Newsy

Przy wyborze tkaniny na obicie kanapy nie można kierować się tylko jej wyglądem i kolorem. Najbardziej funkcjonalna jest tkanina o drobnym splocie

2017-02-28  |  06:20

Duże znaczenie przy użytkowaniu kanapy mają jej parametry techniczne, faktura i właściwości. Materiał przede wszystkim powinien być odporny na ścieranie, na blaknięcie i powstawanie supełków na powierzchni. Zdaniem fachowców, najbardziej wytrzymałe są tkaniny o drobnym splocie. Przy produkcji powinny być także odpowiednio zaimpregnowane, dzięki czemu nie będzie do nich przylegał brud i zanieczyszczenia.

– Przy wyborze koloru musimy zwrócić uwagę, co nam się podoba. Można kierować się aktualnie obowiązującymi trendami, ale lepiej jest indywidualnie podejść do tematu i dobrać do własnego wnętrza wybrany kolor. W przypadku faktury polecałbym praktyczne rozwiązania, czyli tkaniny o drobnym splocie, który umożliwia łatwiejsze czyszczenie kanapy, co zapewnia róœnież to, że będzie nam ona dłużej służyła. Często też tkaniny o małym splocie są bardziej odporne na blaknięcie, na utrzymanie koloru – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Leszek Szymański z Design-Expo.pl.

Jednym z podstawowych parametrów, który określa tkaninę są tzw. cykle Martindala. Jest to taki sposób badania tkaniny, który pozwala nam określić, czy tkanina jest odporna na ścieranie.

– Bada się to na specjalnych maszynach, które pocierają nam przez dzień, dwa albo nawet kilka dni taką tkaninę do momentu, kiedy ona straci swoje właściwości. Mierzy się to tzw. liczbą cykli i taka maszyna po badaniu pokazuje, przy jakiej liczbie cykli nastąpiło uszkodzenie danej tkaniny i wtedy uzyskujemy parametr tej tkaniny. Tkaniny, które posiadają liczbę cykli rzędu 50-60 tys. są uznawane za dobre, aczkolwiek teraz najlepsze tkaniny posiadają również tak bardzo wyśrubowane parametry – 200 tys. cykli i to już jest takie rozwiązanie, które teraz jest spotykane w związku z dużym postępem technologicznym – tłumaczy Leszek Szymański.

Natomiast w przypadku tkanin o grubym splocie jest to praktycznie niemożliwe, gdyż sam splot ze względów technicznych i konstrukcyjnych uniemożliwia tak dużą wytrzymałość.

Istotnym parametrem przy wyborze tkaniny są również takie właściwości, które potwierdzają zachowania kolorów przez długi okres czasu.

– Chodzi tutaj o wpływ promieni słonecznych na tkaninę. Mierzy się to za pomocą skali od 1 do 5, przy czym parametr od 4 do 5 są to dobre tkaniny. Myślę, że tkanin, które nie posiadają tak wysokich parametrów nie powinniśmy kupować, szczególnie przy kanapach, które są właśnie narażone na działanie promieni słonecznych – wyjaśnia Leszek Szymański.

Przy wyborze właściwego obicia do kanapy trzeba również zwrócić uwagę na tzw. "peelingowanie się" tkaniny, czyli powstawanie supełków na jej powierzchni.

– Występuje to szczególnie w tkaninach z dużą domieszką syntetyków, szczególnie poliestrów i tutaj skala występuje również od 1 do 5, przy czym dobre są tylko o parametrze 4 i 5, pozostałych również nie powinniśmy stosować. Jest to szczególnie ważne przy częstym używaniu kanapy, szczególnie przy np. wnętrzach komercyjnych. Ma to znaczenie również we wnętrzach mieszkalnych, aczkolwiek niec mniejsze – mówi Leszek Szymański.

Niełatwo jest na pierwszy rzut oka rozpoznać tkaninę wysokiej jakości. Często bowiem tkaniny, które są wykonane z włókien syntetycznych, np. poliestrów wyglądają niemal identycznie jak naturalne. Dlatego też przede wszystkim trzeba kierować się tymi parametrami, które podają producenci.

– Po wyborze możemy sprawdzić, czy dana tkanina jest zabezpieczona specjalnymi preparatami, które powodują, że jest ona mniej wrażliwa na brud i zanieczyszczenia, w tym również na wszelkiego rodzaju płyny. Wiele tkanin jest zaimpregnowanych już w momencie produkcji, natomiast w wielu przypadkach możemy sami wykonać taką impregnację. W obu przypadkach musimy pamiętać o tym, że taka impregnacja nie jest wieczna. Ona w momencie użytkowania bądź w momencie czyszczenia traci swoje właściwości i nie zabezpiecza w sposób dostateczny tkaniny – mówi Leszek Szymański.

Po każdym czyszczeniu bądź po długotrwałym użytkowaniu musimy taką impregnację powtórzyć. Najlepiej zlecić to zadanie profesjonalnej firmie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.