Mówi: | Anna Rusowicz |
Funkcja: | wokalistka |
Anna Rusowicz: Mam głos, który teleportuje ludzi do dawnych lat. Już nie błądzę i nie szukam swojego stylu
Wokalistka nie zamierza zmieniać wizerunku scenicznego ani stylu muzycznego. Lubi modę lat 60. i 70., którą uważa za wyjątkowo kobiecą. Uważa też, że warunki głosowe predysponują ją do wykonywania repertuaru w stylu jej słynnej mamy, Ady Rusowicz.
Na początku kariery muzycznej Anna Rusowicz stawiała na dziewczęcy, ale zmysłowy wizerunek. Chętnie wkładała skąpe stroje, eksponujące sylwetkę, zwłaszcza zgrabne nogi wokalistki. Kilka lat temu gwiazda zmieniła jednak styl – zaczęła nosić ubrania w stylu retro, nawiązujące do stylistyki lat 60. i 70. Jej zdaniem czasy te były bardzo udane z punktu widzenia mody.
– Dla mnie faktycznie czasem podkreśleniem kobiecości były lata 60. i 70., kiedy kobiety eksponowały tę swoją urodę, więc to jest po prostu udane – mówi Anna Rusowicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Zdaniem wokalistki charakterystyczne dla lat 60. i 70. fasony, np. długie, zwiewne sukienki, oraz wzory, zwłaszcza wielobarwne kwiaty, stanowią idealne podkreślenie kobiecości. Podobnie uważa też wielu jej znajomych.
– Jak słucham kolegów, to ktoś mówi: wow, bo te dziewczyny jak z „Aniołków Charliego”, takie piękne, a dzisiaj dziewczyny w workach np. jutowych, ubierają spodnie, nie widać w ogóle talii – mówi mówi Anna Rusowicz.
Zmiana wizerunku Anny Rusowicz wiązała się w dużym stopniu ze zmianą stylu muzycznego. Ze swoim pierwszym zespołem Dezire wokalistka wykonywała muzykę z pogranicza soulu i R&B. Z czasem jednak jej zainteresowania artystyczne przeniosły się na bigbit, blues rocka i rocka psychodelicznego. Od tego czasu konsekwentnie kształtuje swój wizerunek sceniczny.
– Jak człowiek jest wierny sobie, nie przeskakuje, oczywiście, jest ten etap szukania tożsamości własnej, ja też go przechodziłam, natomiast teraz już wiem, dlatego ten wiek 30+ jest cudownym wiekiem, bo my już trochę wiemy, kim jesteśmy. Dlatego już nie błądzę, nie szukam – mówi mówi Anna Rusowicz.
Gwiazda twierdzi, że znalazła swój styl, zarówno w modzie, jak i w muzyce. Nie wyklucza, że w przyszłości spróbuje się zabawić swoim wizerunkiem, nie zamierza jednak odchodzić mocno od obecnych zainteresowań muzycznych. Wokalistka uważa, że klimat lat 60. i 70. bardzo do niej pasuje nie tylko wizualnie, ale także muzycznie.
– Jestem obarczona tym, że mam taki głos, który teleportuje ludzi do dawnych lat. I myślę, że gdybym miała z tego zrezygnować, tobym zrobiła krzywdę zarówno sobie, jak i wielu ludziom, którym się to podoba, więc na siłę nie będę tego robić – mówi mówi Anna Rusowicz.
Czytaj także
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2025-01-07: Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
- 2024-11-27: Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Damian Janikowski: Radosław Majdan to jest superkompan na wyprawy, na zakupy i megagość do pogadania
Były zapaśnik podkreśla, że udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” nie był dla niego szczególnie trudnym wyzwaniem, ponieważ wiele z konkurencji przypominało mu codzienne treningi. Mimo to Damian Janikowski nie czuł się pewnie, gdyż rywalizował z utalentowanymi sportowcami, takimi jak Adam Kszczot czy Jakub Rzeźniczak. Zauważył też, że Radosław Majdan, a prywatnie jego sąsiad, nie był groźnym przeciwnikiem, ale raczej świetnym towarzyszem wyprawy.
Zdrowie
Eksperci: e-papierosy to poważny problem wśród dzieci. Nowe przepisy to dobry krok, ale absolutnie niewystarczający
Konsumpcja e-papierosów wśród młodzieży rośnie alarmująco: statystyki pokazują, że sięga po nie już ponad 20 proc. nastolatków w wieku 13–15 lat. Eksperci alarmują, że takie produkty są specjalnie zaprojektowane pod młodych użytkowników, oferując atrakcyjne smaki, opakowania i marketing. Rząd skierował do Sejmu projekt nowelizacji przepisów, który wprowadza zakaz sprzedaży wszystkich e-papierosów i woreczków nikotynowych nieletnim oraz ogranicza możliwość ich używania w miejscach publicznych. Jednak specjaliści podkreślają, że konieczne jest dalsze uszczelnienie przepisów, zwłaszcza w zakresie sprzedaży internetowej. Konsultant krajowy ds. zdrowia publicznego, prof. Łukasz Balwicki, mówi wprost, że należy wyeliminować z obrotu jednorazowe e-papierosy, jako produkty najbardziej atrakcyjne dla dzieci i młodzieży.
Teatr
Jadwiga Jankowska-Cieślak i Daniel Olbrychski po 50 latach znów zagrają małżeństwo w sztuce „Przebłyski”. „To duża rozkosz spotkać się po tylu latach”
Twórcy sztuki zatytułowanej „Przebłyski” podkreślają, że jest to spektakl – lustro każdej pary. Kreowani przez Jadwigę Jankowską-Cieślak i Daniela Olbrychskiego Rosa i Abrasza przez lata byli małżeństwem, a w chwili śmierci mężczyzny widzowie dostają kompendium wiedzy o ich niełatwym życiu. Odtwórca głównej roli cieszy się, że znów może się spotkać na scenie z aktorką, która od lat robi na nim ogromne wrażenie. Przyznaje też, że Serge Kribus napisał ten tekst z myślą o nim i zależało mu, żeby zagrał tę sztukę w Paryżu. Najpierw jednak przedstawienie zostanie zaprezentowane w polskiej wersji.