Newsy

Danuta Stenka: marzy mi się rola wiejskiego babona albo kogoś niezrównoważonego psychicznie

2018-10-04  |  06:17

Nikt nie wpadł na to, żeby zaproponować mi rolę jakiegoś tłumoka – mówi aktorka. Jej marzeniem jest rola prostej, wiejskiej kobiety lub osoby chorej psychicznie. Ciekawsze role dostaje głównie w teatrze, choć i tam propozycje dla dojrzałych aktorek są dość ograniczone.

Danuta Stenka obecna jest w polskim show-biznesie od ponad trzydziestu lat, debiutowała bowiem w 1982 roku. Grała zarówno w teatrze, jak i na małym i dużym ekranie – ma na koncie udział w takich filmowych i serialowych hitach jak „Boża podszewka”, „Ekstradycja”, „Pitbull”, „Quo Vadis” oraz „Lejdis”. Mimo to gwiazda czuje niedosyt, uważa bowiem, że jako aktorka została zaszufladkowana i od lat wydeptuje ścieżki, które już dobrze zna. Istnieje natomiast wiele ról, które chętnie by zagrała.

Nikt nie wpadł na to, żeby zaproponować mi rolę jakiegoś tłumoka. Mnie się na przykład marzy wiejski babon, jakiś tłumok albo ktoś niezrównoważony psychicznie, albo jakaś choroba psychiczna, cokolwiek – mówi Danuta Stenka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wyjątkiem pod względem różnorodności ról jest teatr, w którym aktorka – jak sama twierdzi – grywa piękne role. Kreacje te spełniają jej ambicje aktorskie, ale też pasują do człowieka z jej doświadczeniem życiowym i bogactwem przeżyć. Nawet tam ilość propozycji dla kobiet w średnim wieku jest jednak mocno ograniczona.

Nagle się okazuje, że mężczyźni w tym wieku są niezwykle interesującymi ludźmi, a kobiety w tym wieku znikają i właściwie jak lejek zawężają się tylko do pozycji babci, mamy, cioci i tyle – mówi Danuta Stenka.

Zdaniem gwiazdy "Diagnozy" jest to niesprawiedliwe wobec kobiet, osiągając dojrzały wiek, nie wyzbywają się one bowiem erotyzmu, potrzeb seksualnych i emocjonalnych. Podobnie jak młodsze panie również kochają, miewają romanse, przeżywają tragedie oraz wiodą bogate i pełne życie. Ich miłosne doświadczenia mogą być nawet ciekawsze niż w latach wczesnej młodości.

Podejrzewam, że kobiety w moim wieku też chciałyby oglądać, ja na przykład uwielbiam oglądać historie kobiet w moim wieku i starszych, nawet komedie romantyczne przecież – mówi Danuta Stenka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.