Mówi: | Anna Iberszer |
Funkcja: | aktorka |
Anna Iberszer: Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby pracować. Czasami boję się o to, co będzie dalej
Aktorka tłumaczy, że początkowo kwarantanna była dla niej przyjemnym doświadczeniem. Mogła bowiem odpocząć od natłoku obowiązków i skupić na umacnianiu więzi ze swoją najbliższą rodziną. Jednak po wielu miesiącach spędzonych w domu Anna Iberszer zaczęła odczuwać wewnętrzny niepokój. Lęk związany był głównie z brakiem pracy, a co za tym idzie – również stałego dochodu. Chociaż obecnie, dzięki zniesieniu większości ograniczeń dotyczących pandemii, życie kulturalne wraca do normalności, artystka nadal obawia się o przyszłość.
Aktorka przyznaje, że przebywanie z bliskimi nieustannie przez długi czas ma zarówno plusy, jak i minusy. Do tych pierwszych z pewnością należy możliwość jeszcze lepszego poznania się i wzajemnego zrozumienia swoich potrzeb. Jednak warto pamiętać również, że każdy człowiek potrzebuje chwili dla siebie i czasu wytchnienia, a będąc nieustannie w grupie, trudno to osiągnąć.
– Kiedy zostajemy sami, to zadajemy sobie tysiąc pytań, na które wcześniej nie mieliśmy czasu. Byłam z rodziną, z dzieckiem przez 24 godziny na dobę. Zazwyczaj dużo czasu spędzam z bliskimi, natomiast przy tak dużej ekspozycji na siebie przechodzi się przez wszystkie etapy w skróconym okresie – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Anna Iberszer.
Nagła przerwa od aktywności zawodowej przytrafiła się aktorce w odpowiednim momencie. Dzięki niej mogła zregenerować siły i nabrać nowej energii do działania. Iberszer, podobnie jak wielu artystów, dużo czasu spędza w trasie. Długie podróże bywają męczące.
– Bardzo sobie chwalę okres pandemii, dlatego że wcześniej dużo pracowałam. W konsekwencji potrzebowałam odpoczynku. Z kolei obecnie chciałabym już wrócić do pracy, ale nie mogę, więc w moim życiu zaczyna się trudny okres. Przez te kilka miesięcy wypoczęłam, odpowiedziałam sobie na najważniejsze pytania. Teraz chciałabym zacząć realizować te pomysły – tłumaczy aktorka.
Teatry powoli wznawiają swoją działalność, ruszają także zdjęcia do seriali oraz filmów. Mimo to wielu artystów przyznaje, że ich sytuacja finansowa wciąż jest trudna. Anna Iberszer pragnie zachować optymistyczne nastawienie i cieszyć tym, co przyniesie jej los. Tłumaczy, że umiejętność dopasowywania się do zmiany warunków jest bardzo przydatna. Nie ukrywa jednak, że chciałaby jak najszybciej powrócić do regularnej działalności zawodowej i rozpocząć nowe, ciekawe projekty.
– Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby pracować. Jednak nie jestem w stanie przeskoczyć zewnętrznych okoliczności. Siedzenie w domu i zamartwianie się nie jest dobrym sposobem, bo można pogrążyć się w smutku. Czasami boję się o to, co będzie dalej. Tym bardziej że mój mąż również jest aktorem. Jednak nie czuję, że to jest koniec świata – zaznacza.
Czytaj także
- 2024-07-02: Cudzoziemcy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku pracy. Firmy wciąż obawiają się skomplikowanych i długotrwałych procedur
- 2024-07-16: Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-26: Katarzyna Dowbor: Kocham Andaluzję. Z przyjemnością jeżdżę tam na wakacje do domu moich dzieci
- 2024-07-10: Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej
- 2024-06-19: Katarzyna Pakosińska: Bardzo interesujemy się z mężem Dalekim Wschodem. Marzy nam się lot do Korei, by lepiej poznać tamtejszą historię i kulturę
- 2024-07-04: Cyfrowe bliźniaki rewolucjonizują szereg obszarów gospodarki. Skorzysta na tym nie tylko przemysł, ale również medycyna
- 2024-06-03: Filip Chajzer: Ciągły hejt i to, że non stop musiałem z kimś walczyć, przestało mi się spinać ze sobą. Moje 40. urodziny to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Media
![](/files/1922771799/carlos-abonament-rtv-foto-1-ram,w_274,_small.jpg)
Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy
Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących
Handel
Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
![](/files/1922771799/mecina-rynek-pracy-foto-1,w_133,_small.jpg)
30 proc. firm handlowych uważa niedostępność pracowników za ważną lub bardzo ważną barierę w rozwoju – wynika z Miesięcznego Indeksu Koniunktury PIE z lipca br. Ponad dwukrotnie więcej uznało, że są nią wysokie koszty pracownicze. Brak kadr, który odczuwalny jest w wielu różnych branżach, często nawet mocniej niż w handlu, oznacza konieczność sięgania po pracowników z zagranicy oraz inwestowania w automatyzację.
Teatr
Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
![](/files/1922771799/poplawska-czule-slowka-foto,w_133,_small.jpg)
Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.