Newsy

Anna Cieślak: Uwielbiam wygrzebywać ciuchy z szaf koleżanek. Nowe ubrania kupuję rzadko

2016-06-13  |  06:50

Kupowanie zbyt wielu ubrań to dla Anny Cieślak zbędny wydatek. Aktorka woli się wymieniać zalegającymi w garderobie ubraniami z koleżankami. Ceni zwłaszcza rzeczy sportowe, w których czuje się wygodnie i swobodnie. Przy wyjściach na gale i imprezy branżowe współpracuje natomiast z dwiema projektantkami Natalią Jaroszewską i Agi Jensen.

Anna Cieślak nie należy do kobiet, które rezygnują z wygody na rzecz modnego wyglądu. Gwiazda serialu „Na Wspólnej” stawia na swobodny, niezobowiązujący look i ubrania, w których może się dobrze czuć niezależnie od okoliczności.

Z racji tego, że dużo przebywam na próbach, bardzo sobie cenię rzeczy sportowe, takie, w których czuję się wygodnie, luźno – mówi Anna Cieślak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka twierdzi, że nie ma problemów z noszeniem ubrań kupionych w popularnych sieciówkach, nie przywiązuje bowiem wagi do marki. Nie lubi także kupować zbyt wielu nowych rzeczy, uważa to bowiem za zbędny wydatek. Od zakupów woli prywatne swap party z koleżankami.

– Uwielbiam wygrzebywać koleżankom z szafy. Mam takie przyjaciółki, z którymi od czasu do czasu przychodzimy do siebie i ja patrzę, co u nich nowego, z czym one się już bardzo by chciały na jakiś czas pożegnać, a one potem przychodzą do mnie i wymieniamy się – mówi Anna Cieślak.

Gwiazda serialu „Na Wspólnej” uważa, że kobiety powinny brać przykład z Alberta Einsteina. Wybitny fizyk miał tylko siedem kompletów ubrań, każdy na inny dzień tygodnia.

– Mądrze i oszczędnie. Myślę też, że gdybyśmy my, kobiety, potrafiły tak, to nie miałybyśmy tych dylematów codziennie rano, w co się ubrać – mówi Anna Cieślak.

Aktorka ostatnio znacznie częściej pojawia się na imprezach branżowych. Przy tego typu okazjach chętnie zdaje się na pomoc dwóch zaprzyjaźnionych projektantek Natalii Jaroszewskiej i Agi Jensen. Projekty Agi Jensen gwiazda ceni przede wszystkim za wygodę, jaką zapewniają, świetną jakość materiałów i uniwersalny charakter.

– To są rzeczy nadające się na różne okazje, bo i na plażę, i takie, że można je schować w torebkę, one się nie gniotą. To są takie sukienki, które można zabrać ze sobą wszędzie. Można iść na imprezę, a można też pójść na spacer – mówi Anna Cieślak.

Gwiazda jeszcze do niedawna była często krytykowana przez stylistów, obecnie coraz częściej zbiera pochwały za trafione stylizacje. Niedawno zachwyciła dziewczęcym, letnim lookiem podczas gali Kryształowe Zwierciadła 2016. Pojawiła się na niej w białej sukni maxi z odkrytymi ramionami.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Zawiązku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.

Prawo

Coraz więcej rodziców odmawia zaszczepienia dzieci. Statystyki mogłoby poprawić ograniczenie dostępu do żłobków i przedszkoli

W ciągu ostatnich kilku lat liczba uchyleń od szczepień obowiązkowych dzieci i młodzieży zwiększyła się prawie dwukrotnie – z 48,6 tys. w 2019 roku do 87,3 tys. w 2023 roku – wynika z danych NIZP PZH-PIB. W efekcie coraz więcej zapomnianych chorób powraca i rośnie liczba zachorowań m.in. na odrę czy krztusiec. Wraz rosnącym odsetkiem odmów powracają pomysły, by uzależnić od szczepień miejsce w żłobku czy przedszkolu, ale eksperci podkreślają, że potrzebna jest przede wszystkim edukacja rodziców.

Media

Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca

Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.