Warszawskim metrem niczym Orient Expressem

Podróż składem kulinarnego Orient Expressu jeszcze nigdy nie była tak prosta. Jeśli jesteście zmęczeni konwencjonalną ofertą tradycyjnych restauracji azjatyckich, na Świętokrzyskiej możecie znaleźć coś wyjątkowego. Stołeczne Śródmieście już od kilku lat jest dumnym posiadaczem tytułu największego zagłębia kulinarnych miejscówek Warszawy, ale to dzięki takim punktom jak Sing Sing ścisłe centrum może śmiało wyprzedzać konkurencję. Czego można się spodziewać po Świętokrzyskiej 18?
Młodsze rodzeństwo z ogromnym potencjałem
Czy Sing Sing to całkowity debiutant na stołecznej scenie gastronomicznej? I tak, i nie. Co prawda wcześniej nie było podobnych planów połączenia industrialnego sznytu, przestrzeni eventowej, kuchni na bardzo wysokim poziomie z motywami Azji, ale prawdą jest, że restauracja przy Świętokrzyskiej 18 ma za sobą niemałą historię. Sing Sing to kolejny projekt Grupy Instynkt, która ma w swoim portfolio m.in. Banjalukę i kultowe AIOLI ze swoimi lokalizacjami już w 3 miastach tj. Warszawa, Gdańsk i Katowice.
Czy właśnie przez ten pryzmat, a więc niejako starszego rodzeństwa mamy rozpatrywać potencjał Sing Sing? Niekoniecznie. Projekt azjatycki to całkowicie nowy koncept, który faktycznie inspiruje się elementami z restauracji o nieco większym stażu, jednak całkowicie autorsko interpretuje sprawdzone już patenty Grupy Instynkt i samodzielnie rozpoczyna prace nad kolejnymi rozwiązaniami.
Motywy przewodnie? Neony i oczywiście Azja, a więc dwa elementy, które idealnie wpisują się w krajobraz między Metrem Świętokrzyska a Nowy Świat-Uniwersytet. Kiedy Sing Sing najbardziej uwidacznia swoje atuty? Oczywiście po zmroku – wtedy też witający gości posąg Buddy (zgadza się, właśnie w takim stylu odbywa się intro) ma nieco więcej mocy wizualnej, rośliny (których w Sing Sing jest naprawdę sporo) nadają jeszcze więcej intymności całej przestrzeni, a neony… po prostu stają się sobą. Samo wnętrze z kolei jest iście orient-expressowską podróżą przez Azję i pozwala doświadczyć jej najróżniejszych zakątków – od chińskiej prowincji Gansu słynącej z Ramenu, poprzez znany z Zongzi Shanghai, aż po tokijskie Sushi oraz perłę azjatyckiego street-foodu, czyli Tajlandię.
To oni zabiorą Was do Azji
– Sing Sing to koncept wyjątkowy, bo zbudowany na różnorodnych zainteresowaniach, ale połączonych w taki sposób, że goście nie czują przesytu, a wyraźną nutę fascynacji otaczającą ich przestrzenią. To również był nasz zamysł – zaintrygować Azją oraz duchem współczesnego miasta. Przekraczając próg Sing Sing, przenosimy się nie tyle na Daleki Wschód prosto z Warszawy, ale jak w kalejdoskopie dostrzegamy naszą stolicę, ulice Bangkoku, gigapolis Tokio, czy zaułki Hanoi – wyjaśnia Marcin Wachowicz, współtwórca Grupy Instynkt, kreator i wizjoner.
Faktycznie Sing Sing to azjatycko-polski eklektyzm w najlepszym wydaniu, a dwie bazowe funkcje, a więc gastronomiczna eventowa przenikają się wyjątkowo płynnie, współtworząc bezprecedensowy miks doznań, bez pójścia na kompromisy. Oprócz designu podkreślonego przez większe lub mniejsze szczegóły wizualne (m.in. graffiti i podwieszane kasetony), Sing Sing wygrywa jeszcze jednym elementem – kartą.
– Naszą ogromną przewagą jest szef kuchni – rodowity Nepalczyk, który już od kilku lat mieszka w Polsce, a jego prywatnym marzeniem jest jak najlepsza promocja kuchni azjatyckiej właśnie nad Wisłą. Moim zdaniem w tej kategorii nikt nie mógłby go zastąpić – to najlepszy ambasador kuchni Wschodu, jakiego znam – Marcin Wachowicz.
Czy Sing Sing to przyszłość stołecznej sceny gastronomicznej? Bez wątpienia – cała sceneria lokalu przy Świętokrzyskiej 18 jest wyjątkowym eksperymentem na żywej tkance, który już teraz notuje rzesze stałych bywalców. Czy Sing Sing zachęci kolejnych gości? Z pewnością – właśnie takiego konceptu wyczekiwaliśmy na ulicach stołecznego Śródmieścia.

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Muzyka

Marta Wiśniewska: Konkurs Eurowizji jest odrobinę polityczny i tam są różne dziwne sytuacje. Mam jednak nadzieję, że Justyna Steczkowska rozwali system
Wokalistka zapewnia, że mocno kibicuje Justynie Steczkowskiej w drodze po zwycięstwo w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji w Szwajcarii. I choć te zmagania mają drugie dno i nie zawsze liczą się tylko umiejętności wokalne reprezentantów poszczególnych krajów, to Marta Wiśniewska wierzy, że talent i potencjał polskiej gwiazdy będą ponad wszelkimi podziałami. Tancerka zaznacza też, że ona sama nie wzięłaby udziału w tym konkursie.
Konsument
Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież

Wprowadzanie kolejnych zakazów w ustawie tytoniowej nie przyniesie spodziewanego rezultatu – oceniają lekarze i terapeuci pracujący z osobami uzależnionymi. Według nich należy osobno rozpisać działania rozwiązujące problem na poziomie osób dorosłych, które już palą, i te, które będą nakierowane na ochronę dzieci i młodzieży przed dostępem do wyrobów nikotynowych. Stowarzyszenie Jump93 wraz z przedstawicielami środowisk psychiatrycznych i zdrowia publicznego zaapelowało o systemowe podejście do polityki nikotynowej, z uwzględnieniem potencjału strategii redukcji szkód.
Prawo
Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzi prekonsultacje dotyczące dalszych etapów reformy opieki wczesnodziecięcej i podkreśla, że jest to jedno z kluczowych zadań podjętych przez resort. Ma to pomóc w zatrzymaniu negatywnych trendów demograficznych. W 2024 roku w Polsce urodziło się 252 tys. dzieci, czyli o ponad 20 tys. mniej niż w poprzednim roku i najmniej w całym okresie powojennym.