Newsy

Anna Karwan: Poświęcam w tej chwili cały swój czas na stworzenie kompozycji na swoją płytę

2018-01-08  |  06:11

Debiutancka płyta wokalistki ma się szanse ukazać już wiosną 2018 roku. Anna Karwan nie chce jednak spieszyć się z pracami nad krążkiem, jej celem jest stworzenie dojrzałego albumu, na który będzie w pełni gotowa. Nie ukrywa, że ogromną satysfakcję stanowi dla niej fakt, że produkcji krążka podjął się Bogdan Kondracki.

Anna Karwan ma obecnie jasno sprecyzowane plany związane z karierą zawodową. Gwiazda pracuje nad swoją debiutancką płytą – napisała już piętnaście piosenek utrzymanych w różnorodnym stylu: od utworów tanecznych do nastrojowych ballad. Wokalistka nie ukrywa, że jej życie ogranicza się obecnie do sesji w studiu nagrań, występów na koncertach i opieki nad kilkuletnią córeczką.

Poświęcamy w tej chwili cały czas, jakim dysponuję, na to, żeby stworzyć kompozycje, na to, żeby tą płytę wyprodukować ze wspaniałym producentem, Bogdanem Kondrackim, o którym marzyłam od 19. roku życia – mówi Anna Karwan agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Bogdan Kondracki ma na swoim koncie produkcję płyt dla takich polskich gwiazd jak Ania Dąbrowska, Tomasz Makowiecki, Maryla Rodowicz, Monika Brodka i Dawid Podsiadło. Anna Karwan twierdzi, że jest bardzo szczęśliwa z możliwości współpracy z tak znanym producentem. Wokalistka ma nadzieję, że jej debiutancki krążek ukaże się wiosną 2018 roku, choć nie wyklucza, że termin ten ulegnie zmianie. Chce w spokoju pracować nad tak ważną dla jej kariery płytą.

– Robię najfajniejsze rzeczy na świecie, w związku z tym nie chciałabym pospieszać tego, chciałabym, żeby to była dojrzała decyzja, że jesteśmy już wszyscy na to gotowi – mówi Anna Karwan.

Pierwszy singiel, zapowiadający debiutancką płytę wokalistki, ukazał się w maju 2017 roku. Kawałek „Mam Was” gwiazda zadedykowała swojej córce, Oliwii, oraz fanom w podzięce za ich wsparcie w czasie programu „The Voice of Poland”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.