Newsy

Baseny mineralno-solankowe działają na skórę regenerująco. Są wskazane dla osób z bólami zatok, nerwobólami i reumatyzmem

2016-03-17  |  06:00

Kąpiel w basenie mineralno-solankowym jest nie tylko relaksująca dla ciała, ale także działa regenerująco na skórę. Zawarte w wodzie minerały – jod, brom czy wapń odżywiają ją i wygładzają, a jeżeli ich stężenie jest ok. 6-procentowe to można również mówić o działaniu detoksykującym. Ze względu na swoje właściwości lecznicze solanki są szczególnie polecane osobom, które cierpią na przewlekłe choroby zatok, górnych dróg oddechowych oraz nerwobóle,  bóle reumatyczne i obrzęki.

Po kąpieli w basenie mineralno-solankowym skóra jest oczyszczona, zregenerowana i nawilżona. Solanki poprawiają także krążenie krwi i pomagają walczyć z cellulitem.

– Jeżeli relaksuję się w basenie, pływam, leżę na wodzie, masuje się przy biczach wodnych, to po wyjściu muszę zawinąć się w ręcznik, albo w szlafrok i chwilę odpocząć, żeby te minerały w dalszym ciągu działały na skórę. Skóra staje wygładzona, zrewitalizowana i miękka – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Magdalena Czarnota, kierownik strefy Wellness & Spa w Uzdrowisku Konstancin-Zdrój.

Relaks w basenach solankowych czy w jacuzzi polecany jest wszystkim, którzy ze względu na nawał obowiązków rodzinnych i zawodowych nie mogą poświęcić zbyt dużo czasu na pielęgnację swojego ciała i dbanie o zdrowie.

– Przebywając w takim basenie, w naturalny sposób inhalujemy się, co dobrze działa na drogi oddechowe, więc jesteśmy zdrowsi. Natomiast przeciwwskazaniem do korzystania z wysoko skondensowanej solanki jest nadczynność tarczycy, choroby serca i  nadciśnienie – wyjaśnia Magdalena Czarnota.

Kąpiele mineralno-solankowe wpływają na przyspieszenie przemiany materii i spalanie tkanki tłuszczowej. Pomagają także zahartować organizm i zwiększają jego odporność.

Na Mazowszu jedyny basen mineralno-solankowy, zasilany bezpośrednio z naturalnego źródła solanki znajduje się na terenie EVA Park Life&SPA.

– Konstancińska solanka to solanka jodowo-bromowo-wapniowa. Jest ona więc zdrową wodą bogatą w minerały. Basen solankowy z docelowym stężeniem solanki 4 proc. daje nam relaks i przyjemność, kąpiel jest remineralizująca, czyli dostarczająca naszej skórze niezbędnych minerałów. Ale jeżeli zwiększymy procentowość solanki i dojdziemy np. do 6 proc. – jak np. w jacuzzi, to okazuje się, że ona ma funkcję detoksykującą, czyli zupełnie inaczej działa na nasz organizm – podkreśla Magdalena Czarnota.

Źródło solanki w Konstancinie pochodzi z własnego ujęcia o głębokości 1750 m.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.