Newsy

Elżbieta Romanowska: Korzystam z rad stylistów. Czasem jednak tupię nóżką i mówię, że ich stylizacji nie założę

2016-12-29  |  06:50

Swój styl aktorka określa jako połączenie wygody i kobiecości. Ubiera się sama, tylko przy wyjątkowych okazjach korzysta z pomocy stylistów. Nie zawsze też zgadza się założyć przygotowane przez nich stylizacje. Gwiazda nie ukrywa, że zdarzały jej się modowe wpadki, krytykę znawców mody odbiera jednak pozytywnie i stara się wyciągnąć z niej lekcję na przyszłość. 

Elżbieta Romanowska dzieli swoje życie zawodowe między plany serialu „Barwy szczęścia” i „Pierwsza miłość” a sceny dwóch warszawskich teatrów: Capitolu i Och-Teatru. Z  niektórymi spektaklami, m.in. „Dajcie mi tenora!”, podróżuje po całej Polsce. Jest w ciągłym ruchu, dlatego w kwestii ubioru stawia przede wszystkim na wygodę. Nie oznacza to jednak, że rezygnuje z podkreślania swojej kobiecości. 

– Na szczęście wygodnie znaczy też ładnie. Może być kobieco, nawet seksownie, może być drapieżnie, ale wygodnie. Cieszę się, że nie ma takiego wyboru już, że albo wygodnie, albo ładnie – mówi Elżbieta Romanowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Styl aktorki zmieniał się na przestrzeni ostatnich lat. Gwiazda nigdy nie bała się eksperymentów i modowych poszukiwań, choć nie zawsze przynosiło to pozytywne rezultaty. Nie ukrywa, że zdarzały jej się modowe wpadki krytykowana bywała zwłaszcza za nieumiejętne dopasowywanie fasonów ubrań do sylwetki. 

– Czasami dopiero z perspektywy czasu widzę, że rzeczywiście, coś gdzieś było nie tak, nie te buty, nie ta sukienka, nie ten płaszcz, nie ten kolor albo nie ten krój – mówi Elżbieta Romanowska. 

Gwiazda zapewnia jednak, że ze wszystkich wpadek stara się wyciągnąć lekcję na przyszłość. Uważa, że konstruktywna krytyka ze strony znawców mody może pomóc w uniknięciu kolejnych błędów i kształtowaniu dobrego stylu. Stara się jednak zachować zdrowe podejście do kwestii swoich stylizacji, zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że nie jest w stanie zadowolić wszystkich gustów. 

– Ile ludzi, tyle gustów. Nie da się ubrać tak, żeby wszyscy chwalili, a nikt nie ganił, niestety, czasem zdarza się ubrać tak, że wszyscy zganią, a nikt nie pochwali – mówi Elżbieta Romanowska. 

Aktorka twierdzi, że ufa swojej intuicji, dlatego zazwyczaj sama komponuje swoje stylizacje. Przy wyjątkowych zawodowych okazjach, np. sesjach zdjęciowych, chętnie korzysta jednak z pomocy profesjonalnych stylistów. Nie to oznacza to jednak, że zgadza się na wszystkie ich propozycje. 

– Czasem, jak mi się coś ewidentnie nie spodoba, to tupnę nóżką i mówię: „Nie założę i koniec”  – mówi Elżbieta Romanowska. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

Gwiazdy

Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.

Konsument

Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie

Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.