Newsy

Edyta Herbuś: Jestem za zwierzętami i chcę pomagać tym, które potrzebują pomocy

2014-09-02  |  06:50

Bardzo kocham zwierzęta. Kiedy byłam dzieckiem, zawsze miałam psiaki  mówi Edyta Herbuś. Gwiazda chętnie angażuje się w akcje mające pomóc bezdomnym psom i kotom. Sama jest właścicielką suczki rasy maltańczyk o imieniu Stokrotka.

Edyta Herbuś długo była przekonana, że tryb życia, który prowadzi, nie pozwala jej na posiadanie psa. Nie chciała, by zwierzak tęsknił, gdy ona będzie całe dnie spędzać w pracy poza domem. Sytuację zmieniła jednak przyjaciółka tancerki, właścicielka psa rasy shih tzu.

Przyjechała do mnie na kilka miesięcy przyjaciółka ze Stanów i zamieszkała u mnie ze swoim malutkim rudym czworonogiem. Miał na imię George i wtedy przekonałam się, że George jest takiego rozmiaru, że mogę go po prostu zawsze mieć przy sobie. I nawet wtedy, kiedy szłam do pracy, George szedł ze mną i zniknął ten dylemat, że musi zostać sam – mówi Edyta Herbuś w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Gwiazda przekonała się, że może mieć pupila cały czas przy sobie i trzy lata temu zdecydowała się na adopcję małego psa. Zanim dokonała wyboru rasy i hodowli czytała dużo artykułów w internecie i odwiedzała fora poświęcone małym rasom. W końcu postanowiła, że jej pupilem zostanie pies rasy maltańczyk z hodowli pod Częstochową.

Stokrotka jest wyjątkowym maltańczykiem, najukochańszym i najwspanialszym. Odnalazła się w mojej rzeczywistości i wystarczy jej to, że czuje moją obecność i czuje się bezpieczna bez względu na to, czy jest w samochodzie, pociągu, samolocie, w Polsce czy za granicą, w Warszawie czy w innym miejscu – mówi Edyta Herbuś.

Stokrotka podróżuje w specjalnej torbie, w której znajduje się jej ulubiony kocyk. Dzięki temu nie musi rozstawać się ze swoją panią nawet na moment. Edyta Herbuś od dziecka kochała zwierzęta. Kiedy była małą dziewczynką, przygarniała bezdomne psy i koty, co nie zawsze podobało się jej rodzicom.

Herbuś jest też wegetarianką, przyznaje, że nie je mięsa ze względów etycznych. Bardzo surowo wypowiada się także o ludziach znęcających się nad zwierzętami. Choć sama jest właścicielką psa, przyznaje, że kocha wszystkie zwierzęta.

Sama w domu nie mam kota, ale nie jestem po żadnej ze stron. Jestem za zwierzętami i chcę pomagać tym, które potrzebują pomocy. Nie mam potrzeby w jakikolwiek sposób się opowiadać po żadnej ze stron ani być przeciwko komukolwiek – mówi Edyta Herbuś.

Tancerka chętnie wspiera też akcje mające pomóc bezdomnym zwierzętom, np. Kupując, pomagasz”, organizowaną przez markę Pedigree, czy STOP pustym miskom, pomagamy schroniskom.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji

Ponad dwie dekady swojego życia biegaczka poświęciła sportowi. Nie ukrywa, że w niektórych momentach bardzo trudno było jej pogodzić sferę prywatną z intensywnymi treningami i wyjazdami na zawody, ale zawsze mogła liczyć na wsparcie i pomoc ze strony męża. Na bieżni spędzała dużo czasu i jak zauważyła, bardzo ucierpiały na tym jej relacje przyjacielskie i koleżeńskie. Wkrótce Iga Baumgart-Witan kończy karierę. Zamierza jednak nadal działać w sporcie, szkolić innych i współpracować z klubami. Kusi ją też telewizja.

Media

Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli

Co czwarty nastolatek (26 proc.) ogląda w sieci tzw. patostreamy, wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych i mediach społecznościowych – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. To zjawisko mające na młodych ludzi negatywny wpływ wciąż zyskuje na znaczeniu w przestrzeni internetowej, a prawo nie nadąża za rozwojem technologii. Specjaliści zauważają, że nie jest to tylko chwilowa moda, ale poważny problem społeczny, który wymaga zintegrowanych działań edukacyjnych i informacyjnych.

Media

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca

Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.