Newsy

Andżelika Piechowiak chciałaby, żeby jej córka kiedyś została aktorką. "Chcąc nie chcąc będzie miała okazję zaznajomić się z tym zawodem od kuchni"

2018-06-25  |  06:22

Mimo szóstego miesiąca ciąży Andżelika Piechowiak nie rezygnuje z pracy i wciąż można ją zobaczyć na teatralnej scenie. Aktorka zdradza, że podczas przedstawienia mocno reaguje również jej córeczka, dlatego nie miałaby nic przeciwko, żeby z mlekiem matki wyssała też zamiłowanie do tego zawodu.

Ciąża nie powstrzymuje Andżeliki Piechowiak przed pracą. Aktorka zapewnia, że w teatrze doskonale czuje się również jej maleństwo.

– To szósty miesiąc ciąży, ale czuje, że dziewczynka jest aktywna, mocno się przewraca i boksuje ze mną. Zresztą na spektaklu również bardzo aktywnie reagowała na wszystkie moje śmiechy, chyba też się dobrze bawiła – mówi agencji Newseria Andżelika Piechowiak, aktorka.

Piechowiak przyznaje, że nie miałaby nic przeciwko, gdyby w przyszłości córka poszła w jej ślady. Jeśli zacznie wykazywać zdolności aktorskie, to będzie ją z całego serca wspierać w rozwijaniu pasji. Ale jeśli wybierze inną drogę, w której znajdzie spełnienie to również będzie jej kibicować.

– Staram się tak myśleć i tak swoją głowę nakierunkować, że dziecko jest zupełnie osobnym bytem, ze swoim charakterem, swoimi potrzebami, zainteresowaniami i swoim sposobem postrzegania świata. Oczywiście rodzice chcąc nie chcąc jakoś to warunkują i dzieciom, które dorastają w pewnej atmosferze różne rzeczy się udzielają, ale mimo wszystko nie chciałabym jej za bardzo nakierunkowywać na swoje pasje czy swój sposób postrzegania świata. Choć też pewnie nie miałabym nic przeciwko, gdyby stwierdziła, że taką dróżką pójdzie – mówi Andżelika Piechowiak.

Aktorka podkreśla jednak, że jest zdecydowanie za wcześnie, by snuć tak dalekosiężne plany. Na razie najważniejsze jest to, by płód prawidłowo się rozwijał, a o predyspozycjach i zdolnościach dziecka będzie można mówić dopiero za kilka lat.

– Chcąc nie chcąc będzie pewnie miała specyficzne warunki przebywania w kulisach teatralnych raz na jakiś czas. Będzie miała okazję się zaznajomić się z tym zawodem od kuchni i albo jej się spodoba, albo nie i wybierze sobie jakąś inną, ciekawszą drogę. Byleby tylko była z tym, co wybierze szczęśliwa, bo uważam, że najważniejsze to znaleźć w życiu taką pasję, taki zawód, który będzie miłością, który będzie uprawiany z ogromną dozą szczęścia, że można robić to co się kocha. Ja znalazłam to w aktorstwie, jeżeli dla niej to będzie cokolwiek innego – super, byleby tylko czuła się z tym szczęśliwa. Oby praca nie była dla niej tylko zarabianiem pieniędzy, tylko pasją – mówi Andżelika Piechowiak.

Piechowiak nie zamierza też długo odpoczywać od pracy po urodzeniu dziecka. Na scenę chce wrócić już w grudniu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

NEWSERIA POLECA

Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku

Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Ochrona środowiska

Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić

Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.