Mówi: | Kamdi Sosnowska |
Funkcja: | architekt, ekspert marki Dekoral |
W tym sezonie wracają zapomniane kolory ścian – miedź, odcienie pistacji i oliwki, granaty i chabry
We wnętrzach w tym sezonie dominować będą zimowe barwy – biele, szarości i błękity. Ściany w takich kolorach doskonale sprawdzają się w każdym wnętrzu i są dobrym punktem wyjścia choćby do aranżacji w stylu skandynawskim. Eksperci radzą, by zaczynać od bieli i powoli dodawać ulubione soczyste kolory.
W tym sezonie w nowych zaskakujących zestawieniach kolorystycznych powracają barwy, które jakiś czas temu przeszły do lamusa – miedź, odcienie pistacji i oliwki, granaty i chabry.
– Przy wyborze kolorystyki ścian powinniśmy więcej eksperymentować, wprowadzać kolory, nawet sezonowo. Podchodźmy do tego tak, jak do ubrań. Jeśli czujemy się źle, mamy złe samopoczucie, wręcz już depresyjne, to pomalujmy fragment ściany na czerwono, bo to pobudza i rozwesela. Jeśli potrzebujemy trochę ciszy, chcemy uspokoić wnętrze, to możemy przemalować je na biało. To tylko dwie godziny pracy – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Kamdi Sosnowska, architekt, ekspert marki Dekoral.
Ze względu na rosnącą popularność wnętrz surowych, loftowych, bardzo modne są ściany w kolorze szarym. Przy odpowiedniej aranżacji całości mogą one nadać pomieszczeniu industrialnego wyglądu. Odcień, który jest najbardziej trendy, to ten wyglądający jak beton.
– Dobór kolorystyczny to indywidualna sprawa. Nie można podążać za modą, bo może się okazać, że nam zupełnie inaczej w duszy gra. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby w ogóle zaczynać od bieli – tłumaczy Kamdi Sosnowska
Biel można przełamywać innymi, bardziej zdecydowanymi kolorami. Aranżacyjnie dobrze sprawdza się takie rozwiązanie, że trzy ściany są nieskazitelnie białe, natomiast czwarta ma intensywną barwę. W salonie może być to ściana, na której wisi telewizor, a w sypialni – ta za łóżkiem, za wezgłowiem.
– Myślę, że tak jak kolekcjonujemy rzeczy w mieszkaniu, tak możemy kolekcjonować kolory. Jeżeli zaczynamy od bieli, ale chcemy kontrastów, to możemy wprowadzić np. kontrastową czerwień lub bardzo modny teraz szary. Do tego można dołączyć jakiś odcień niebieskiego – radzi Kamdi Sosnowska.
Architekci radzą, by w tym sezonie nie stawiać na fiolety i róże, które królowały jeszcze w ubiegłym roku. Coraz rzadziej we wnętrzach będzie też spotykany kolor żółty. Na popularności traci też pomarańczowy i intensywnie czerwony.
– Każde mieszkanie wymaga innego rozwiązania. Warto sięgnąć po farby w jednym kolorze o różnej tonacji. To zawsze będzie pasować i będziemy mieli poczucie ładu. Nie będzie chaosu we wnętrzu i będzie spokojnie. Stąd dobre jest to bezpieczne połączenie beżów, bo beż jest jednym z najbardziej neutralnych połączeń. Nawet biel z szarością jest bardziej dynamiczna – dodaje Kamdi Sosnowska.
Sporą popularnością nadal cieszą się ściany z cegły, na przykład w salonie czy kuchni. Ale w tym sezonie nie muszą być one już tradycyjne czerwone – mogą być białe albo biało-szare, czasem przypominające pustaki.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-09-06: Rafał Zawierucha: Kocham remonty i nadzorowanie wszystkiego. Wspaniale sprawdzam się w dyrygowaniu i rozdzielaniu obowiązków
- 2024-08-28: Tomasz Jacyków: Ludzie z niską samooceną zakładają cudze metki i eksponują wielkie logo. Często noszą ubrania podrabiane, czyli są to udawacze, oszuści
- 2024-08-20: Tomasz Jacyków: W każdej grupie społecznej są osoby bardzo dobrze ubrane, relatywnie przeciętnie i tragicznie. Wiele osób ubiera się niestosownie do okazji
- 2024-06-12: Katarzyna Dowbor: Uwielbiam remonty. Gdybym nie była dziennikarką, to zostałabym scenografką albo architektem wnętrz
- 2024-05-21: Lara Gessler: Moje aktualne mieszkanie jest już szesnastym. Połowy kuchni jeszcze nie pokazuję, bo nie mam blatu kuchennego
- 2024-05-21: Jedynie 20 proc. zużywanych w kraju surowców mineralnych pochodzi z Polski. Rozwiązaniem może być recykling części metali
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.