Komunikaty PR

Winna improwizacja czy niewinna rewolucja – czy warto eksperymentować przy winie

2021-03-23  |  16:00
Biuro prasowe

Wino i jedzenie – jedna z najstarszych i najsympatyczniejszych ludzkich pasji. Idealne połączenie na biznesową kolację, obiad z przyjaciółmi czy romantyczny wieczór we dwoje. Jednak wino skrywa więcej tajemnic niż nam się wydaję. Niejednego może zaskoczyć... w kuchni. Jakich nietypowych połączeń kulinarnych może nam ono tutaj dostarczyć? Mnóstwo! Odważmy się więc i poeksperymentujmy z winem w kuchni – będzie jak znalazł, na każdą okazję!

Kieliszek (ok, trochę więcej) winnej finezji w kuchni

Jeśli masz ochotę na coś mniej sztampowego niż tradycyjne dania, to podwiń rękawy i udaj się do kuchni. Przygotowania rozpoczynamy od zabezpieczenia sobie butelki Le Grand Noir Grenache Shiraz.Na teflonowej patelni podsmażamy na oliwie kapary, anchois oraz pokrojone oliwki. Następnie dodajmy Le Grand Noir Grenache Shiraz – ma ono wyczuwalną na podniebieniu delikatną nutę jeżyn i wiśni, a także akcenty czarnego pieprzu i korzennych przypraw, które doskonale komponują się z zawartością patelni. Czekamy chwilę, wino musi odparować i dodajemy passattę pomidorową oraz czosnek, a następnie całość mieszamy z wcześniej ugotowanym makaronem. Niebo  na podniebieniu! Ostrzegamy: należy się pilnować, aby nie wypić zbyt wiele Le Grand Noir Grenache Shiraz w trakcie gotowania!

Kolejna winna improwizacja zawiedzie nas prosto do Włoch. A włoskie jedzenie to przede wszystkim risotto i białe wino w niezliczonej ilości odmian i to do wszystkiego: od mięs wszelakich po warzywa i grzyby. Na przekór tym typowym smakom postawmy na wariant z czerwienią na talerzu! Przepis jest taki: podsmaż na maśle posiekaną cebulę, dopraw solą, pieprzem i dodaj pół butelki Le Grand Noir Pinot Noir - wyczujesz w nim niezwykłą soczystość, malinę, czereśnię, szczyptę truskawki oraz dębu. Przygotuj ryż na risotto na bulionie wołowym kierując się przepisem na opakowaniu. Dodaj pod koniec gotowania podsmażoną cebulkę i parmezan. Niebo południa na twoim stole!

Winne eksperymenty na wielkanocnym stole? Jasne!    

Po roku pandemicznych ograniczeń, bez spotkań z rodziną i przyjaciółmi, bez dostępu do kultury i rozrywki pozwólmy sobie na fantazyjne zamieszanie na wielkanocnym stole. Ciekawe czy docenicie smak babki z... czerwonym winem?
Wyciągamy z szafki foremkę do babki i smarujemy ją tłuszczem. Piekarnik nagrzewamy do 1800C. W miseczce rozcieramy masło aż do uzyskania puszystej masy. Małą łyżeczką dodajemy cukier, startą wanilię (lub cukier wanilinowy) oraz szczyptę soli. Całość pracowicie ucieramy aż zamieni się w do jednolitą masę do której dodajemy 4 jajka. Działamy dalej: do 250 g przesianej mąki pszennej dosypujemy łyżeczką kakao, 2 łyżeczki przyprawy korzennej i 15 g proszku do pieczenia. Wszystkie składniki sypkie oraz 125 ml czerwonego, wytrawnego wina i 60 g gorzkiej czekolady dodajemy do utartej masy jajecznej. Całość delikatnie mieszamy, przekładamy do foremki i wstawiam do nagrzanego piekarnika. Pieczemy   55 - 65 minut.

Co mówi ekspert o winnych improwizacjach?

Zapytaliśmy eksperta – Mistrza Polski Sommelierów Tomasza Koleckiego, aby potwierdził, bądź zaprzeczył stawianej przez nas tezie, że warto eksperymentować w kuchni.

Gdy ktoś zapyta mnie: "czy używasz wina w kuchni?", zgodnie z prawda i stara anegdota odpowiadam: "oczywiście, a czasem nawet dodaję go do potraw". A już tak nieco poważniej – obydwa elementy powstały po to, by umilać ludziom podróż przez życie. Zarówno solo, zwłaszcza w parze, a także jako tandem, czego dowodem mogą być znane międzynarodowe klasyki, jak choćby krewetki w białym winie, risotto all'Amarone czy crepes Suzette. Dodatek wina do potrawy to zawsze dobra wskazówka by to samo, lub podobne do niego wino użyć do połączenia, gdy potrawa jest już na stole. Gdy jednak tak się nie dzieje, w zestawianiu wina z potrawami zawsze warto stawiać na harmonię ich budowy i aromatów, oraz dominującego w potrawie smaku. Oczywiście zawsze możemy spróbować eksperymentów łączenia ich kontrastów, nie raz także z udanym skutkiem, lecz pamiętajmy o tym, że ten rezultat podoba się nam, lecz niekoniecznie przypadnie do gustu innym. Jest jeszcze jedna, najstarsza i sprawdzona zasada, czyli etniczność. Jeżeli mamy do czynienia z mocno regionalną potrawą, a jest tam także wytwarzane wino, pamiętając o zasadzie harmonii śmiało możemy założyć, że przez dekady, wieki, a może i tysiące lat, tubylcy doszlifowali tą parę do perfekcji, by podczas posiłku móc się cieszyć pełnią szczęścia wspólnego spędzania tej chwili.

