Test środków transportu w mieście
Dojazd do pracy, szczególnie dla mieszkańców dużych miast, kojarzy się z korkami, zwłaszcza w godzinach szczytu. W metropoliach nie brakuje też remontów dróg, które szczególnie dają się we znaki kierowcom. Portal CentrumRowerowe.pl przeprowadził test siedmiu środków transportu, aby dowiedzieć się, którym z nich najszybciej dotrzemy do pracy.
Uczestnicy do pokonania mieli ponad 4-kilometrową trasę, prowadzącą od Dworca Głównego PKP do biurowca zlokalizowanego przy Rondzie Fordońskim w Bydgoszczy. Autobus MZK, hulajnoga publiczna, rower miejski i prywatny, samochód, skuter „na minuty” i taksówka – to środki transportu, którymi poruszały się osoby biorące udział w teście.
Każdy środek transportu został oceniony w kategoriach:
- czas przejazdu,
- koszty użytkowania,
- dostępność,
- czas potrzebny na odnalezienie stacji lub miejsca postoju,
- bezpieczeństwo na drodze,
- komfort podróży.
Najszybszym środkiem transportu okazała się taksówka, która pokonała trasę w zaledwie niecałe 13 minut. Przejechanie drogi rowerem prywatnym od dworca do biurowca zajęło mniej niż 15 minut. Co zaskakujące, samochód uplasował się dopiero na trzecim miejscu. Na dotarcie do celu potrzebował 17 minut. Przemieszczanie się komunikacją publiczną i skuterem „na minuty” jest znacznie wolniejsze, bowiem uczestnicy przybyli na miejsce po 25 minutach. Zdecydowanie najgorzej wypadła hulajnoga i rower miejski. Osoby, które zdecydowały się na te pojazdy, pojawiły się na mecie po pół godziny.
W teście wzięto pod uwagę także koszt dotarcia do pracy wybranym środkiem transportu. Miesiąc jazdy taksówką to wydatek ok. 792 zł. Znacznie mniej, bo 294 zł kosztowałby nas dojazd swoim samochodem. Zdecydowanie najtańszym pojazdem jest rower publiczny – nieco ponad 44 zł w miesiącu. Co ciekawe: taksówka była na mecie pierwsza, ale szybsza tylko o dwie minuty od rowerzysty, który jechał na własnym sprzęcie. Pierwsza opcja jest zdecydowanie wygodniejsza, ale aż 16 razy droższa niż rower.
Każdy środek transportu ma zalety i wady, które trudno przedstawić w mierzalny sposób. To, na który z nich się zdecydujemy, pozostaje kwestią indywidualną.
Szczegółowe wyniki testu przeprowadzonego przez CentrumRowerowe.pl znaleźć można na: https://www.centrumrowerowe.pl/blog/test-srodkow-transportu-w-miescie/
SYLWESTER LAST MINUTE. Jak zaplanować sylwestrowy wypad w jeden dzień?
MP3 | Stres Polaków. 75% zmaga się z napięciem każdego tygodnia
Nowy Rok w harmonii z naturą – ekologiczne postanowienia na 2025
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Problemy społeczne
W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.