Mówi: | Dorota Goldpoint |
Funkcja: | projektantka |
Dorota Goldpoint: W ostatnich latach nastąpiła zmiana w wyglądzie Polek. Lubimy trendy, kupujemy to, co modne i sięgamy po kolory
Według projektantki nasze gusta ewoluują w dobrym kierunku. Jej zdaniem dużym plusem jest to, że szare, obszerne ubrania coraz częściej zastępujemy fasonami, które podkreślają kobiecość i atuty sylwetki. Wiele pań rezygnuje także z bezpiecznej czerni na rzecz innych kolorów, np. zieleni. Polki potrafią skompletować strój, który nie tylko podkreśli walory sylwetki, lecz także będzie stosowny do danej okazji czy warunków pogodowych.
Dorota Goldpoint uważa, że z roku na rok wzrasta zainteresowanie Polek modą. Panie lubią inspirować się stylizacjami wypatrzonymi w internecie, chętnie podglądają także znane osoby. Owocuje to większą kreatywnością, zmianą w sposobie ubierania i wypracowaniem swojego indywidualnego stylu.
– Mam wrażenie, że w ostatnich latach nastąpiła dynamiczna zmiana w wyglądzie Polek – oczywiście na korzyść, ponieważ przez wiele lat chodziłyśmy w szarościach, w takich niewidocznych rzeczach, było dużo swetrów, dużo takiego zamknięcia siebie. Natomiast teraz panie coraz częściej sięgają po kolory – mówi agencji Newseria Dorota Goldpoint.
Projektantka mody zauważa, że Polki wprowadzają więcej kolorów zarówno do stylizacji dziennych, jak i wieczorowych. Nie boją się bawić soczystymi, odważnymi barwami i chętnie zestawiają je w zupełnie nieoczywisty sposób.
– Ja to widzę też, ponieważ bardzo dużo szyję na miarę, panie przychodzą i mówią: chcę koloru, potrzebuję koloru. Zauważyłam również, że kobiety pokochały zieleń. Uważam, że to bardzo wyjątkowy kolor, który świetnie wygląda zarówno na blondynkach, jak i na brunetkach – mówi Dorota Goldpoint.
Zdaniem projektantki Polki są jednymi z najlepiej, a ściśle mówiąc – najmodniej ubranych kobiet w Europie.
– My lubimy trendy, u nas sprzedaje się to, co jest bardzo modne, to, co jest w trendach. Ale z drugiej strony jest taka grupa klientów, które poszukują jednak klasyki, tej klasyki jest coraz mniej, ale jednak poszukują jej – mówi Dorota Goldpoint.
Projektantka zdradza, że w jej prywatnej szafie przeważa klasyka i jeden ulubiony kolor.
– Sama zawsze wybieram moją ukochaną czerń, ale oczywiście latem chodzę też w moich printach i bardzo to lubię, szczególnie, gdy wyjeżdżam na wakacje – mówi.
Dorota Goldpoint podkreśla, że bardzo lubi wiosnę, bo daje ona nową energię do życia, do pracy i do tworzenia.
– Wiosnę i lato zawsze witam z radością, bo jest więcej słońca, więcej światła i zawsze lepiej się wtedy czujemy. Ale myślę sobie, że u mnie cały rok wygląda bardzo podobnie. Ja po prostu bardzo dużo pracuję, kocham to, co robię, jestem skoncentrowana na tworzeniu kolekcji. Już właściwie mam tkaniny na kolejne lato – mówi.
Dorota Goldpoint projektuje ubrania dla kobiet, które cenią sobie elegancję i wysoką jakość wykonania. Jej stroje są dobrze skrojone i starannie wykończone. Intensywne prace nad kolekcją trwają około pół roku.
– Oczywiście koncepcja rodzi się nieco wcześniej, bo jakby już półtora roku przed sezonem zawsze mam materiały, więc już jakiś zarys kolekcji jest. Natomiast już konkretne wzory, konkretne szkice pojawiają się właściwie następnego dnia po pokazie czy po prezentacji, w takim uniesieniu i zachwycie po sukcesie, jaki odczuwam po takim właśnie pokazie. To wtedy właściwie siadam w ciągu jednego weekendu i zaczynam rysować. A później pracuję nad detalem, nad wykończeniem. Czasami mam po 100–150 modeli narysowanych, z czego wybieram około 60 wzorów do odszycia – mówi Dorota Goldpoint.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-10-23: Monika Mrozowska: Na ściankach dziewczyny lubią wyglądać za każdym razem inaczej. Trochę mi szkoda na to czasu
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-09-19: Nowe trendy w digital marketingu. Innowacje rewolucjonizują działania agencji i klientów
- 2024-08-14: Tomasz Jacyków: Bardzo modny tego lata jest nurt bieliźniany. Hitem są spodenki udające męskie bokserki
- 2024-09-05: Tomasz Jacyków: Dla próżności i uciechy innych nie będę zaśmiecał tej planety. Kupuję niewiele ubrań i bardzo lubię second handy
- 2024-08-28: Tomasz Jacyków: Ludzie z niską samooceną zakładają cudze metki i eksponują wielkie logo. Często noszą ubrania podrabiane, czyli są to udawacze, oszuści
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.