy na lekkie naczynia wielokrotnego użytku, papierowe foremki pełniące funkcję miseczek i woreczki strunowe ze szczelnym zamknięciem. To opcja wprost idealna na posiłki w plenerze – pozwoli w łatwy sposób przetransportować wszystko, co chcemy. Takie naczynia będą też bezpieczne podczas serwowania, a to bardzo ważne, jeśli na piknik zabieramy młodsze dzieci – podpowiada Marta Krokowicz, związana z marką Paclan.
2. Pomysły na smakowite przekąski
Przygotowując menu piknikowe, warto kierować się 2 zasadami – jedzenie ma być zarówno smaczne, jak i łatwe w transporcie. Dlatego wybierzmy te przekąski, które zjemy wygodnie przy użyciu rąk, bez zbędnych sztućców i wielu naczyń. Na pierwszy ogień pójdą „wypasione” kanapki – przełóżmy kromki chleba świeżą sałatą, dodajmy ulubiony ser i wędlinę, nie żałujmy warzyw. Następnie możemy zapakować w papier lub torebki śniadaniowe, które pozwolą nam zachować czyste dłonie. Jeśli mamy ochotę na słodką przekąskę, to dobrym pomysłem będą szybkie muffiny lub chlebek bananowy, który ma zwartą formę i jest łatwy w transporcie (wystarczy papierowa keksówka). Świetną i zdrową przekąską są też owoce i warzywa.
– Drobne owoce najlepiej umyć i zapakować w szczelne woreczki z suwakiem. Zamknięcie pozwoli na wielokrotne otwieranie i zamykanie torebki, a także ochroni żywność przed owadami. Nie musimy rezygnować z większych owoców, jak arbuzy czy melony, wystarczy wcześniej je pokroić w mniejsze cząstki i umieścić w szczelnym woreczku. Ciekawym pomysłem, który szczególnie spodoba się najmłodszym, jest przygotowanie owocowych lub wytrawnych szaszłyków, które nie wymagają pieczenia. Wystarczy zabrać ze sobą patyczki lub wykałaczki i nadziać na nie to, co przygotowaliśmy – mówi Marta Krokowicz i dodaje: co ważne, woreczki z suwakiem przydadzą nam się też do transportu brudnych sztućców lub naczyń po pikniku. Warto o tym pomyśleć wcześniej i szykując plenerowe przekąski wyposażyć się w większe woreczki, które posłużą nam (co najmniej) dwukrotnie.
3. Zadbajmy o nastrój
Piknik w zielonym anturażu będzie jeszcze bardziej udany, jeśli zadbamy o odpowiedni nastrój. Dlatego warto wyposażyć się w kilka dodatkowych elementów.
- Zdecydowanie lepiej odpoczywa się w komfortowych warunkach. Zbudujmy więc strefę wypoczynku złożoną z większego koca i poduszek – sprawdzą się przy czytaniu i umilą drzemkę. Jeśli obawiamy się zbyt mocnego nasłonecznienia, warto pomyśleć o małym namiocie turystycznym, który spodoba się szczególnie najmłodszym.
- Aby woda i napoje były schłodzone, dorzućmy do nich kilka dużych kostek lodu, a następnie zapakujmy je do torby termicznej.
- Zabierzmy ze sobą wilgotne chusteczki lub ręczniki papierowe i żel antybakteryjny do rąk, co ułatwi zachowanie higieny w terenowych warunkach.
- Jeśli piknik to wieczorna romantyczna randka w plenerze, to nie zapominajmy o nastrojowej muzyce i świeczkach lub lampkach solarnych.
- „Czasoumilacze” – zabierzmy ze sobą gry karciane, frisbee, piłkę czy latawce do wspólnej zabawy z dziećmi.
Pamiętając o kilku elementach, możemy zorganizować bardzo miłe śniadanie na trawie albo popołudniowe spotkanie za miastem i to bez większego wysiłku i logistyki. Jednak najważniejsze jest nasze nastawienie i dobry nastrój – tego zapakujmy najwięcej do naszego koszyka!

Każda Puszka Cenna wspólnie z Żabka Polska edukowała na temat systemu kaucyjnego na wrocławskim Placu Solnym

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl
Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu. W innych okolicznościach jednak jeździ z dużą rozwagą, dostosowując prędkość do warunków panujących na jezdni. Qczaj zdradza też, że kolejnym krokiem będzie kurs na prawo jazdy na motocykl.
Edukacja
Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu

Szkoły wyższe chcą aktywniej walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji zarówno wobec pracowników, jak i studentów. W ramach projektu Bezpieczna Uczelnia będą się wymieniać dobrymi praktykami w zakresie polityki antymobbingowej. Zostaną przeprowadzone także badania na temat obecnej sytuacji w środowisku akademickim. Dotychczasowe badania prowadzone przez Fundację Science Watch Polska wskazują, że mobbing to dość powszechne zjawisko na uczelniach, które przybiera charakterystyczne dla środowiska formy.
Edukacja
Polki coraz bardziej świadomie podchodzą do profilaktyki nowotworów piersi. Wciąż jednak blisko połowa się nie bada

Profilaktyka raka piersi przestaje być dla Polek źródłem lęku i tematem tabu. Coraz częściej motywacją do wykonania badań jest odpowiedzialność za siebie i bliskich – wynika z najnowszego badania Maison & Partners dla Henkel Polska. 36 proc. kobiet jako motywację wskazało rekomendacje lekarskie, a 30 proc. – potrzebę dbania o swój organizm. Mimo że około 40 proc. kobiet w wieku 20–60 lat bada się regularnie, wykonując badania palpacyjne czy USG, podobny odsetek nie bada się wcale, a co piąta deklaruje, że w ogóle nie interesuje się tym tematem.