Newsy

Dominika Gwit: jestem już za stara, żeby imprezować do piątej nad ranem

2017-10-30  |  06:56

Kiedyś gwiazda uwielbiała całonocne imprezy, dziś preferuje kolację u znajomych lub wieczorny spacer. Twierdzi, że gdy bawi się dłużej niż do 2 w nocy, następnego dnia nie jest w stanie wstać z łóżka.

Dominika Gwit ma grupę zaufanych znajomych, z którymi przyjaźni się już od blisko dziesięciu lat. Uwielbia spędzać z nimi wolny czas, nie ukrywa też, że razem przeżyli wiele szalonych imprez. Zwiedzili ponadto znaczną część Polski podczas wspólnych weekendowych wyjazdów.

– Zazwyczaj jedzie się do któregoś z nas, do rodzinnego miasta, do rodzinnego domu na weekend i tam jest wyjazd albo babski, albo całą grupą przyjaciół z chłopakami – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda, która w czerwcu tego roku ukończyła 29 lat, bardzo ceni chwile spędzane z przyjaciółmi. Uważa jednak, że wiek nie pozwala jej już bawić się tak jak dawniej. Kiedyś kończyła bowiem imprezy o wczesnych godzinach porannych.

– Nie potrafię się odnaleźć, na drugi dzień nie mogę wstać z łóżka, śpię cały dzień, nie mogę się przestawić, że jak to: spałam tylko kilka godzin  mówi Dominika Gwit.

Aktorka absolutnie nie rezygnuje z zabawy w towarzystwie znajomych. Zamiast całonocnych imprez preferuje jednak raczej wspólny wieczorny spacer, kolację u przyjaciół lub w restauracji. Do domu wraca wówczas ok. godziny 1.00–2.00 i następnego dnia nie odczuwa negatywnych skutków nieprzespanej nocy.

– Dajcie mi spokój, do piątej rano już nigdy w życiu, już tak nie imprezuję, nie tak – mówi Dominika Gwit.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.