Mówi: | Anna Korcz |
Funkcja: | aktorka |
Anna Korcz: Powrót gwiazdy do pustego domu równa się ze śmiercią wewnętrzną. Rodzina jest najważniejsza
Nie mam czasu na dylematy i depresję – mówi aktorka. Zawdzięcza to ośmioletniemu synowi, dla którego musi być silna i aktywna. Gwiazda twierdzi, że rodzina stanowi dla niej sens życia, dlatego rozumie ból artystów, którzy mimo sławy i uwielbienia ze strony publiczności nie mają bliskich czekających na nich w domu.
Anna Korcz zgadza się z poglądami największych filozofów, że życie pozbawione jest wielkiego celu i sensu, należy się więc skupiać na teraźniejszości i tych elementach egzystencji, na które ma się wpływ. Każdy człowiek może sam nadać swojemu życiu sens, zawsze będzie on jednak ulotny. Dla gwiazdy sensem tym jest rodzina, a przekonanie to towarzyszyło jej już od najwcześniejszego dzieciństwa. Wiedziała, że sukces artystyczny nie zapewni jej życiowego spełnienia.
– Miałam sześć lat i marzyłam o tym, żeby tańczyć, śpiewać i grać. Wiedziałam, że powrót gwiazdy do domu, który jest pusty, łączy się i równa się wyłącznie ze śmiercią wewnętrzną – mówi Anna Korcz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktorka twierdzi, że czytała wiele biografii wybitnych artystów, dla których brak rodziny był przyczyną największego bólu. Występują na największych światowych scenach, są oklaskiwani przez tysiące widzów, po pracy wracają jednak do domów, w których nikt na nich nie czeka.
– Wychodzę z teatru czy z planu filmowego, zakładam dres i kapcie, kładę się na podłogę, już nie muszę udawać pieska, bo Janek jest dużo starszym chłopcem, ale idziemy na piłkę, na rower, wchodzimy do rzeki, kąpiemy się, gramy w lotki, paletki – mówi Anna Korcz.
Gwiazda jest mamą trójki dzieci: córek Anny i Katarzyny oraz syna Jana, którego urodziła już po ukończeniu 40 roku życia. Twierdzi, że dzięki temu łatwiej zniosła wyprowadzkę córek z domu, zwłaszcza wyjazdu jednej z nich na studia zagraniczne. Uniknęła też kryzysu, jaki często dotyka kobiety, których dzieci rozpoczynają samodzielne życie. Aktorka śmieje się, że problem ten nie będzie jej dotyczył jeszcze przez kilkanaście lat.
– Pani prawie po pięćdziesiątce ma ośmiolatka, dla którego co najmniej 10–15 lat muszę być aktywna, zwarta i gotowa codziennie. Oczywiście sił jest coraz mniej, trochę nadrabiam, ale tak jest, trzeba sobie zawsze znaleźć antidotum – mówi Anna Korcz.
Artystka twierdzi, że jej życie dzieli się na dwie odrębne strefy. Jedną z nich jest macierzyństwo, drugą natomiast praca zawodowa. Zapewnia, że gdy wychodzi z domu zapomina, że jest matką i staje się wyłącznie aktorką. Nie wyklucza, że pomaga jej zamiłowanie do aktywnego życia, lubi bowiem być w ciągłym ruchu i nie chce zmarnować żadnej mijającej chwili. Szkoda jej czasu nawet na spanie, choć jako zodiakalny lew uwielbia nocny wypoczynek.
– To jest dla mnie tak szalenie proste, nie mam czasu na dylematy. W związku z czym nie mam czasu na depresję. Zawsze jestem w akcji, nie jestem tylko wtedy, kiedy idę spać – mówi aktorka.
Czytaj także
- 2025-04-16: Krzysztof Skórzyński: Dla mnie Wielkanoc ma wymiar symboliczny i duchowy. Podczas przygotowań w kuchni ja jestem od wykonywania poleceń córki
- 2025-03-04: Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana
- 2025-02-19: Superluksusowy Maybach już po polskiej premierze. Fanki motoryzacji wieszczą powrót mody na kabriolety
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2025-01-13: Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Moda

Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.
Infrastruktura
Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.
Muzyka
Wiktor Dyduła: Produkcja płyt i nagrywanie teledysków są niezwykle kosztowne. Jeśli nie ma pomocy wytwórni fonograficznej, można założyć zbiórkę na ten cel

Wokalista przyznaje, że często na barkach artystów jest nie tylko przygotowanie materiału na płytę, ale także zebranie pieniędzy na jej nagranie, produkcję i wszelkie działania promocyjne. To wszystko sporo kosztuje. On sam może w tej kwestii liczyć na wsparcie wytwórni fonograficznej, więc jest mu łatwiej, natomiast ci, którzy są zdani sami na siebie, mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też Wiktor Duduła pochwala chociażby zakładanie publicznych zbiórek na taki cel.