Mówi: | Aleksandra Kurzak |
Funkcja: | sopranistka |
Aleksandra Kurzak: Nowa rzeczywistość operowa jest dziwna i trochę zastraszająca. Pewne restrykcje są nie do pokonania
Sopranistka nie ukrywa, że choć jako artystce trudno jej funkcjonować w nowej rzeczywistości, to nie odkłada na później zaplanowanych projektów zawodowych. Wkrótce zadebiutuje w Palermo w koncertowej wersji „Rycerskości wieśniaczej” Mascagniego. Trwają też przygotowania do wyjątkowego wydarzenia z jej udziałem, które będzie transmitowane online. Na razie jednak wszystko owiane jest tajemnicą. Śpiewaczka od ponad miesiąca, przede wszystkim poprzez internet, promuje też swój pierwszy solowy album zatytułowany „Desire”.
Podkreśla, że choć opery i filharmonie w pewnym stopniu wznowiły swoją działalność, to jednak praca w nowych warunkach nie jest zbyt komfortowa, szczególnie przy organizacji dużych projektów.
– Nowa rzeczywistość operowa jest dziwna i trochę zastraszająca. Na sali połowa publiczności, do tego w maseczkach. Ale nie zapominajmy też o orkiestrze, o pewnych restrykcjach, które są moim zdaniem nie do pokonania, czyli jak zmieścić w orkiestronie wszystkich muzyków, którzy są potrzebni do grania w danym spektaklu, czy też chór na scenie. Oprócz tego jest niewyobrażalna liczba personelu pracującego za kulisami, więc jest to bardzo ciężka sytuacja – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Kurzak.
Śpiewaczka wie, że w obecnej sytuacji epidemiologicznej trzeba stosować się do obostrzeń, a jednocześnie ma świadomość tego, że opery, teatry czy sale koncertowe, by w stu procentach spełniały swoją rolę, muszą mieć odpowiednie warunki. Na razie jednak wszystkim jest bardzo ciężko odnaleźć się w nowych realiach.
– Miejmy nadzieję, że wszystko będzie się dobrze rozwijać i jednak wrócimy do normalności, do zwyczajów, jakie panowały przed pandemią, do cieszenia się tymi pięknymi wieczorami, do cieszenia się muzyką, do możliwości słuchania i wykonywania muzyki w spokoju, który jest potrzebny wszystkim artystom – mówi Aleksandra Kurzak.
Artystka zapewnia, że jej grafik zawodowy będzie realizowany zgodnie z planem. A czekają ją dwa wyjątkowe wydarzenia.
– Pierwsze moje zaplanowane wydarzenie to debiut w roli Santuzzy w „Rycerskości wieśniaczej” na Sycylii, w Palermo już niedługo, bo na początku sierpnia. Oprócz tego przygotowujemy się również do specjalnego wydarzenia, które będzie prezentowane online, nie mogę jeszcze zdradzić tajemnicy, ale muszę powiedzieć, że będzie to coś wyjątkowego, coś bardzo pięknego i niespotykanego. Mam nadzieję, że będą Państwo śledzić chociażby mój Instagram czy Facebooka, na których będę na bieżąco o tym informować – mówi śpiewaczka.
Czas kwarantanny zbiegł się również z premierą jej nowej płyty.
– Na początku myślałam, że mam pecha, bo w takim smutnym czasie wyszła moja nowa płyta, być może będzie ciężko z promocją, ale jak się okazało, wszystko jest możliwe. Dużo wywiadów można było przeprowadzać przez internet i promocja płyty była prostsza niż zazwyczaj – mówi Aleksandra Kurzak.
Krążek zatytułowany jest „Desire” i zawiera arie z oper: „Adriana Lecouvreur” Cilei, „Ernaniego” Verdiego, „Toski” Pucciniego, „Carmen” Bizeta, „Pajaców” Leoncavalla, „Rusałki” Dvoraka, „Halki” Moniuszki, „Madame Butterfly” Pucciniego, „Nieszporów sycylijskich” i „Trubadura” Verdiego, „Turandota” Pucciniego oraz „Eugeniusza Oniegina” Czajkowskiego. Artystce towarzyszy wiedeńska Morphing Chamber Orchestra, a dyryguje Frédéric Chaslin.
– „Desire”, czyli „Pragnienie”, to coś, co nosiłam w sobie od zawsze, wielkie, olbrzymie, niespełnione dotychczas pragnienie śpiewania repertuaru, który wydawało mi się, że pozostanie w strefie marzeń. Stało się to rzeczywistością i powstał ten krążek z pięknymi ariami Pucciniego, Verdiego, ariami werystycznymi, ale także ariami z repertuaru słowiańskiego, takimi jak „Rusałka”, „Oniegin” czy nasza rodzima „Halka”, która zachwyca zarówno fanów, jak i dziennikarzy, którzy już, za co bardzo dziękuję, wspaniale odnieśli się do tej płyty – mówi sopranistka.
