Newsy

Anna Popek: Gdybym mogła cofnąć czas o 20 lat, byłabym bardziej odważna. Teraz chcę rozwinąć swój warsztat pisarski

2018-12-07  |  06:18

Dziennikarka podkreśla, że 50. urodziny były dla niej przełomowym momentem, w którym zamknęła pewien etap swojego życia i otworzyła nowy. Prezenterka zrobiła bilans pięciu dekad i zastanowiła się na tym, co w jej życiu było udane, a co można było zrobić nieco lepiej. Niezależnie jednak od tego, czy mówi o sukcesach, czy o porażkach, za wszystko jest wdzięczna losowi, bo z każdej sytuacji wyciągnęła wnioski na przyszłość. Gwiazda TVP przyznaje, że ma też wiele planów na kolejne lata, m.in. chce doskonalić warsztat pisarski. Zamierza też zwiedzać kraje ościenne.

– Jestem osobą bardzo wdzięczną. Bardzo dziękuję za każdy dzień, za to, że mogę się obudzić, że jest światło, ciepła woda, że moi bliscy są zdrowi i to są naprawdę wspaniałe doświadczenia. Są dwa rodzaje ludzi: jedni – tacy, którzy uważają, że wszystko jest normalne, a drudzy – którzy uważają, że cudem jest wszystko. Należę do tych drugich, jak uda mi się zdążyć na czas na program albo coś zrobić fajnego, to naprawdę dziękuję Bogu za to, że to się stało, bo to jest wielka sprawa, więc jestem osobą wdzięczną bardzo za to, co mnie spotyka – mówi agencji Newseria Anna Popek, prezenterka.

Zdaniem prezenterki każde doświadczenie trzeba przyjmować z pokorą. Nie można się obrażać na los za niepowodzenia czy trudności. Z porażek, życiowych zakrętów i kryzysów również trzeba wyciągać wnioski na przyszłość.

– Jestem wdzięczna nawet za złe rzeczy, które mi się przytrafiają, bowiem nauczyłam się przez te 50 lat, że jak coś złego dzieje się w naszym życiu, to możemy, a nawet musimy, wykorzystać to twórczo. Bo można albo się załamać, siąść pod drzewem i płakać, albo można się zastanowić, czego mnie nauczyła ta sytuacja – może powinnam inaczej postępować albo w kolejnej podobnej być inną, pokazać inne, być może ostrzejsze strony swojej osobowości, więc ja traktuję to jako lekcję. Zresztą nie ma przyjaciół i nieprzyjaciół, są tylko nauczyciele, i jedni, i drudzy nas czegoś uczą – mówi Anna Popek.

Pięćdziesiąte urodziny zainspirowały Popek do napisania książki pt. „Piękna pięćdziesiątka. Jak wyglądać 10 lat młodziej. Porady dla ducha i ciała”. Nowa książka to poradnik połączony z pamiętnikiem, w którym prezenterka zebrała wszystkie swoje doświadczenia z różnych dziedzin życia.

– Opisuję w książce taki moment, kiedy trochę podłamana sprawami zawodowymi rozmawiałam ze znajomym, on mówi: Ania, kryzys jest największym błogosławieństwem, jakie nam się może przytrafić, bo on nas wytrąca z torów codziennego życia, takiego trochę kalkowego powtarzania jakichś nawyków czy zachowań. I wtedy albo musimy zaczynać życie na nowo, albo nam odsłoni nasze zupełnie nowe możliwości. To też trzeba na to tak patrzeć, wyciągać co najlepsze z nas – mówi Anna Popek.

Prezenterka podkreśla, że okrągłe urodziny skłaniają do refleksji i przemyśleń. Z osobistego podsumowania wynika, że w jej życiu nie obyło się bez wpadek, fałszywych przyjaciół, nietrafionych czy wręcz szkodliwych pomysłów na siebie.

– Gdybym mogła cofnąć czas o 20 lat, to byłabym bardziej odważna, byłabym bardziej pewna siebie i po prostu nie zastanawiała się nad tymi, którzy mówią źle, obgadują za plecami i którzy powstrzymują przed działaniem, bo to są najgorsze wampiry energetyczne. Po prostu trzeba iść do przodu – mówi Anna Popek.

Popek podkreśla, że życie po 50. rozpoczyna z niezwykle pozytywnym nastawieniem i wieloma planami na przyszłość.

– Po prostu ze wszystkim nie nadążam, tyle się dzieje, i zawodowo, i towarzysko, jest tyle fajnych rzeczy do obejrzenia. Moje nastawienie jest takie, żeby teraz rozwinąć swój warsztat pisarski, zająć się bardziej pisaniem i tworzeniem, bo to zawsze było moim marzeniem, a także podróżami, odkrywaniem Polski, a także krajów ościennych, które zawsze chciałam zobaczyć. Węgry, Rumunia, Ukraina, Rosja to zawsze były takie miejsca, do których mnie ciągnęło, a nigdy nie było ku temu okazji. Poza tym myślę, że życie jest takie nieprzewidywalne, coś fajnego się pewnie zdarzy – dodaje Anna Popek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew

Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.

Gwiazdy

Edyta Herbuś: Joga pozwala mi zadbać o systematyczny przepływ dobrej energii i harmonię. Mam bardzo dobry kontakt ze swoim ciałem

Tancerka kompleksowo dba o swoje zdrowie i o ciało. Nie daje sobie taryfy ulgowej i zawsze, niezależnie od ilości obowiązków zawodowych, stara się znaleźć czas, by wykonać pakiet ulubionych ćwiczeń. Edyta Herbuś zdążyła się już przekonać, że niezwykle korzystny wpływ na jej kondycję i dobre samopoczucie ma także joga. Systematyczne jej praktykowanie umożliwia bowiem swobodny przepływ energii i pozwala utrzymać życiową równowagę. Nie ukrywa więc, że jest wielką miłośniczką tej aktywności i poleca ją także innym.

Handel

E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi

Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.