Newsy

Adam Fidusiewicz: Uważam, że dużo osób kłamie. Jest to wpisane w naturę człowieka i normalne

2022-09-29  |  06:16

Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Telewizja kłamie” na deskach warszawskiej Sceny Relax. Spektakl powstał na podstawie obserwacji czterech popularnych stacji telewizyjnych. Aktor zaznacza jednak, że to nie jest atak na żadną z nich. Twórcy przedstawienia dokonali natomiast wnikliwej analizy i wypunktowali to, co najbardziej charakterystyczne. Zdaniem Adama Fidusiewicza nie trzeba być znawcą mediów, by szybko skojarzyć, jaką retoryka posługuje się dana telewizja i jaki styl mają prezenterzy, którzy są jej wizytówką.

Aktor podkreśla, że ta sztuka ma wielu ojców. Scenariusz powstał bardzo spontanicznie i każdy wniósł do niego swoje spostrzeżenia oraz cenne uwagi.

– Właściwie to było tak, że Bartek Kasprzykowski z Michałem Paszczykiem z kabaretu Paranienormalni usiedli kiedyś i postanowili wymieniać się anegdotami o głupich sytuacjach zza kulis różnych stacji. Potem wpadli na pomysł, żeby zrobić o tym spektakl. I tak się stopniowo cała nasza ekipa zgrała, każdy opowiadał jakieś swoje anegdotki i na ich podstawie powstał scenariusz – mówi agencji Newseria Lifestyle Adam Fidusiewicz.

Artyści wzięli pod lupę cztery stacje: TVP, TVN, Polsat i TV Trwam, a widzowie w teatrze mogą wybrać, jaką telewizję chcą w danym momencie oglądać w tym spektaklu.

– Myślę, że największym atutem naszego przedstawienia jest to, że mamy kontakt z widzem i to widz decyduje, czy będzie oglądać stację taką, siaką czy owaką. Jednocześnie bierzemy też dużo inspiracji od widza, więc jest przepływ pozytywnej energii. To jest chyba najciekawsze w teatrze, bo to jest kontakt z żywym człowiekiem i nigdy nie wiemy, co się wydarzy. To jest super – mówi.

Adam Fidusiewicz zaznacza, że twórcom spektaklu absolutnie nie chodziło o to, by jakąś stację czy jej prezenterów krytykować i potępiać, ale by ukazać pewne schematy w krzywym zwierciadle.

– To nie jest tak, że uderzamy w jedną konkretną telewizję. My po prostu wyciągamy kwintesencję czterech różnych stacji telewizyjnych, patrzymy, czym się charakteryzują, o czym najchętniej opowiadają, i to jest tak bardziej na wesoło. To jest próba pokazania ludziom: spójrzcie, jest taki schemat, przyjrzyjcie się, jak to działa, a nie, że ci są źli, a ci są dobrzy – mówi aktor.

Jak przekonuje, ze względu na dużą liczbę obowiązków zawodowych sam nie należy do wiernych widzów telewizji.

– Właśnie ja nie oglądam telewizji. Ja bywam w telewizjach, pracuję dla różnych stacji i wtedy widzę, jak to działa, natomiast nie oglądam, a jak już czasami gdzieś coś obejrzę, to po prostu patrzę i myślę: aha, ta telewizja jest bardziej o tym, a ta jest bardziej o tamtym – mówi.

W spektaklu „Telewizja kłamie” Adam Fidusiewicz wciela się w rolę Tomasza Karmela, Krzysztofa Wybisza i Marcina Prochopa. I choć zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa, to aktor nie parodiuje konkretnych prezenterów telewizyjnych, tylko jedynie inspiruje się ich postaciami.

– To nie jest tak, że ja oddaję Marcina Prokopa albo Krzysztofa Ibisza 1:1. To bardziej chodzi o to, żeby mniej więcej złapać taki rys czy też styl wypowiedzi różnych prezenterów i pokazać, że w jednej stacji to jest bardziej na wesoło, a z kolei w telewizji Trwam mówimy troszkę inaczej. Naszym celem jest pokazanie różnic czterech stacji, żeby nie wszyscy byli tacy sami – tłumaczy.

W spektaklu można również zobaczyć Tamarę Arciuch, Bartłomieja Kasprzykowskiego i Bartosza Opanię. Cała czwórka mistrzowsko ukazuje mechanizmy, jakimi posługują się telewizje, by dać widzom taki, a nie inny przekaz. Adam Fidusiewicz zauważa natomiast, że nie tylko media kłamią. Kłamią również ludzie.

– Gdybym miał zrobić swój własny spektakl na nowo, to byłaby to sztuka „Wszyscy kłamią” i mógłbym po prostu nazbierać anegdoty o tym. Uważam, że dużo osób kłamie, to jest jakby wpisane w naturę człowieka i to jest normalne – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew

Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.

Gwiazdy

Edyta Herbuś: Joga pozwala mi zadbać o systematyczny przepływ dobrej energii i harmonię. Mam bardzo dobry kontakt ze swoim ciałem

Tancerka kompleksowo dba o swoje zdrowie i o ciało. Nie daje sobie taryfy ulgowej i zawsze, niezależnie od ilości obowiązków zawodowych, stara się znaleźć czas, by wykonać pakiet ulubionych ćwiczeń. Edyta Herbuś zdążyła się już przekonać, że niezwykle korzystny wpływ na jej kondycję i dobre samopoczucie ma także joga. Systematyczne jej praktykowanie umożliwia bowiem swobodny przepływ energii i pozwala utrzymać życiową równowagę. Nie ukrywa więc, że jest wielką miłośniczką tej aktywności i poleca ją także innym.

Handel

E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi

Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.