Newsy

Anita Sokołowska: Totalnie nie podążam za trendami. W szafie mam rzeczy nawet sprzed 15 lat i czekam, aż moda na nie powróci

2022-09-14  |  06:22

Aktorka przekonuje, że choć z przyjemnością uczestniczy w pokazach mody i przegląda katalogi, to już nie wywiera na sobie presji ciągłego kupowania ubrań zgodnych z najnowszymi trendami. Priorytetem jest dla niej teraz wygoda i jeśli do jej szafy trafia jakiś nabytek, to tylko dlatego, że dobrze się w nim czuje. Niektóre, wyjątkowe rzeczy w jej szafie mają nawet 15 lat.

Anita Sokołowska przyznaje, że od pewnego czasu zmieniła swoje upodobania modowe. Już nie podąża za tym, co na wybiegach, ale podchodzi do zakupów z dużym dystansem. Najpierw zastanawia się, czy coś rzeczywiście jest jej potrzebne, a później – czy naprawdę to wykorzysta.

– Pandemia zmieniła we mnie to, że totalnie nie podążam za modą, tylko muszę się sama w tym dobrze czuć. Nabrałam dużego dystansu do świata, do siebie, do tego, co robię. Ważne jest to, co się ma w środku i jak się człowiek ze sobą czuje – mówi agencji Newseria Lifestyle Anita Sokołowska.

Aktorka preferuje klasykę i wybiera takie ubrania, które w różnych konfiguracjach może wykorzystać na każdą okazję. W swojej garderobie ma również ulubione modowe perełki – nieco ekstrawaganckie i odbiegające od reszty, ale darzy je ogromnym sentymentem i czeka na specjalną okazję, by je założyć.

– W ogóle ciężko rozstaję się z rzeczami, z ciuchami też, w związku z tym mam w swojej szafie rzeczy nawet sprzed 15 lat, które są o dziwo jeszcze na mnie dobre i tak czekam, czekam, aż ta moda wraca. Mam takie wspaniałe spodnie dzwony z weluru w kwiaty, po prostu epoka dzieci kwiatów, więc czekam na totalne odrodzenie się tej mody. Mam dużo takich rzeczy – mówi.

Jeśli natomiast chodzi o pozostałe ubrania, to co jakiś czas odświeża szafę i pozbywa się tego, czego już nie nosi i co przestało jej się podobać.

– Przyjęłam sobie taką zasadę, że jeśli w czymś nie chodzę cztery lata, to wtedy przekazuję to dalej. Mam pełno wspaniałych kuzynek, które z przyjemnością dają tym moim ciuchom drugie życie, bo nie ma sensu tego gromadzić w szafie – dodaje Anita Sokołowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.