Mówi: | dr Krzysztof Gojdź |
Funkcja: | lekarz medycyny estetycznej |
Dr Krzysztof Gojdź: Nigdy nie musiałem wystawać na ściankach. Popularność tak naprawdę mi szkodziła w biznesie
Znany lekarz medycyny estetycznej podkreśla, że zawsze starał się żyć tak, by nie być zależnym od żadnych układów i nie mieć wobec nikogo długu wdzięczności. Sam zapracował na swój sukces, a wszystko, co osiągnął, jest wynikiem jego ciężkiej pracy, determinacji i konsekwencji.
Dr Krzysztof Gojdź niezwykle ceni sobie wolność osobistą, wolność słowa i wolność wyboru. Mówi o sobie, że jest obywatelem świata. W każdym miejscu kuli ziemskiej – od Hongkongu po Manhattan – czuje się jak u siebie w domu. Przekonuje też, że warto chodzić swoimi ścieżkami i niezależnie od sytuacji bronić swojego zdania.
– Wolność, słowo „freedom”, było to pierwsze słowo, którego nauczyłem się po angielsku i które jest dla mnie najważniejszym słowem w moim życiu. Zawsze sobie ceniłem wolność, również w tych przemianach, w których brałem udział, czyli 1989 rok, jak i teraz w życiu. Wolność jest najważniejsza, żeby nigdy w życiu nie być uzależnionym od nikogo i od niczego – mówi agencji Newseria dr Krzysztof Gojdź.
Lekarz medycyny estetycznej od lat robi to, co kocha, i dąży do wytyczonego celu. Jak zapewnia, nie potrzeba mu półśrodków w postaci wpływowych znajomości, układów towarzyskich i zależności finansowych. Podkreśla też, że medialny sukces i rozpoznawalność wcale go nie zmieniły.
– Dla mnie było najważniejsze, aby być wolnym od kogokolwiek, od czegokolwiek, nawet od celebryctwa. Nigdy nie musiałem wystawać na ściankach tylko po to, żeby mieć jakąś popularność, bo tak naprawdę ona mi tylko szkodziła w biznesie, w klinice. Własnymi rękoma i własną głową doszedłem do tego sukcesu, który osiągnąłem w życiu – mówi.
Dr Krzysztof Gojdź jest jednym z najbardziej znanych lekarzy medycyny estetycznej w Polsce. Zaufało mu mnóstwo gwiazd, które chętnie pokazują się w jego towarzystwie i przyznają, że odwiedzają jego klinikę.
Czytaj także
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-11-08: Komisja Europejska stwierdziła poprawę stanu praworządności w UE. Ruszyła kampania informacyjna na ten temat
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-20: Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
- 2024-08-20: Paulina Sykut-Jeżyna: „Halo tu Polsat” ma być inne od tego, co jest teraz na rynku. Mam swój pomysł na siebie w tym programie i nikim nie zamierzam się inspirować
- 2024-07-19: Sztuczna inteligencja w nieodpowiednich rękach może stanowić poważne zagrożenie. Potrzebna jest większa świadomość twórców i użytkowników oraz twarde regulacje
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-04-25: Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.
Prawo
Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich
Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.