Newsy

Anna Czartoryska-Niemczycka: Doceniam każdy dzień na planie. Moja przerwa trwała długo i byłam bardzo głodna grania

2020-09-08  |  06:03

Urlop macierzyński, a później wybuch pandemii spowodowały, że Anna Czartoryska-Niemczycka spędziła w domu dużo więcej czasu, niż planowała. Aktorka zapewnia jednak, że w tym czasie się nie nudziła ani też nie próżnowała. Udało jej się wydać płytę, a także wraz z mężem nagrać teledysk. Wkrótce będzie ją można także zobaczyć w kontynuacji serialu „Usta usta” i na scenie Teatru Capitol.

Aktorka przyznaje, że praca na planie serialu „Usta usta” sprawiła jej dużo satysfakcji. Tęskniła już za nowymi wyzwaniami, ciekawymi scenariuszami, a przede wszystkim za spotkaniami ze znajomymi z branży i atmosferą, jaka panuje podczas nagrań.

– Jest to w ogóle mój pierwszy plan zdjęciowy, od kiedy urodził się mój syn Antoś, więc moja przerwa trwała dużo dłużej, tym bardziej jestem głodna grania – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Czartoryska-Niemczycka.

Kiedy wybuchła pandemia, praca ekip filmowych została przerwana, a aktorzy wysłani na przymusowy urlop. Aktorka nie ubolewała jednak z powodu tej sytuacji, tylko starała się ją dobrze wykorzystać. Wolny czas poświęciła swoim bliskim i rozwijaniu swoich pasji.

– Dla mnie okres pandemii był dobrym czasem, dobrze go wspominam. Spędziłam go z moją rodziną i mam poczucie, że miałam nie tylko więcej czasu dla moich dzieci, ale też miałam dużo czasu, żeby wziąć udział w różnych artystycznych projektach. Udało mi się wydać moją płytę przez internet, nagrałam teledysk, więc dla mnie był to bardzo owocny okres – mówi.

Aktorka podkreśla, że w życiu musi być równowaga. Sporo czasu spędziła ze swoją rodziną i spełniła niektóre marzenia, a teraz pora na kolejne obowiązki zawodowe. Cieszy się więc, że mogła znów powrócić do grania. W nowej odsłonie serialu „Usta usta” wcieli się w rolę Magdy. Kobieta wynajmuje mieszkanie Adamowi (Paweł Wilczak) i obydwoje bardzo szybko się zaprzyjaźniają. Kiedy Adam ma jakieś rozterki, sercowe kłopoty albo inne problemy, to może się do niej udać, a ona zawsze jest obok, żeby go wesprzeć.

– Jestem bardzo szczęśliwa, że wróciłam do pracy. Bardzo doceniam każdy dzień, który mogę spędzić na planie. Moja przerwa trwała dość długo, więc bardzo, bardzo czekałam na ten powrót i cieszę się, że mogę wracać w takim serialu, pracując nad takim materiałem, bo to jest coś, na co bardzo długo czekałam i o czym marzyłam – mówi Anna Czartoryska-Niemczycka.

Aktorka tłumaczy, że z powodu pandemii niektóre projekty trzeba było odłożyć na półkę, ale za to teraz trzeba jak najszybciej nadrobić zaległości.

– Mam wrażenie, że teraz rzeczy ruszyły ze zdwojoną siłą. Niedługo wracam do teatru, gram w spektaklu „O co biega?” w Teatrze Capitol. Zagrałam też małą rolę w serialu „Kowalscy kontra Kowalscy”, więc u mnie szykuje się pracowity sezon i czekam na kolejne wyzwania – mówi.

Aktorka jest również dumna z projektu zrealizowanego wspólnie z mężem. Jest to teledysk do piosenki „Deszcze” nakręcony w wyjątkowym okresie lockdownu.

– Podczas pandemii byliśmy w Juracie w hotelu Bryza, który należy do moich teściów, i mieliśmy okazję obserwować hotel zupełnie pusty, bez gości, gdzie życie na chwilę zamarło. Zainspirowało to nas do tego, żeby zarejestrować ten stan. Pracowaliśmy razem pierwszy raz, więc mam nadzieję, że był to taki chrzest bojowy, który pozwoli nam rozwinąć kolejne projekty – mówi Anna Czartoryska-Niemczycka.

Utwór „Deszcze” pochodzi z albumu „Euforia/Panika“, który zawiera 12 piosenek. Opowiadają one o emocjach towarzyszących wielkim zmianom w życiu i o poszukiwaniu równowagi w świecie pełnym skrajności.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Media

Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi

Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.