Newsy

Elżbieta Zapendowska: miałam wątpliwości, czy w nowym "Idolu" sobie dam radę z powodu problemów ze wzrokiem

2017-02-14  |  06:50

Ekspertka od emisji głosu jest zachwycona składem jurorskim nowej edycji "Idola". Twierdzi, że wszyscy bardzo się polubili i wzajemnie się wspierają. Zapendowska nie ukrywa też, że obawiała się ponownego udziału w talent show ze względu na stan zdrowia.

Elżbieta Zapendowska była jurorką czterech pierwszych edycji programu "Idol", nadawanych na antenie telewizji Polsat od kwietnia 2002 roku do czerwca 2005 roku. Gdy po blisko 11 latach przerwy stacja postanowiła wrócić do tego formatu, Zapendowskiej ponownie zaproponowano miejsce w jury. Nie zgodziła się jednak natychmiast.

– Miałam wątpliwości, czy sobie dam radę, jeśli chodzi o wzrok, bo fizycznie to sobie jeszcze radzę, ale to było dla mnie wątpliwością mówi Elżbieta Zapendowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Specjalistka od emisji głosu od dziecka cierpi na jaskrę i stopniowo traci wzrok. Dyrektor programowa stacji Polsat, Nina Terentiew, przekonała ją jednak, że na planie talent show otrzyma wszelką pomoc. Elżbieta Zapendowska twierdzi, że ogromnym wsparciem są dla niej pozostali jurorzy: Janusz Panasewicz, Ewa Farna oraz Wojciech Łuszczykiewicz. Przyznaje też, że nie spodziewała się tak świetnego składu sędziowskiego.

– Ewa jest urocza, taka naturalna, nikogo nie udaje, Janusz otwarty rockendrolowiec, taki luzacki, a jednocześnie w punkt trafiający, czasem z puentą. I Wojtek – poczucie humoru, inteligencja, szybkość reakcji, bardzo się lubimy mówi ekspertka.

Elżbieta Zapendowska podkreśla, że razem z innymi jurorami nie szuka wyłącznie osoby świetnie śpiewającej. Umiejętności wokalne są niezwykle istotne, uczestnicy programu "Idol" muszą jednak odznaczać się także ciekawą osobowością, prawdziwością i zdolnością przykuwania uwagi odbiorców. Jurorka twierdzi, że w czterech dotychczasowych edycjach talent show Polsatu pojawiło się kilka osób, które posiadały wszystkie te cechy. Nie zawsze byli to późniejsi zwycięzcy.

– Taka była Małgosia Stępień, było jeszcze parę bardzo ciekawych, Ania Dąbrowska, przecież ona nie wygrała „Idola”, a zaistniała, jako dziewczyna z basem. Było kilka bardzo ciekawych postaci i ci, którzy mieli coś zrobić w życiu, to robią i są na rynku mówi Elżbieta Zapendowska.

Ekspertka nie ukrywa, że praca jurora talent show nie jest łatwa. Wykonuje ją jednak od tylu lat, że nie myśli już o konsekwencjach swoich decyzji. Uważa, że osoba faktycznie posiadająca talent i osobowość, nawet odrzucona przez jury będzie w stanie przebić się na polskim rynku muzycznym. Nic nie stoi też na przeszkodzie do zgłoszenia się takiej osoby do kolejnej edycji "Idola".

– Jeżeli odrzucę kogoś dobrego i jeżeli on jest naprawdę dobry, jeżeli ma silny charakter to on wypłynie za chwilę i może mi powiedzieć w oczy: „nie doceniłaś mnie”. Trudno, tak bywa – mówi Elżbieta Zapendowska.

Program "Idol" emitowany będzie przez stację Polsat w każdą środę o godzinie 20.00. Premiera 5. edycji będzie miała miejsce 15 lutego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani

Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Problemy społeczne

W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania

Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.