Mówi: | Edyta Herbuś |
Funkcja: | tancerka, aktorka |
Edyta Herbuś: Zawsze rozglądam się za ludźmi, którzy nie mają z kim spędzić świąt. W tym roku w moim domu wigilię spędzą też moi przyjaciele
Tancerka zdradza, że w tym roku to ona zajmuje się przygotowaniem rodzinnej kolacji wigilijnej. Przyznaje, że okres świąt jest dla niej wyjątkowy i spędza go zgodnie z polskimi tradycjami. Często zdarza się, że na czas Bożego Narodzenia, oprócz rodziny, zaprasza do siebie także znajomych i przyjaciół, którzy w danym roku nie pojechali do bliskich. Zawsze wtedy wspólnie kolędują i biesiadują.
Edyta Herbuś organizuje tegoroczną wigilijną kolację w Warszawie. Następnego dnia zamierza odwiedzić babcię.
– W tym roku organizuję wigilię u siebie w domu, w Warszawie. Później jadę do mojej ukochanej babci – mówi Agencji Newseria Lifestyle Edyta Herbuś.
Aby święta były udane, Edyta Herbuś stara się przygotowywać je powoli. Tancerka zaprasza do swojego domu nie tylko rodzinę, lecz także najbliższych przyjaciół. Wszyscy razem śpiewają kolędy i wręczają sobie podarunki. W ten sposób dzielą się ze sobą dobrocią i miłością. W tym roku podobnie jak w poprzednich warszawski dom Edyty Herbuś wypełnią goście i świąteczna atmosfera.
– Są takie tradycje, w których chce się uczestniczyć. Wigilia jest dla mnie symbolem bliskości, wspólnego czasu, przygotowywania do świąt, biesiadowania. Staram się robić to wszystko bez pośpiechu, zapraszać jak najwięcej osób, wspólnie śpiewać, kolędować, otwierać prezenty, przygotować prezenty dla pozostałych członków rodziny. Zawsze też rozglądam się za ludźmi, którzy nie mają z kim spędzić świąt. W moim domu wiele razy święta spędzali również moi przyjaciele, którzy akurat w danym roku nie wyjeżdżali do rodziny. Teraz będzie podobnie – podkreśla tancerka.
Czytaj także
- 2024-03-29: Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
- 2024-03-28: Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
- 2024-03-25: Marta Wiśniewska: Nie rozumiem fenomenu mazurka. Na Wielkanoc zrobię pyszną, tłustą paschę z bakaliami
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-03-27: Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
- 2024-03-21: Joanna Trzepiecińska: Z „Rodziny zastępczej” mam same dobre wspomnienia. Do dziś odcinam kupony sympatii widzów
- 2023-12-22: Aneta Glam-Kurp: Tym razem święta i sylwestra spędzimy w Miami. W domu zawsze mamy szampana na 800 osób
- 2023-12-20: Edyta Zając: Prezenty świąteczne dla bliskich kolekcjonuję już od pół roku. Po prostu lubię być przygotowana
- 2023-12-13: Ada Fijał: Projekty Macieja Zienia są na światowym poziomie. Tym nazwiskiem powinniśmy się chwalić za granicą
- 2023-12-21: Barbara Kurdej-Szatan: W tym roku w swoim domu organizuję święta dla całej rodziny. Z kolei na sylwestra jedziemy na narty w Alpy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.