Tomasz Kolecki 

Raz, dwa, trzy… winnego drinka robisz Ty!  

Wszyscy mamy już serdecznie dość zimy i jej mroźnych dni. Poprawmy więc sobie humor smakiem... lata w kieliszku. Mowa oczywiście o rozweselającej nawet największych ponuraków hiszpańskiej sangrii. Nie wszyscy wiedzą, że ta nazwa pochodzi od wyrazu „sangre”, który oznacza krew. Nic więc dziwnego, że najbardziej jej popularna wersja powstaje na bazie wytrawnego, czerwonego wina.

Czego będziemy potrzebować, aby poczuć się w naszym domu choć na chwilę jak w Andaluzji?

Przygotuj:

  • butelkę wina Le Grand Malbec – to wino o głębokiej barwie z, subtelnymi nutami fiołka,  jagód i malin, idealne do wywoływania wczesną wiosną miraży letnio-wakacyjnych,

  • garść truskawek,

  • pomarańcze i cytrynę,

  • jabłko,

  • 2 brzoskwinie,

  • odrobinę brązowego cukru.

Wyciskamy sok z pomarańczy i cytryny. Pozostałe owoce kroimy w drobna kostkę i wsypujemy do szklanego dzbanka. Cukier rozpuszczamy w niewielkiej ilości ciepłej wody i wraz z sokiem z cytrusów dolewamy do dzbanka. Łagodnie mieszamy i dolewamy wino. Dzbanek z sangrią wstawiamy do lodówki. Po dwóch godzinach - wytrzymajcie, bo watro! - możemy zacząć delektować się przepysznym trunkiem.

Ostatnia propozycja to coś dla wciąż rosnącego grona wielbicieli białego wina i orzeźwiających smaków – Mint Spritzer

A żeby przygotować w kilka chwil pysznego drinka potrzebujemy: 150 ml schłodzonego, białego wina – najlepiej sprawdza się tu Le Grand Noir Sauvignon Blanc – niezwykle rześkie i świeże z wyczuwalnym cytrusowym aromatem i ziołowymi i kwiatowymi akcentami. Dodajemy kilka roztartych listków świeżej mięty, 3 - 4 kostki lodu oraz 25 ml dowolnego likieru miętowego. I gotowe. Wypijmy za wiosnę!

O marce Le Grand Noir:

Wino Le Grand Noir jest idealnym ucieleśnieniem idei, że bycie „czarną owcą”, czyli podążanie własną drogą, wbrew utartym schematom, jest inspirujące, a owoce takiego podejścia mogą okazać się zaskakująco dobre. Tak, jak w przypadku wina Le Grand Noir, stworzonego przez Roberta Josepha oraz mistrza winiarskiego Hugh Rymana, którzy postanowili pójść wbrew utartym schematom i stworzyć wino o buntowniczej duszy, przełamujące klasyczny smak wielowiekowych tradycji winiarskich Francji świeżym i zaskakującym podejściem znanym z win z Nowego Świata.

Kontakt z mediami:

Karolina Kraśnicka
karolina.krasnicka@lbrelations.pl
 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Styl życia Polski fotograf u ministra w Ghanie! Biuro prasowe
2024-06-28 | 10:00

Polski fotograf u ministra w Ghanie!

Polski fotograf u ministra w Ghanie!   Wojciech Zaremba dokumentuje życie w Ghanie. Jego zdjęcia były wielokrotnie prezentowane na wystawach w Polsce. Pasją naszego rodaka
Styl życia Trendy wśród pokolenia Silver – 57% seniorów chce korzystać z mikromobilności
2024-06-27 | 19:10

Trendy wśród pokolenia Silver – 57% seniorów chce korzystać z mikromobilności

Starzenie się społeczeństw jest zjawiskiem globalnym, jednak dzisiejsze pokolenie Silver, znacząco różni się od niegdysiejszych seniorów. Osoby starsze coraz częściej są
Styl życia Festiwal Folkowe Inspiracje w Manufakturze
2024-06-27 | 11:00

Festiwal Folkowe Inspiracje w Manufakturze

Międzynarodowy Festiwal Twórczości” Młodych „Folkowe Inspiracje” to wydarzenie, które na stałe wpisało się nie tylko w kulturalny kalendarz Łodzi, ale także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić

Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.

Edukacja

Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym

Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.

Teatr

Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności

Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.