Mówi: | dr Aleksandra Piotrowska |
Funkcja: | psycholog dziecięcy |
Dr Aleksandra Piotrowska: Utalentowane dzieci powinny mieć szansę rozwoju swoich umiejętności. W przeciwnym razie talent zostanie uśpiony i zmarnowany
Pasja to nie to samo, co talent – tłumaczy dr Aleksandra Piotrowska. Talent to pojęcie z dziedziny zdolności i sprawności, a więc cech, które mamy na stałe dzięki odpowiednim genom. Mniej lub bardziej sprawne zrobienie czegoś, np. rozwiązanie zadań z matematyki albo wykonanie skoku w dal, jest także kwestią treningu i wcześniejszych doświadczeń związanych z daną dziedziną. Dlatego bardzo wiele zależy tutaj od rodziców i opiekunów dzieci, którzy mają możliwość zauważyć ponadstandardowe umiejętności dziecka i wesprzeć jego rozwój. Dodatkowe aktywności, zabawa wśród rówieśników i ćwiczenia to także dobra droga do rozwijania talentów dzieci.
Dr Aleksandra Piotrowska wyjaśnia, że o talencie mówimy wtedy, kiedy w jakiejś dziedzinie z łatwością uzyskujemy lepsze rezultaty niż w innych i lepsze od osób podejmujących tę samą aktywność, a także gdy mamy wyraźne predyspozycje, żeby z sukcesami się tym czymś zajmować. Psychologowie używają tu określenia zdolności specjalne, dla odróżnienia od zdolności ogólnych, czyli inteligencji. Specjalne – bo wpływają na naszą sprawność tylko w pewnej dziedzinie, np. w matematyce lub sporcie.
– Dziecko wyjątkowo utalentowane to dziecko zainteresowane zajmowaniem się pewnym rodzajem aktywności. Po drugie, w dziedzinie, w której zdolności istnieją, szybkość uczenia się jest wyraźnie większa niż w innych dziedzinach, jeśli zatem widzimy, że w pewnych momentach nasze dziecko błyskiem opanowuje nowe informacje czy nowe umiejętności, mamy kolejny sygnał. Po trzecie, porównajmy osiągnięcia naszego dziecka w tej dziedzinie z innymi dziećmi. Jeśli są wyraźnie wyższe, to znaczy, że mamy do czynienia z talentem czystej wody. Warto mieć świadomość, które spośród możliwości i zdolności dziecka prezentują najwyższy poziom w porównaniu z innymi – mówi agencji Newseria dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięcy.
Dr Aleksandra Piotrowska wyjaśnia, że nawet jeśli dziesięć osób przejdzie identyczne szkolenie czy trening w takich samych warunkach zewnętrznych, np. ten sam czas na rozwiązanie zadania matematycznego i tak samo będzie im zależeć na uzyskaniu dobrego rezultatu, to mimo wszystko będzie można znaleźć między różnice w poziomie sprawności. Będą wśród nich tacy, którzy uzyskają świetne wyniki, inni osiągną zupełnie przeciętne, a niektórzy wręcz kiepskie. Za te różnice odpowiadają nasze zróżnicowane zdolności.
– Predyspozycje, talenty czy zdolności biorą się w nas po pierwsze dzięki genetyce i dziedziczeniu, to jeden czynnik, bez którego nie ma mowy o osiąganiu naprawdę dobrego poziomu, ale po drugie biorą się z rozwijania tych możliwości w trakcie życia – naprawdę nie można liczyć na dziedziczenie w gotowej postaci jakiegoś istotnego talentu po przodkach. Wszystkie możliwości i predyspozycje człowieka powinny być w trakcie życia rozwijane, zatem jeśli wcześnie zdiagnozujemy i określimy jakiś talent u dziecka, powinniśmy po pierwsze stwarzać mu możliwość zajmowania się daną dziedziną – mówi dr Aleksandra Piotrowska.
Rodzice powinni też ze wszech miar podtrzymywać motywację dziecka i wspierać je w dążeniu do bycia coraz lepszym w danej dziedzinie. Nie można natomiast wymuszać kontynuowania jakiejkolwiek aktywności w przypadku, kiedy minie słomiany zapał i nasza pociecha chce z czegoś zrezygnować.
– By talent nie uległ zmarnowaniu, musi mieć okazję do doskonalenia się, to bardzo ważne – stwarzać dziecku możliwość albo samodzielnej aktywności w tej dziedzinie, albo podlegania oddziaływaniom trenera, instruktora. Bez aktywności dziecka w tej dziedzinie, jego talent będzie tkwił w uśpieniu i na pewno samoistnie nie ulegnie rozkwitowi – mówi dr Aleksandra Piotrowska.
