Mówi: | Aleksandra Woźniak |
Funkcja: | aktorka |
Aleksandra Woźniak: nie lubiłam ani szkoły, ani nauki. Ona odwracała uwagę od tego, co lubię najbardziej, czyli aktorstwa
Matura nie była dla mnie aż tak bardzo stresującym przeżyciem, choć nie ukrywam, że przed egzaminem dojrzałości dużo się uczyłam – wspomina Aleksandra Woźniak. Jako absolwentka klasy humanistycznej nie musiała zdawać matematyki, a to istotna kwestia, bo akurat królowa nauk nie była jej najmocniejszą stroną. Aktorka przyznaje, że od dzieciństwa miała sprecyzowane plany na życie i każdą wolną chwilę poświęcała na rozwijanie swojej pasji.
Aleksandra Woźniak przyznaje, że maj i czas matur za każdym razem sprawiają, że z sentymentem, ale i dużym dystansem wspomina swój egzamin dojrzałości.
– Miałam bardzo duże szczęście, ponieważ chyba przez dwa czy trzy lata, jak ktoś kończył klasę humanistyczną – a ja byłam właśnie taką osobą, to nie musiał zdawać matematyki na maturze. W związku z tym zdawałam polski, niemiecki i angielski, a że jestem bardziej humanistycznie uzdolniona, to nie było to dla mnie aż takie stresujące przeżycie. Natomiast dużo się uczyłam – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Woźniak, aktorka.
Aktorka przyznaje, że szkolne czasy nie kojarzą się jej najlepiej. Naukę przedmiotów ścisłych traktowała jako przykry obowiązek.
– Powiem szczerze, że nie lubiłam szkoły ani nauki, bo ona odwracała uwagę od tego, co lubię najbardziej, czyli aktorstwa. Miałam kilku bardzo pozytywnych nauczycieli, którzy mieli tą świadomość, że nie wszystko się kręci tylko wokół samego materiału wpajania nauki. Na przykład nigdy nie lubiłam matematyki, ale zawsze miałam dobre relacje z nauczycielami z tego przedmiotu, bo natrafiałam na życzliwe osoby, które były w stanie zrozumieć, że humanista ma prawo nie być geniuszem matematycznym – mówi Aleksandra Woźniak.
Jej niechęć do szkoły nie wynikała jednak z lenistwa, ale z zamiłowania do dyscyplin artystycznych. Od funkcji, rachunków prawdopodobieństwa i trudnych definicji Woźniak bardziej ceniła sobie nawet niewielkie role w przedstawieniach i wszelkiego rodzaju występy na scenie. Cały swój wolny czas starała się poświęcać na doskonalenie umiejętności aktorskich.
– W szkole chciałam przede wszystkim rozwijać swoje pasje. O tym, żeby zostać aktorką, po raz pierwszy pomyślałam w wieku 10 lat. Od tego momentu okupowałam wszystkie teatrzyki szkolne, kabarety i wszystkie takie miejsca, gdzie można występować i zetknąć się ze sceną. W tym czasie byłam też w Gawędzie, więc był to dla mnie kreatywny czas – podkreśla Aleksandra Woźniak.
Czytaj także
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-10-16: Qczaj: Byłem beznadziejnym uczniem, powtarzałem klasę w szkole średniej. Ale poradziłem sobie w życiu lepiej niż niejedna osoba z czerwonym paskiem
- 2024-11-15: Polska z planem zmian w edukacji na następne 10 lat. Szkoły będą uczyć lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-09-04: Poza systemem edukacji może być kilkadziesiąt tysięcy ukraińskich dzieci w Polsce. Od września duża część z nich trafiła do polskich szkół
- 2024-09-09: Wraz z kolejnymi szczeblami edukacji spada odsetek uczniów lubiących matematykę. To nie tylko kwestia trudności przedmiotu, ale i sposobu nauczania
- 2024-10-14: Dobrostan nauczycieli w zapomnieniu. Połowa młodych stażem pedagogów planuje odejście z zawodu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
Wokalista zaznacza, że od początku miał jasno określony pomysł na swoją rolę w programie „Must Be the Music”. Absolutnie nie chce identyfikować się z obrazem surowego jurora, który z góry wszystko krytykuje. U niego na starcie każdy uczestnik ma równe szanse. Dawid Kwiatkowski docenia to, że niektórzy sięgają po jego utwory, ale jak zapewnia, nie jest to gwarancją przejścia do kolejnego etapu. Liczy się bowiem nie sam dobór repertuaru, lecz umiejętności wykonawcy.
Regionalne – Mazowieckie
Luksusowe wydania książek w centrum zainteresowania kolekcjonerów. W Warszawie można zobaczyć ponad 20 białych kruków z Polski i zagranicy
Księgi faksymilowe, jubilerskie czy bibliofilskie egzemplarze to dynamicznie rosnący trend kolekcjonerski. Dzięki faksymiliom, czyli perfekcyjnym replikom, można się zapoznać z dziełami, których oryginały najczęściej są niedostępne do oglądania. W Warszawie od 9 grudnia w salonie Goldenmark można będzie zobaczyć ponad 20 zagranicznych i polskich wyjątkowych wydawnictw. W kolekcji są m.in. dzieła Leonarda da Vinci, reprodukcje „Boskiej komedii” z kosmosu czy mapy zalanej kawą przez Fryderyka Chopina.
Media
Piotr Szwedes: Chyba każdy z nas tęskni za tym, żeby czasami zrzucić te wszystkie filtry i powiedzieć komuś prawdę. Niestety życie zmusza nas do tego, żebyśmy popełniali małe kłamstewka
Zdaniem twórców spektaklu „Bez hamulców – jazda bez trzymanki” świat, w którym wszyscy mówiliby to, co naprawdę myślą, wcale nie byłby taki idealny, jak nam się może wydawać. Czasem bowiem, by nie sprawić komuś przykrości, lepiej przemilczeć pewne kwestie lub wyrazić opinię takimi słowami, które nie zabolą. Sztuka powinna więc zmusić odbiorców do refleksji i odpowiedzi na pytanie, jakie mamy korzyści, a co tracimy, mówiąc prawdę bądź kłamiąc.