Mówi: | Andrzej Krzywy |
Funkcja: | lider zespołu De Mono |
De Mono zagra koncert symfoniczny na rzecz chorych z hospicjum
Muzycy z zespołu De Mono wspierają chorych na nowotwory. W sobotę w Filharmonii Bałtyckiej zespół zagra swój czwarty symfoniczny koncert. De Mono z udziałem orkiestry symfonicznej wykona swoje największe przeboje – m.in. „Statki na niebie” i „Moje miasto nocą” – w zupełnie nowych aranżacjach. Całkowity dochód z imprezy zasili konto gdańskiego Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza.
– Wyjątkowe miejsce, wyjątkowy koncert i wyjątkowy cel. Miejsce to Filharmonia Bałtycka na Ołowiance, koncert „De Mono Symfonicznie”, to się zdarza bardzo rzadko. W tym roku zagraliśmy już trzy koncerty, to jest czwarty, ale co najważniejsze, najważniejszym dla nas jest w tym momencie cel. A celem jest zagranie tego koncertu dla hospicjum, żeby wspomóc jego pacjentów. Myślę, że my jako ludzie, którzy tak naprawdę dostali dar od Boga, możemy dzielić się tym i w tym momencie właśnie mamy zamiar to zrobić – mówi Andrzej Krzywy, lider zespołu De Mono, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Koncert „De Mono Symfonicznie” odbędzie się 11 października o godz. 19 w Filharmonii Bałtyckiej przy ul. Ołowianka 1 w Gdańsku. Będzie on częścią koncertu „Głos dla Hospicjum” organizowanego po raz kolejny przez Fundację Hospicyjną. Oprócz De Mono w Filharmonii Bałtyckiej zobaczyć będzie można także grupę Zagan Acoustic. W przerwie koncertu odbędzie się zabawa fantowa oraz aukcja przedmiotów przekazanych Fundacji Hospicyjnej. Dochód zasili konto gdańskiego Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza, które zapewnia opiekę dla dzieci i dorosłych z zaawansowaną chorobą nowotworową.
– Następnego dnia, czyli 12 października, mamy zamiar wybrać się do tego hospicjum, żeby zobaczyć, jak to wygląda naprawdę. W jakich warunkach ci ludzie tam przebywają, co się z nimi dzieje, a przede wszystkim w jakiej są formie psychicznej. To są ważne rzeczy, które nas – nie ukrywam – bardzo interesują. Wraz z całym zespołem wybierzemy się do hospicjum – mówi Andrzej Krzywy.
W lutym 2014 roku ukazał się album „De Mono Symfonicznie”. Znalazły się na nim takie przeboje, jak „Statki na niebie”, „Moje miasto nocą”, „Kamień i aksamit” nagrane w nowych aranżacjach z towarzyszeniem Polskiej Orkiestry Radiowej. Premierą płyty był koncert z Polską Orkiestrą Radiową w sali im. Lutosławskiego w Warszawie.
– Koncert niesamowity, przed którym miałem straszną tremę, bo na normalnych koncerty, na których gram, jest zwykła publiczność i wszyscy się bawią, mam to już opanowane. Natomiast koncerty w tak wyjątkowych salach, z tak wyjątkową publicznością są dla mnie nowością. I to, że ludzie bardzo powściągliwie reagują, reagują dopiero po piosence, to są rzeczy, do których nie jestem przyzwyczajony i tego wszystkiego muszę się uczyć. Nie ukrywam, że każdy koncert, który gramy z orkiestrą, jest dla mnie ogromnym przeżyciem i czymś absolutnie wyjątkowym – mówi Andrzej Krzywy.
Zespół De Mono powstał w 1984 roku. Szczyt jego popularności przypadł na koniec lat 80. i początek 90. Grupa ma na swoim koncie jedenaście albumów oraz trzy płyty kompilacyjne.
Czytaj także
- 2023-05-24: PGE z coraz większym zaangażowaniem w sport i kulturę. Wydatki na ten cel zwracają się ośmiokrotnie
- 2020-08-31: Andrzej Krzywy: Dawniej po festiwalu w Opolu ze Zbyszkiem Wodeckim jammowaliśmy przy pianinie do rana. Próbujemy przywrócić stare dobre czasy
- 2020-09-04: Andrzej Krzywy: Nad morzem ludzie leżą obok siebie jak śledzie, a artyści wciąż nie mogą pracować. Zapasy na koncie się kończą
- 2019-12-13: Szczecin [przebitki]
- 2018-09-13: Powstanie nowa unijna strategia dla obszaru Karpat. Przełoży się na skokowy rozwój tego regionu
- 2017-05-25: Marek Kościkiewicz: Andrzej Krzywy zapomina, że to ja jestem właścicielem marki De Mono i członkiem tego zespołu
- 2017-05-30: Marek Kościkiewicz pracuje nad kolejną płytą swojego zespołu De Mono. Ma trafić do sprzedaży we wrześniu
- 2017-05-08: De Mono o 30 latach na scenie: to nie było jedno wielkie pasmo sukcesów. Odbieraliśmy mnóstwo nagród, a potem nasze płyty przechodziły niezauważone
- 2017-05-02: Zespół De Mono świętuje 30-lecie istnienia. Na rynku pojawiła się jubileuszowa płyta "XXX", muzycy przygotowali też specjalną trasę koncertową
- 2017-05-10: Andrzej Krzywy: Na razie nie spotkamy się z Markiem Kościkiewiczem na jednej scenie. Może na 40-lecie De Mono
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.