Sztuka iluzji - bawi, czaruje i edukuje
Zawód iluzjonisty należy do tych najbardziej tajemniczych. Bez wątpienia wymaga on niezwykłych umiejętności, ale także wielu lat pracy i ryzykownych przygotowań. Pokazy iluzji to spektakularne show, które, oprócz przyjemności, dostarczają także cennej wiedzy.
Iluzja przenosi widza w beztroski świat zabawy i magii, w którym codzienna rzeczywistość przestaje istnieć. Oprócz efektów wizualnych ważny jest też sam performer. To, kto prezentuje się na scenie, również ma wpływ na postrzeganie iluzji. Artysta powinien czarować nie tylko swoimi umiejętnościami, ale i wdziękiem. Wszystkie te czynniki sprawiają, że sztuka iluzji, oprócz przyjemności, dostarcza także cenną wiedzę.
Czy w XXI wieku magia ma jeszcze szansę nas oczarować?
Nie każdy zdaje sobie sprawę z faktu, że iluzja jest towarzyszką człowieka już od wielu wieków. Początkowo były to zwykłe, proste zabawy, na przykład z kubkiem i „znikającymi” kulkami. Sztuka iluzji z pewnością zmieniła się na przestrzeni lat. Współczesne pokazy iluzjonistyczne znacznie odbiegają od przysłowiowego „królika z kapelusza”. Warto też zaznaczyć, że obecnie jesteśmy poniekąd przyzwyczajeni do „obcowania” z magią, chociażby podczas wizyty w kinie. - W dzisiejszym świecie bardzo trudno zaskoczyć człowieka. Powstało wiele filmów 3D, na przykład Avatar. Tam wszyscy latają i wygląda to tak wiarygodnie, że wydaje się być prawdziwe. Iluzja stała się sztuką, którą możemy zaskakiwać głównie na żywo. Przywykliśmy do tego, że widzimy cuda w telewizji montowane w różnego rodzaju oprogramowaniach. Iluzja daje niewiarygodne wrażenia na żywo, kiedy ludzie wiedzą, że to nie jest montaż. – mówi iluzjonista Marcin Muszyński. Pokazy iluzjonistyczne nadal cieszą się ogromną popularnością i potrafią oczarować zarówno tych młodszych, jak i starszych widzów. Wymagają jednak odpowiedniego przygotowania, szczególnie w dobie rozwiniętej technologii.
Magiczne przeżycia dla każdego
Sztuka iluzji jest widowiskiem uniwersalnym, który trafia zarówno do dwulatka, jak i pięćdziesięciolatka. Jak się okazuje, magia potrafi trafić do każdego widza, nawet do tych najbardziej wymagających. - To jest niesamowite, że możemy bawić i dorosłego człowieka, i dziecko. Często też na spektakl przychodzą ludzie, którzy są zmęczeni problemami codziennego życia. Jednak po pokazie wychodzą zdziwieni, jakby zobaczyli inny świat, inne możliwości. Sztuka iluzji pozwala się uśmiechać, nawet, gdy mamy trudny dzień. To pewna forma na odprężenie. – twierdzi Marcin Muszyński.
Sztuka iluzji łączy zabawę z nauką
Każdy pokaz iluzjonistyczny wymaga przygotowania – również pod kątem wiedzy. Magiczne show musi być „dopięte na ostatni guzik”, co często wymaga znajomości nauk ścisłych i humanistycznych. – Sztuka iluzji to bardzo rozległy obszar. Aby ją zrozumieć, musimy poznać zagadnienia z dziedziny fizyki, chemii, psychologii, a nawet aktorstwa. Trzeba umieć połączyć wszystkie te działy, aby móc stworzyć spektakl. Iluzja otwiera nam oczy i pokazuje, że fizyka może być też piękna dla osób, które jej nie lubią. Widowisko iluzji ujawnia piękno nauki i przedstawia, jak możemy wykorzystywać różną wiedzę. – wyjaśnia Marcin Muszyński. Magiczne spektakle dostarczają ogrom frajdy, ale także stawiają widzom pytania. Próbują zaciekawić i zainspirować do pogłębiania wiedzy poprzez dobrą zabawę.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Marcin Muszyński - iluzjonista, aktor, reżyser i twórca dużych iluzji. Jeden z najpopularniejszych performerów w Polsce. Finalista czwartej edycji programu „Mam Talent”.
SYLWESTER LAST MINUTE. Jak zaplanować sylwestrowy wypad w jeden dzień?
MP3 | Stres Polaków. 75% zmaga się z napięciem każdego tygodnia
Nowy Rok w harmonii z naturą – ekologiczne postanowienia na 2025
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.
Prawo
Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich
Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.