Newsy

Edyta Herbuś: Zawsze rozglądam się za ludźmi, którzy nie mają z kim spędzić świąt. W tym roku w moim domu wigilię spędzą też moi przyjaciele

2019-12-23  |  06:12

Tancerka zdradza, że w tym roku to ona zajmuje się przygotowaniem rodzinnej kolacji wigilijnej. Przyznaje, że okres świąt jest dla niej wyjątkowy i spędza go zgodnie z polskimi tradycjami. Często zdarza się, że na czas Bożego Narodzenia, oprócz rodziny, zaprasza do siebie także znajomych i przyjaciół, którzy w danym roku nie pojechali do bliskich. Zawsze wtedy wspólnie kolędują i biesiadują.

Edyta Herbuś organizuje tegoroczną wigilijną kolację w Warszawie. Następnego dnia zamierza odwiedzić babcię.

– W tym roku organizuję wigilię u siebie w domu, w Warszawie. Później jadę do mojej ukochanej babci – mówi Agencji Newseria Lifestyle Edyta Herbuś.

Aby święta były udane, Edyta Herbuś stara się przygotowywać je powoli. Tancerka zaprasza do swojego domu nie tylko rodzinę, lecz także najbliższych przyjaciół. Wszyscy razem śpiewają kolędy i wręczają sobie podarunki. W ten sposób dzielą się ze sobą dobrocią i miłością. W tym roku podobnie jak w poprzednich warszawski dom Edyty Herbuś wypełnią goście i świąteczna atmosfera.

– Są takie tradycje, w których chce się uczestniczyć. Wigilia jest dla mnie symbolem bliskości, wspólnego czasu, przygotowywania do świąt, biesiadowania. Staram się robić to wszystko bez pośpiechu, zapraszać jak najwięcej osób, wspólnie śpiewać, kolędować, otwierać prezenty, przygotować prezenty dla pozostałych członków rodziny. Zawsze też rozglądam się za ludźmi, którzy nie mają z kim spędzić świąt. W moim domu wiele razy święta spędzali również moi przyjaciele, którzy akurat w danym roku nie wyjeżdżali do rodziny. Teraz będzie podobnie – podkreśla tancerka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.