Mówi: | Ewa Kasprzyk |
Funkcja: | aktorka |
Ewa Kasprzyk: Genialnie czuję się w roli reżyserki. To jest świetna fucha, bo można kreować rzeczywistość i poprosić aktorów, żeby zagrali według mojego pomysłu
Nowy reżyser i nowa obsada aktorska powodują, że nawet dobrze znany od lat spektakl zyskuje zupełnie inny wymiar – uważa Ewa Kasprzyk. Artystka podjęła się reżyserii kultowej już sztuki „Berek, czyli upiór w moherze”. Jak zapewnia, zarówno ona, jak i odtwórcy głównych ról odkryli w tym scenariuszu ogromny potencjał, który można ponownie wykorzystać tak, by totalnie zaskoczyć widzów. Na razie trwają próby, a premiera odbędzie się w grudniu. Ale to niejedyny projekt aktorki w roli reżyserki.
– Reżyseruję kultowy już spektakl „Berek, czyli upiór w moherze”, napisany przez Marcina Szczygielskiego, w którym kiedyś przed laty grałam, ale po reżyserii drugiej części okazało się, że brakuje pierwszej, więc podjęłam się złączyć te dwie części. Oficjalna premiera jest w grudniu, ale już mamy previewsy, ogrywamy sobie, żeby to sprawdzić. Kiedyś ten spektakl był grany w innym teatrze, w innej obsadzie, a teraz ma nową, wspaniałą obsadę – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Kasprzyk.
Obok niej na scenie będzie można zobaczyć: Antoniego Pawlickiego, Kamila Kulę, Lesława Żurka i Joannę Jarmołowicz. Spektakl zostanie zaprezentowany w różnych miastach Polski. Aktorka zapewnia, że doskonale odnajduje się w roli reżysera. Może bowiem uruchomić zupełnie inne pokłady swojej kreatywności i inwencji twórczej.
– Jest genialnie. Po prostu to jest świetna fucha, bo można sobie tak naprawdę kreować rzeczywistość, jeszcze kogoś prosić, żeby zagrał według mojego pomysłu, albo dowiadywać się, że można inaczej. Dla mnie to jest zaskakujące, bo ja grałam to kiedyś 10 lat, a teraz nagle jest nowa obsada i jest świeże spojrzenie. Ja odkrywam coś nowego, bo ci aktorzy wnoszą po prostu nowe wartości do tego tekstu. I okazuje się, że problem LGBT jest ciągle aktualny i nadal do końca nie ma tolerancji w tych sprawach – tłumaczy aktorka.
„Berek, czyli upiór w moherze” to niejedyny spektakl, nad którym pracuje Ewa Kasprzyk. Pomysł na kolejny zrodził się spontanicznie, po udziale w reklamie telewizyjnej.
– Za chwilę będę robiła też monodram, który będzie prawdopodobnie o bardzo słynnej i bardzo obśmianej instytucji, jaką jest teściowa. W związku z tym, że zostałam „ogólnopolską teściową” w firmie zajmującej się produkcją mebli, więc podjęłam taki właśnie temat, który myślę, że może być dosyć zabawny. To raczej też będzie rzecz komercyjna, zabawna, nie bardzo poważna – mówi.
Aktorkę będzie można zobaczyć na deskach teatru, a także na szklanym ekranie.
– Czekam na premiery dwóch filmów: „Ślub doskonały”, chyba będzie w styczniu, i tych słynnych „Chłopów”, których nie możemy się już doczekać – dodaje Ewa Kasprzyk.
Czytaj także
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
- 2024-07-03: Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
- 2024-06-27: Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
- 2024-06-11: Mateusz Banasiuk i Magdalena Boczarska: Po 10 latach razem można też pracować na jednej scenie, mieć z tego dużą frajdę i się wzajemnie inspirować
- 2024-05-28: Paweł Małaszyński: Nigdy nie miałem na pieńku z sąsiadami. Zresztą jak mieszkamy w jednym bloku, to fajnie trzymać się razem i wspierać
- 2024-05-13: Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-05-07: Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/czule-slowka-aktorzy-ram,w_274,r_png,_small.png)
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
![](/files/1922771799/lipinski-apartamenty-foto,w_133,r_png,_small.png)
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
![](/files/1922771799/dowbor-nasz-nowy-dom-foto-1,w_133,_small.jpg)
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.