Nakładem wydawnictwa Sony Classical w 2018 roku ukazała się płyta „Puccini in Love” nagrana przez śpiewaczkę w duecie z Roberto Alagną. Z kolei „Desire” to jej pierwszy solowy album, który szybko spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem.
– Płyta zbiera przepiękne recenzje, została również nagrodzona przez francuski magazyn operowy „Opéra Magazine” diamentem, czyli najwyższym odznaczeniem. Ten album to jest coś nowego i pięknego, bardzo bliskiego mojemu sercu, bardzo osobistego i mam nadzieję, że umili Państwu ten smutny nadal czas, pomimo że wszystko powoli wraca do normy. Jednak kontakt z żywym teatrem, z żywą sztuką, z muzyką jest utrudniony, więc taka perełka w postaci nowej płyty może przynieść trochę radości każdemu, kto lubi operę i kto kocha ten rodzaj sztuki – mówi.
Aleksandra Kurzak święci triumfy na największych scenach operowych świata. Artystka regularnie występuję na deskach nowojorskiej Metropolitan Opera, mediolańskiej La Scali, Royal Opera House w Londynie i wielu innych. Ukończyła Akademię Muzyczną we Wrocławiu, Wydział Wokalny oraz Hochschule für Musik und Theater w Hamburgu. Jest laureatką Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Stanisława Moniuszki w 1998 roku, a także konkursów w Helsinkach, Barcelonie oraz Kantonie. Debiutowała w Operze Wrocławskiej.
Czytaj także
- 2024-10-25: Alicja Węgorzewska: Opera Juliusz Cezar mimo historycznie odległego tła przedstawia te same namiętności, zazdrości i intrygi jak w obecnych czasach. I to jest jej największą siłą
- 2024-11-15: Alicja Węgorzewska: W Warszawskiej Operze Kameralnej sięgamy po rzadkie i trudne dzieła sprzed wieków. Chcemy zaprezentować widzom najwyższy kunszt
- 2024-10-01: Margaret: Wymowa języka francuskiego jest dla mnie bardzo wymagająca. Teraz znowu zaśpiewam w tym języku i mam nadzieję, że pójdzie mi lepiej
- 2024-10-14: Margaret: 15 listopada wydaję kontynuację albumu „Siniaki i cekiny”. Zamykam to wszystko klamrą i czuję, że to otworzy mi drzwi na nowe
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-10-07: Enej: Przygotowujemy się do świątecznej trasy koncertowej. Kiedyś tradycja kolędowania była naturalna, a dzisiaj młodzież się tego wstydzi
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-08-19: Natalia Nykiel: Dla mnie to jest bardzo szalony rok, ale ja uwielbiam, jak mam wypchany kalendarz. Wtedy czuję, że żyję i czerpię z tego bardzo dużo energii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
Wokalista zasiada za stołem jurorskim „Must Be The Music” z nadzieją, że usłyszy takich solistów i zespoły, którzy naprawdę go zaintrygują. Przed uczestnikami nowej edycji kultowego programu Polsatu zatem nie lada wyzwanie. Muszą bowiem wzbudzić w Miuoshu taką ciekawość, że będzie chciał sprawdzić, czym zaskoczą go w kolejnych etapach i swoim „tak” być może otworzy im drzwi do kariery.
Infrastruktura
Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
W ciągu ostatnich ośmiu lat kluczowe statystyki dotyczące stanu budownictwa i zdrowia publicznego na poziomie UE się nie poprawiły. Budynki nadal zużywają zbyt dużo energii, emitują coraz więcej gazów cieplarnianych, a liczba inwestycji w poprawę efektywności energetycznej wręcz maleje, co skutkuje coraz niższym rocznym wskaźnikiem renowacji. Tym samym budynki w Europie nadal nie zapewniają ich użytkownikom zdrowych i komfortowych warunków, co przekłada się na gorsze samopoczucie i problemy zdrowotne – pokazuje najnowsza, ósma edycja raportu „Barometr zdrowych budynków”.
Problemy społeczne
40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
Większość Polaków obawia się chorób cywilizacyjnych, takich jak nowotwory i choroby sercowo-naczyniowe. Niemal 40 proc. nie czuje się w pełni zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby – wynika z badania zleconego przez Nationale-Nederlanden. Badani obawiają się nie tylko braku zabezpieczenia finansowego, lecz także problemów z uzyskaniem pomocy lekarskiej i dostępem do badań. W odpowiedzi na te potrzeby Nationale-Nederlanden i Grupa LUX MED stworzyły we współpracy ofertę ubezpieczeniową łączącą pomoc finansową i usługi medyczne.