Mówi: | Anna Dereszowska |
Funkcja: | aktorka |
Anna Dereszowska: dzieci z natury są empatyczne i nie boją się inności. To my dorośli sprawiamy, że czują strach i niechęć do innych
Aktorka podkreśla, że dla niektórych dzieci wypełniony po brzegi plecak to nie jedyny ciężar, z którym mierzą się przed przestąpieniem szkolnego progu. Znacznie trudniejszy do udźwignięcia jest bagaż emocjonalny, który wynika z trudnej sytuacji rodzinnej, nierównego startu w życie i strachu przed kolejnym ciosem – brakiem zrozumienia oraz akceptacji ze strony rówieśników. Takimi dziećmi są m.in. podopieczni Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce, którego ambasadorką jest Anna Dereszowska. Aby mogli oni znaleźć w szkole bezpieczną przestrzeń organizowane są specjalne lekcje.
Powrót do szkoły dla niektórych uczniów bywa wyjątkowo trudny. Różnice edukacyjne, materialne, a także trudna sytuacja rodzinna są częstą przyczyną wykluczenia i braku akceptacji. Dla dzieci opuszczonych i osieroconych to kolejny cios, utrudniający rozwój i pogłębiający poczucie osamotnienia. Anna Dereszowska tłumaczy, że Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce uruchomiło wyjątkową kampanię informacyjną „Lekcję życia odrabiam sam” właśnie po to, aby przeciwdziałać izolacji społecznej takich uczniów. Celem akcji jest promowanie tolerancji i pokazanie, że mimo pewnych różnic, więcej nas łączy niż dzieli.
– To jest lekcja empatii, tolerancji i umiejętności nieodrzucania innego człowieka, w tym wypadku nieodrzucania rówieśników z grupy rówieśniczej. Te lekcje cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem wśród dzieci, wśród rodziców – bo do rodziców apelujemy z prośbą o to, żeby zgłaszali zapotrzebowanie na takie lekcje, czy nauczycieli w szkołach. I my z wielką przyjemnością – mówię my o SOS Wioskach Dziecięcych, myślę, że jako ambasadorka mogę sobie pozwolić na to,– przyjedziemy i taką lekcję poprowadzimy – mówi agencji Newseria Anna Dereszowska, aktorka.
Lekcje „#JestemzSOS” mogą odbyć się w każdej szkole na terenie kraju. Wystarczy wejść na stronę https://wioskisos.org/jestemzsos/ i zgłosić swoją placówkę do udziału w projekcie. Zajęcia skierowane są przede wszystkim do dzieci, ale również do dorosłych. Prowadzą je przede wszystkim rodzice z Wioski SOS – fantastyczne i niezwykle empatyczne osoby, dające dzieciom wsparcie, miłość i organizujące im prawdziwy dom.
– To jest taka praca u podstaw. Dzieci z natury swojej są empatyczne i nie mają zahamowań, barier, nie boją się inności. To my dorośli sprawiamy, że one zaczynają czuć strach, a po tym strachu przychodzi niechęć, po niechęci przychodzi nienawiść. Bardzo byśmy chcieli, żeby te dzieci które biorą udział w takiej lekcji nie bały się inności, nie chodzi tylko o kolor skóry, o wyznanie, ale również o bagaż emocjonalny, z którym przychodzą dzieciaki do szkoły. W plecaku dzieci dźwigają zazwyczaj książki, zeszyty i przybory, a dzieci SOS, porzucone, w rodzinach zastępczych lub w placówkach opiekuńczych dodatkowo mają ciężki bagaż emocjonalny, który bardzo trudno jest nieść – mówi Anna Dereszowska.
Przy wsparciu zastępczych rodziców SOS, a także specjalistów – pedagogów i psychologów, porzucone lub osierocone dzieci powoli odzyskują radość z dzieciństwa. Ale do właściwego wsparcia potrzebują również akceptacji rówieśników.
– Jeśli przychodzą do szkoły i jeszcze tutaj czują się odrzucone, to jest im w dwójnasób trudno i stąd te nasze lekcje skierowane do dzieciaków, żeby wzbudzić w nich empatię, zrozumienie dla inności, co jest wartością, a nie czymś złym. Szkoła jest lustrem, zwierciadłem i dzieci w szkole odbijają to, co słyszą i co widzą w domu – mówi Anna
Dereszowska przyznaje, że w dzisiejszych czasach niełatwo jest wzbudzić empatię u dzieci. Dużo zależy jednak od rodziców i nauczycieli. Ważne jest, by nauczyć swoich podopiecznych wyrozumiałości i szukania w rówieśniku podobieństw, nie różnic.
– Bardzo trzeba się pilnować przy dzieciach, bo one są bardzo czujne i bardzo słuchają, stąd absolutnie trzeba je uwrażliwiać i pracować z nimi, rozmawiać, pokazywać im świat, mówić o tym, że świat jest bardzo różny i to jest cudowne. Jeśli tylko są takie możliwości warto podróżować, ale nie tylko do luksusowych kurortów, ale również w takie miejsca, gdzie toczy się prawdziwe życie, nie na pokaz – gdzie dzieci żyją bardzo różnie, często wychowują się bez telefonów komórkowych, często nie mają markowych bluz, ale są równie wartościowe – mówi Anna Dereszowska.
Czytaj także
- 2024-11-29: W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-25: Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-11-06: Rośnie zapotrzebowanie na szkolenia z gaszenia elektryków. Wiedza na ten temat jest coraz szersza
- 2024-10-18: Stereotypy społeczne sprawiają, że mężczyznom trudno szukać pomocy w depresji. W zdrowiu i edukacji ich sytuacja jest trudniejsza niż kobiet
- 2024-09-30: Mężczyźni w Polsce żyją średnio siedem lat krócej niż kobiety. Różnica ta należy do najwyższych w UE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.