Wielkanocny pojedynek: żurek, czy barszcz biały?
Wielkanoc to czas, który kojarzy nam się z rodzinnym biesiadowaniem. I odwiecznym sporem o zupę, królującą na wielkanocnym stole. Kraj jest podzielony - w niektórych regionach to barszcz uważany jest za właściwy wybór, w innych jako tradycyjną zupę wielkanocną serwuje się żurek. Oba dania charakteryzuje oryginalny, aromatyczny smak, zwłaszcza, jeśli użyjemy do ich przygotowania smacznych, lokalnych produktów. Sprawdź, czym się różni żurek od barszczu białego i co jest gwarancją ich smaku.
W czasie świąt wielkanocnych bardzo istotną rolę odgrywa śniadanie, które zazwyczaj pod względem serwowanych dań przypomina obiad, a jego obowiązkowym elementem jest kwaśna, jasna zupa, najlepiej przygotowana na bazie tradycyjnego zakwasu. Najczęściej jest to żurek lub barszcz biały - co prawda obie zupy wyglądają bardzo podobnie, ale różnią się metodą przygotowania, która wpływa na smak.
Zwyczajowo żurem nazywa się zupę na bazie mąki żytniej, z kolei bazą dla barszczu białego jest mąka pszenna. Żurek bywa też uznawany przede wszystkim za zupę postną, którą zjada się z jajkiem lub ziemniakami, z kolei barszcz biały można przyrządzić na bazie wywaru z kiełbasy i boczku. Według innych tradycji, barszcz biały to kwaśna zupa, która powstaje na zakwasie z warzyw, na przykład ogórków lub kapusty. Najczęściej na południu, północnym wschodzie oraz zachodzie Polski, na wielkanocnym stole gości żurek. W centralnej i wschodniej Polsce na wielkanocne śniadanie je się barszcz biały.
Produkty lokalne gwarancją smaku wielkanocnych potraw
Nie jest tajemnicą, że na smak potraw ma wpływ nie tylko przepis, najważniejsza jest jakość kupowanych produktów. Najlepsze, najsmaczniejsze, świeże i jakościowe są lokalne produkty, coraz częściej poszukiwane i wybierane przez Polaków.
Dlatego sprzedawcy poszerzają tę kategorię zakupową w odpowiedzi na oczekiwania konsumentów, którzy coraz bardziej świadomie podchodzą do codziennych zakupów i coraz chętniej zwracają się w kierunku lokalności. 77% Polaków deklaruje, że zwraca uwagę na pochodzenie produktów, które kupują. Blisko połowa badanych za największy atut zakupów w sklepach z najbliższego sąsiedztwa uważa świeżość produktów – wynika z badania Agencji SW Research, przeprowadzonego na zlecenie PSH Lewiatan. Co więcej, 75% Polaków deklaruje, że chciałoby mieć wpływ na to, jakie produkty znajdują się w asortymencie lokalnego sklepu.
- Produkty lokalne wyróżnia to, że są wytwarzane w niewielkiej odległości od miejsca sprzedaży, są dostępne wyłącznie dla wybranej grupy sklepów z danego regionu i poszukiwane przez konsumentów jedynie w danym regionie. Sklepy PSH Lewiatan w okresie przedświątecznym wzbogacają ofertę lokalnych produktów, które są gwarancją smaku wielkanocnych potraw – nie wyobrażamy sobie świąt bez swojskich wędlin i mięsa, nabiału i jaj, czy pieczywa i wypieków z okolicznych piekarni – mówi Andrzej Izraelski, dyrektor handlowy, członek zarządu Lewiatan Holding S.A.
Lokalność nie tylko od święta
Wybuch pandemii wpłynął nie tylko na obecne, ale również na przyszłe decyzje zakupowe Polaków – wynika z raportu KPMG „Nowa rzeczywistość: konsument w dobie COVID-19”. W kategorii zakupów spożywczych, 22% respondentów przyznało, że częściej niż przed pandemią zacznie kupować produkty pochodzące od lokalnych sprzedawców. Dodatkowo więcej niż 7 na 10 Polaków deklaruje, że jest w stanie zapłacić więcej za produkty spożywcze pochodzące od lokalnych dostawców. Aż 71% respondentów zadeklarowało, że jest w stanie dopłacić nawet 10% więcej za produkt lokalny. Dlatego oferta produktów lokalnych to kategoria coraz mocniej i chętniej rozbudowywana przez sklepy.
Wsparcie i lokalne relacje to wartości, które właściciele sklepów PSH Lewiatan od początku stawiali sobie jako jeden z priorytetów. We wszystkich sklepach sieci dostępne są wysokiej jakości lokalne produkty w najbardziej popularnych kategoriach: mięsa i wędliny, z białą kiełbasą włącznie, nabiał – twarogi na serniki, jaja, czy słodkie wypieki z lokalnych cukierni. Pochodzenie z tradycyjnych, polskich upraw oraz krótka droga od lokalnego producenta do sklepu (średnio 20-50 km) sprawiają, że produkty w sklepach Lewiatana są świeże, wartościowe i zdrowe.
Od ubiegłego roku sieć prowadzi kampanię „Wybieram lokalne”, której celem jest pokazanie, dlaczego warto wspierać lokalność i wybierać lokalne produkty. Poprzez kampanię sieć Lewiatan chce zachęcić Polaków do wybierania produktów, które pochodzą od polskich producentów, rolników, sadowników, z którymi sklepy Lewiatan od lat współpracują, oferując świeże, wysokiej jakości produkty w satysfakcjonującej cenie. Ważnym elementem kampanii jest pokazanie znaczenia „małych ojczyzn”, roli lokalnej współpracy i patriotyzmu gospodarczego, wspierania lokalnych społeczności. Więcej na www.wybieramlokalne.pl
Walentynki w Polsce – święto miłości, prezentów i… self-love
Studniówki z małpkami w parze? Młodzi Polacy mówią o alkoholu na studniówkach
Sianko, jemioła i inne świąteczne produkty dostępne "na jush"
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Adam Kszczot: Radek Majdan to człowiek niezwykle mądry życiowo. Cieszę się też, że mogłem od ludzkiej strony poznać Kubę Rzeźniczaka
Biegacz zaznacza, że udział w formacie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” poszerzył jego horyzonty i dał mu nowe spojrzenie na ludzi i ich historie. Adam Kszczot podkreśla, że każdy uczestnik wniósł do programu coś unikalnego. Ich sylwetki i życiowe doświadczenia mogą więc być dla widzów przykładem i inspiracją. On sam jest pod dużym wrażeniem Radosława Majdana i Jakuba Rzeźniczaka.
Konsument
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja dużym wsparciem w diagnostyce. Może być szczególnie cenna w chorobach rzadkich
Już nie tylko usprawnianie analizy badań obrazowych, ale i na przykład typowanie celów terapeutycznych w chorobach rzadkich to pola, na których w medycynie sprawdza się sztuczna inteligencja. Różne technologie zasilane SI wykorzystuje prawie 80 proc. podmiotów leczniczych, a inwestycja w nie zwraca się średnio w ciągu 14 miesięcy. Wraz z pokoleniową wymianą kadr widać też coraz większe otwieranie się lekarzy na korzystanie z narzędzi sztucznej inteligencji.