Wakacje 2022. Jak będą wypoczywać Polacy?
Większość rodaków, bo aż 75 proc. zamierza spędzić najbliższe wakacje w Polsce – tak wynika z najnowszego badania opinii zrealizowanego przez SW Research na zlecenie Dzikich Historii Młynik.[1] Wśród najpopularniejszych destynacji królować będzie Pomorze i Mazury. Na Podhale wybierze się tylko co dziesiąty ankietowany a na Kurpie co setny. Polacy, po ponad dwóch latach pandemii pokochali święty spokój. Większość z nich wynajmie na wyłączność dom lub apartament (44 proc.) albo zdecyduje się na pokój w niewielkim hotelu butikowym (26 proc.). Dla 58 proc. ankietowanych kluczowe będzie ciche i ustronne miejsce, ale z atrakcjami dostępnymi na wyciągnięcie ręki.
Mimo trudnej sytuacji politycznej i pandemicznej Polacy zaczynają powoli myśleć o wakacjach. Rodacy deklarują, że będą wypoczywać przede wszystkim w Polsce (75 proc.). Za granicę wybierze się co trzeci ankietowany (33 proc.), a co dziesiąty zostanie w domu (11 proc.). Wśród najpopularniejszych regionów, które zwabią turystów prym będzie wiodło Pomorze (31 proc.) oraz Mazury (27 proc.). Na kolejnym miejscu Podhale (11 proc.) i Kurpie (2 proc.).
Na wypoczynek głównie w lipcu i sierpniu
Rodacy wybiorą się na urlop przede wszystkim w lipcu i sierpniu. Wtedy wypoczynek planuje blisko 70 proc. ankietowanych.[2] W czerwcu będzie wypoczywać 15 proc. badanych, a w maju 6 proc.
– Większość Polaków zaczyna planowanie urlopu od majówki, ale to i tak w wakacje, gdy dzieci mają wolne od szkoły, mamy najwięcej rezerwacji – mówi Anna Sadowska, zarządca obiektu Dzikie Historie Młynik na Mazurach. Z badania opinii wynika, że zarówno krótszy, jak i dłuższy odpoczynek ma swoich zwolenników. Aż 34 proc. rodaków zdecyduje się na kilkudniowy wypad, 31 proc. będzie chciała wyjechać na tydzień, a 26 proc. na dwa tygodnie. W pandemii na popularności straciły nieco wypady weekendowe. W tym roku planuje je 9 proc. ankietowanych. – Zauważyliśmy, że Polacy zaczęli preferować dłuższy wypoczynek, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Wyjazdy weekendowe wracają do łask w pozostałych miesiącach, na wiosnę i jesienią – dodaje Anna Sadowska.
Jaki obiekt? Najlepiej z dala od innych turystów
Większość Polaków wybierze na wakacyjny pobyt dom na wyłączność lub apartament – tak odpowiedziało 44 proc. ankietowanych biorących udział w badaniu. Na niewielki hotel butikowy zdecyduje się 26 proc. turystów, a na duży hotel tylko co piąty (19 proc.). Co dziesiąty pojedzie na pole namiotowe lub wynajmie kampera (11 proc.), co dziesiąty wybierze hostel (12 proc.).
– Osoby, które decydują się na wypoczynek coraz częściej wybierają ustronne, ciche miejsca, z dala od tłumów i innych turystów. Polacy chcą wypoczywać w obiektach, w których nie ma innych gości i można się czuć swobodnie. Pandemia na pewno uwypukliła ten trend i na razie nic się w tej kwestii nie zmienia. Nasi goście podkreślają, że ogromne znaczenie ma możliwość wynajęcia wielkiego terenu na wyłączność, korzystania z prywatnego dojścia do jeziora, kortu tenisowego, sali bilardowej, czy jacuzzi. Nie ma kolejki, nie ma innych gości, z którymi trzeba się dzielić, nie ma nikogo kto by ich oceniał, jest po prostu święty spokój – podsumowuje Anna Sadowska z Dzikich Historii Młynik na Mazurach.
[1] Badanie opinii zrealizowane przez SW Research na zlecenie Dzikich Historii Młynik w marcu 2022 na reprezentatywnej grupie Polaków. Próba = 100.
[2] Tamże.
![Let’s colour Centrum Zdrowia Dziecka! Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_1023491776,w_169,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Let’s colour Centrum Zdrowia Dziecka!
![Tężnia solankowa w Raszynie otwarta](/files/_uploaded/glownekonf_1675374397,w_299,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Tężnia solankowa w Raszynie otwarta
![Tysiąc km smoczą łodzią w dół Wisły - ZROBILIŚMY TO!](/files/_uploaded/glownekonf_844901187,w_225,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Tysiąc km smoczą łodzią w dół Wisły - ZROBILIŚMY TO!
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Media
![](/files/1922771799/pakosinska-kobiety-foto-2,w_274,_small.jpg)
Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama
Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.
Handel
Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki
![](/files/1922771799/inquiry-konsumenci-foto,w_133,_small.jpg)
Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.
Media
Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach
![](/files/1922771799/poplawska-dracz-tantiemy-foto,w_133,_small.jpg)
W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.