Newsy

Alicja Węgorzewska: Zaplanowaliśmy już cały nowy sezon. Tylko trzeba się modlić, żeby to wszystko doszło do skutku

2021-08-03  |  06:16
Mówi:Alicja Węgorzewska
Funkcja:śpiewaczka operowa, dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej
  • MP4
  • Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej z dumą podsumowuje 30. Festiwal Mozartowski i prezentuje projekty, które zamierza zrealizować w najbliższych miesiącach. Ma nadzieję, że nic nie pokrzyżuje tych planów, i dokłada wszelkich starań, by w tych trudnych czasach utrzymać widzów i zapewnić im kontakt z kulturą na najwyższym poziomie. Kulminacyjnym punktem nowego sezonu będą obchody jubileuszu 60-lecia WOK. Artystka zapowiada też premierę dwóch oper jednoaktowych Gaetano Donizettiego – „Il campanello di notte” i „Il giovedì grasso” – oraz wydanie kilku płyt.

    Alicja Węgorzewska podkreśla, że choć ubiegły rok nie był dla artystów zbyt łaskawy i wiele ambitnych projektów trzeba było odłożyć w czasie, to jej współpracownicy nie siedzieli bezczynnie. Skupili się na takich zadaniach, które można było realizować przy zachowaniu reżimu sanitarnego.

    W zeszłym roku nie próżnowaliśmy, nagraliśmy wiele materiału fonograficznego, a w tej chwili jest czas, żeby to wszystko wydawać. Moim marzeniem jest też, żeby wielka Gala Mozart Night, która otwierała festiwal i była już w styczniu w onlinie, zabrzmiała dla publiczności na żywo. I takie mamy plany, żeby odbyło się to dokładnie 12 września, w dniu 60-lecia pierwszego spektaklu Warszawskiej Opery Kameralnej. Wielkie obchody zaczynamy więc we wrześniu, kolejne projekty fonograficzne, kontynuujemy Jazz z MACV i pokazujemy, że orkiestra doskonale radzi sobie na instrumentach historycznych. Dzisiaj są absolutnie wspaniali, wszechstronni muzycy i muzyka barokowa czy też mozartowska nie jest dla nich żadną granicą – mówi agencji Newseria Lifestyle Alicja Węgorzewska, śpiewaczka operowa, dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej.

    Wierzy w to, że wszystkie plany uda się jej zrealizować bez przeszkód i ewentualna czwarta fala pandemii nie zablokuje tych działań. A grafik Warszawskiej Opery Kameralnej na najbliższe miesiące wypełniony jest po brzegi.

    – Mam już z tyłu głowy drugi cykl operaOK!, będzie on dużo bardziej zaawansowany, więc mam nadzieję, że będzie możliwość spotykania się i robienia prób, czy nagrań wspólnie, a nie każdy ze swojego mieszkania, nagrywając na tzw. Zooma. Mamy też dwie wielkie premiery na jesieni. Jest to Donizetti, dwie jednoaktówki, polska premiera, nigdy niegrane w Polsce, „Il campanello” i „Il giovedì grasso” w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza, pod dyrekcją Kuby Wnuka. A potem „Kastor i Polluks”, który już nam tyle razy spadł. Ale ja jestem przygotowana do pandemii, bo „Kastor i Polluks” będzie nagrywany. Więc nawet jeśli publiczność nie będzie mogła zobaczyć na żywo tego spektaklu, to po prostu nagramy to bardzo pięknie i pokażemy naszej publiczności w onlinie. Nowy sezon mamy już zaplanowany i tylko po prostu modlić się, żeby to wszystko doszło do skutku – mówi.

    Alicja Węgorzewska spełnia się zawodowo nie tylko jako śpiewaczka operowa i dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej, ale także jako jurorka w międzynarodowym talent show „Virtuosos”. Program realizowany jest z wielkim rozmachem, a ona sama nie kryje satysfakcji z tego, że może współpracować z uznanymi artystami z całego świata.

    – Za moment wylatuję na drugą edycję „Virtuosos” i prawie dwa tygodnie spędzę w Budapeszcie. Nagrywamy nowe odcinki drugiej edycji krajów wyszehradzkich, tym razem Plácido Domingo senior będzie w każdym odcinku, więc ogromnie czekam na to spotkanie. Siedziałam w jury polskich eliminacji, mamy absolutnie fantastyczną młodzież, to po prostu kilkunastoletnie prawdziwe gwiazdy. Potem wybieram się do Plovdiv, bo mieliśmy premierę „Don Giovanniego” i właśnie Znaniecki z Olbińskim tam również tworzą tę operę w pięknym, antycznym, starogreckim teatrze, więc zobaczę, jak wygląda to, co robiliśmy na naszej scenie, w wymiarze XXL – mówi Alicja Węgorzewska.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Podróże

    Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

    Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.

    Farmacja

    E. Kopacz: Róbmy wszystko, by dzieci przyjeżdżające do Polski wchodziły w cykl kalendarza szczepień. Wiele zależy od świadomości matek

    Według danych UNICEF poziom wyszczepialności dzieci w Ukrainie wynosi 70 proc. i jest znacząco niższy niż w przypadku dzieci w Polsce. – Róbmy wszystko, żeby dzieci, które do nas przyjeżdżają, wchodziły w cykl kalendarza szczepień i pobierały szczepionki – mówi Ewa Kopacz. Jednocześnie dane Ministerstwa Zdrowia wskazują, że noworodki, które przychodzą na świat w Polsce, są szczepione w prawie 100 proc. Wciąż jest jednak pewien odsetek mam, które mimo obowiązku szczepień dla dzieci nie zamierzają tego robić. Duża w tym wina mitów krążących wokół szczepionek, podsycanych przez ruchy antyszczepionkowe.

    Inwestycje

    Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy

    Domy prefabrykowane, stawiane z produkowanych w fabrykach modułów, to temat stosunkowo nowy na polskim rynku, ale zyskujący na popularności. Firma Spectis szacuje, że ten segment rynku jest wart ok. 5 mld zł, a do 2030 roku urośnie do 7 mld. Również długoterminowe perspektywy pozostają optymistyczne. Inwestorów przekonuje do tej technologii przede wszystkim możliwość skrócenia czasu inwestycji do kilku miesięcy i kontroli jej kosztów.