Mówi: | Anna Bałon |
Anna Bałon dla swojego chłopaka schudła i wzięła udział w rozbieranej sesji zdjęciowej
Od czasu zakończenia „Top Model” finalistka programu – Anna Bałon – kilkakrotnie próbowała odzyskać formę sprzed programu. Po wielu miesiącach dietetycznych eksperymentów udało jej się zrzucić zbędne kilogramy. Modelka przyznaje, że największą motywacją do walki z nadwagą jest jej nowa miłość.
Wybranek Anny Bałon, Karol Fijałkowski, również jest modelem. Para spędza wspólnie długie godziny na siłowni i w klubach fitness, co będzie można oglądać w nowym cyklu programu Dzień Dobry TVN.
– Stacja TVN zaprosiła nas na wstępne nagrania do nowego programu, w którym pokażemy, jak wspólnie ćwiczymy. Dla mnie największą motywacją do wysiłku są motyle w brzuchu i obecność Karola – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Bałon.
Po zrzuceniu kilogramów modelka poczuła się na tyle pewnie ze swoim wyglądem, że zdecydowała się na roznegliżowaną sesję zdjęciową z ukochanym, autorstwa Izabeli Dzido.
– Na początku sesja miała być tylko dla nas, taka prywatna. Ale portale plotkarskie naciskały, żebyśmy udostępnili im zdjęcia, bo takie tematy dobrze się sprzedają. Zgodziliśmy się – opowiada finalistka drugiej edycji „Top Model”.
Z chwilą emisji odważnych zdjęć oraz nagrania z ćwiczeniami pojawiły się plotki, że związek pary nie jest prawdziwy, a chłopak modelki wykorzystuje jej popularność do tego, by promować własną osobę. Anna Bałon zaprzecza tym informacjom.
– To, że ostatnio wzrosło medialne zainteresowanie naszym związkiem to zupełny przypadek lub wynik zabiegów TVN, a nie naszych starań. Jeżeli para naprawdę się kocha, to chce dzielić się swoją miłością z całym światem. Wiadomo, że płyną z tego różne korzyści. My poddajemy się temu, co się dzieje i po prostu się kochamy – mówi modelka.
21-letnia Anna Bałon związana jest z Karolem Fijałkowskim od niedawna. Para poznała się przez wspólnych znajomych na lodowisku i bardzo szybko przypadła sobie do gustu. Jej rok młodszy partner, oprócz modelingu, próbuje swoich sił jako aktor. Zagrał m.in. w jednym z odcinków polsatowskiego serialu „Hotel 52”.
Czytaj także
- 2024-12-17: Koniec dzierżawy państwowych gruntów rolnych może oznaczać likwidację nowoczesnych gospodarstw. Zagrożonych kilkaset miejsc pracy
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-11: Zmiany w modelu edukacji konieczne już od przedszkola. Kilkuletnie dzieci mogą przyswajać kompetencje przyszłości
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
- 2024-06-20: Anna Kalczyńska: Bałam się przeprowadzki do Warszawy. Wcześniej mieszkałam nieopodal lasu, ale na Saskiej Kępie też jest cudownie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.