Mówi: | Adam Kszczot |
Funkcja: | olimpijczyk i mistrz świata w biegu na 800 m |
Adam Kszczot: Sportowcy, którzy nie wchodzą do finału podczas olimpiady, nie mają za co żyć. Nie dostają stypendium w kolejnym roku
Biegacz dostrzega potrzebę zmian w polskim sporcie, bo jego zdaniem zawodnicy często są zdani tylko na siebie. Podczas igrzysk dużo się od nich oczekuje, zapominając jednocześnie, że bez wsparcia ze strony związków i pomocy sponsorów nie mają zbyt komfortowych warunków do szlifowania swoich umiejętności, a dodatkowo muszą walczyć o każdy grosz. Adam Kszczot cieszy się więc z nowelizacji ustawy o sporcie. Nowe rozwiązania mają bowiem zagwarantować transparentność w ramach związków sportowych i wzmocnienie pozycji kobiet.
Podczas zeszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu Polacy wywalczyli 10 medali. W klasyfikacji medalowej zajęliśmy 42. miejsce – najniższe od czasu, gdy reprezentacja Polski bierze udział w olimpijskiej rywalizacji, a zaczęła równo 100 lat temu. Wyniki nie były więc zadowalające, nie brakowało również afer i niejasności. Kolarka Daria Pikulik narzekała na przykład na to, że jej nowy, dostarczony tuż przed startem kombinezon był za ciasny i w trakcie jazdy nie mogła oddychać. Wcześniej sama zapłaciła za udział w zgrupowaniu.
– Bardzo ciężko jest być sportowcem w Polsce, szczególnie olimpijskim, dlatego chapeau bas dla wszystkich, którzy biorą udział w sportach olimpijskich. Biorąc pod uwagę pływanie, lekką atletykę, sporty walki, to jest przede wszystkim siła i determinacja. Mało osób wie, że ci, którzy nie wchodzą do finału, nie mają za co żyć, bo nie dostają stypendium w kolejnym roku. Niewiele osób ma też wsparcie dużych firm, sponsorów. Natomiast często istnieje troszeczkę mylne przeświadczenie, że mógł dać z siebie więcej, że pojechał sobie tylko na wycieczkę – mówi agencji Newseria Adam Kszczot.
Biegacz zauważa potrzebę zmian w polskim sporcie tak, żeby nie tylko wspierać sportowców, którzy mają już na koncie jakieś osiągnięcia, ale także ułatwić młodym ludziom rozwój w danej dyscyplinie, zachęcić ich do treningów i walki o medale olimpijskie. Dzięki nowelizacji ustawy o sporcie sportowcy pierwszy raz będą mieli wpływ na to, kto rządzi polskimi związkami sportowymi, bo daje im ona prawo do głosowania. Poza tym co najmniej 30 proc. składu organów zarządzających polskich związków sportowych mają stanowić kobiety, co da im realny wpływ na to, do kogo i w jaki sposób kierowane są pieniądze.
– Mamy ogromną pracę do odrobienia. Zmiany w polskim sporcie są konieczne, stąd prace nad ustawą. Jeżeli kluby będą zapraszać dzieci pod swoje skrzydła, zrzeszać ludzi i tworzyć społeczności, to wtedy mamy okazję wykreować nie tylko topowych sportowców, ale po prostu fajnych, dorosłych ludzi. Sport jest bowiem jedynym i niepowtarzalnym przeżyciem. Wszyscy, którzy brali aktywny udział w sporcie, przychodzą, opowiadają swoje historie i mówią: to było coś, co zbudowało mnie na całe życie, mimo że trwało tylko trzy–cztery lata, to dało mi zupełnie inny start – mówi.
Adam Kszczot podkreśla, że sportowcy muszą dbać o swoją kondycję i o swoje zdrowie, walczyć o jak najlepsze wyniki, o miejsce w kadrze, a także o pieniądze. Miejsca do treningów, odpowiedni sprzęt, stroje i obuwie nie należą bowiem do najtańszych, a bez nich trudno szlifować formę.
– Ja zużywałem średnio dwie pary butów miesięcznie, to jest 400 km przebiegnięte, pięć par w szafie, łatwo sobie policzyć. Nie jest to wyjątkowo drogi sport, bo przecież na przykład w triathlonie rower potrafi kosztować 60 tys. zł. Ale śmiało można powiedzieć, że koszt wychowania mistrza świata, mistrza Europy to jest minimum pół miliona rocznie, gdzie już wlicza się w to skromne stypendium i skromne wynagrodzenie trenera. Uwierzcie mi, że to nie są kokosy, tak jak sobie wyobrażamy. Byłem pięcio- czy sześciokrotnie mistrzem Europy i od Federacji Europejskiej nie dostałem za to złamanej złotówki, takie są fakty. Nie jest więc łatwo być sportowcem, ale nikt nie powiedział, że nie jest warto – dodaje.
Złota medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu Aleksandra Mirosław otrzymała z PKOl 250 tys. zł premii, dwupokojowe mieszkanie, diament, obraz oraz voucher na wakacje. Takie same nagrody rzeczowe, ale bez mieszkania mieli dostać srebrni i brązowi medaliści. Przyznano im również odpowiednio 200 tys. oraz 150 tys. zł. Ostatecznie deweloper zdecydował się przekazać mieszkania także trzem srebrnym medalistkom: Darii Pikulik, Julii Szeremecie i Klaudii Zwolińskiej.
Czytaj także
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-04-09: Sejmowa Komisja Zdrowia ciągle czeka na projekt ustawy o reformie szpitali. Po raz trzeci nie został zatwierdzony przez rząd
- 2025-03-24: Ministerstwo Zdrowia wraca do pomysłu zakazu sprzedaży aromatyzowanych saszetek nikotynowych. Według ekspertów oznacza to likwidację całego rynku
- 2025-05-15: Julia Kamińska: Elektrośmieci to duży problem. Sama mam w piwnicy zepsutą pralkę i muszę zorganizować jej wywóz
- 2025-03-12: Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską
- 2025-02-19: Zasada 3R może ograniczyć liczbę elektroodpadów. Recykling nie rozwiąże wszystkich problemów
- 2025-02-17: Radosław Majdan: Nie trenujemy z Małgosią razem, nie rywalizujemy też ze sobą. Gramy w jednym teamie i budujemy siebie nawzajem
- 2025-01-15: Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
- 2025-02-26: Iwona Guzowska: Są dyscypliny sportu ociekające złotem jak piłka nożna. W innych wysiłek jest dużo większy i osiągnięcia kosmiczne, a nie ma sponsorów
- 2025-01-23: Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne
Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Prawo
Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.