Od czasów starożytnych toczono dyskusje, skąd biorą się w nas takie predyspozycje – czy już przychodzimy na świat obdarzeni jakimś talentem, czy też podleganie określonym oddziaływaniom otoczenia rozwija w nas takie specjalne zdolności i możliwości. Dziś wiemy już, że przewidziane przez genetykę predyspozycje rozwiną się i doprowadzą do ukształtowania talentu wyłącznie wtedy, kiedy rozwijający się człowiek trafi na sprzyjające warunki środowiskowe.
– Talent dotyczy zdolności, to kwestia, która przejawia się w naszych cechach sprawnościowych, z kolei pasja to zainteresowanie, pasja dotyczy motywacji. Zdarza się tak, że człowiek niezwykle interesuje się czymś, w czym naprawdę nie ma żadnych uzdolnień – wiele jest osób pasjonujących się np. baletem, a niemających żadnych szans, żeby w tej dziedzinie zabłysnąć. Dobrze byłoby, gdyby każdy człowiek miał jakąś pasję, bo to dodaje kolorytu naszemu życiu i jest czynnikiem rozwijającym. Oddając się pasji, uczymy się cierpliwości, wytrwałości, poszerzamy kompetencje w jakiejś dziedzinie i najnormalniej w świecie doznajemy przyjemności – mówi dr Aleksandra Piotrowska.
Podwórka Talentów NIVEA to jedna z inicjatyw, które umożliwiają dzieciom, także tym, które mieszkają bardzo daleko od dużych aglomeracji, sprawdzanie się w bardzo różnych dziedzinach.
– Czasem bez kontaktu ze sprzętami zgromadzonymi na podwórku talentów dziecko w ogóle nie poczułoby, że pewien rodzaj aktywności sprawia mu frajdę i na dodatek bardzo łatwo w tej dziedzinie o postępy. Dodatkową zaletą w Podwórkach NIVEA jest jeszcze to, że one umożliwiają dziecku spędzanie czasu razem z rodzicami, a to w dzisiejszych czasach bardzo często dobro deficytowe – dodaje dr Aleksandra Piotrowska.
Czytaj także
- 2025-03-26: Państwom członkowskim będzie łatwiej zwiększać inwestycję w obronność. KE proponuje nowe zasady finansowania
- 2025-03-25: Katarzyna Dowbor: Od 30 lat uczę się pielęgnacji ogrodu. Zieleń wycisza, uspokaja i ja to uwielbiam
- 2025-04-15: Piotr Zelt: Na Święta Wielkanocne zamierzam wyjechać na narty w Alpy. Jak mam czas, to pracuję jako instruktor narciarski
- 2025-04-01: Europejczycy popierają większe zaangażowanie UE w obronność. Prawie 90 proc. oczekuje ściślejszej współpracy państw członkowskich
- 2025-03-11: Dawid Kwiatkowski: W programie „MBtM” były wyznania miłości w moim kierunku. To było miłe, ale za uczestnikiem musi iść też dobra muzyka
- 2025-03-13: Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza
- 2025-04-01: Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać
- 2025-03-05: Nawet 35 proc. Polaków może się zmagać z insulinoopornością. Sygnałami alarmowymi są nagły wzrost wagi ciała, senność i napady głodu
- 2025-01-20: Czterodniowy tydzień pracy testuje coraz więcej organizacji. Przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i firmom
- 2025-02-26: Iwona Guzowska: Są dyscypliny sportu ociekające złotem jak piłka nożna. W innych wysiłek jest dużo większy i osiągnięcia kosmiczne, a nie ma sponsorów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.
Konsument
Australijscy rodzice zaniepokojeni kierowanymi do dzieci reklamami niezdrowej żywności. Duże poparcie społeczne dla ich ograniczenia

Blisko 90 proc. rodziców i opiekunów w Australii wyraża zaniepokojenie nadmierną ekspozycją dzieci na reklamy niezdrowej żywności – wynika z badania naukowców z Deakin University w Australii. Dlatego chcą jego ograniczenia w różnych mediach i środowiskach. Zdaniem badaczy poparcie społeczne dla regulacji dotyczących marketingu niezdrowej żywności jest czynnikiem warunkującym ich wprowadzenie przez decydentów.
Gwiazdy
Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek

Aktor zaznacza, że kultywuje rodzinną tradycję i z przyjemnością czyta swojemu synkowi. Przed laty bowiem jego tata zachęcał go do lektury, a teraz on pokazuje 7,5-letniemu Henrykowi, jaką wartość mają książki. Mateusz Banasiuk wspiera kampanię #TataTeżCzyta i zachęca też do tego, by rozwijać wyobraźnię dzieci nie tylko poprzez śledzenie historii opowiedzianych w bajkach, ale również tworząc własne opowieści. W jego rodzinie dużą popularnością cieszy się motyw pod hasłem „Chłopczyk i gruchocik”.