Newsy

Ewa Piekut: Na planie programu „Królowa przetrwania” wiele razy czułam, że chcę wracać do domu. Najgorsze myśli przychodziły nocami

2024-01-04  |  06:17
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1

    Celebrytka przyznaje, że życie w dżungli i funkcjonowanie w kampach przygotowanych na potrzeby programu „Królowa przetrwania” to dla niej prawdziwy survival. Ciężko było jej zaakceptować chociażby to, że o toaletę trzeba walczyć, a w miejscu przeznaczonym do spania są pająki, skorpiony czy węże, które w każdej chwili mogą wejść na posłanie. Ewa Piekut nie wstydzi się też przyznać do tego, że różnice pomiędzy uczestniczkami, kłótnie i układy były dla niej dużym obciążeniem psychicznym. Pojawiały się nawet takie myśli, żeby zrezygnować z udziału w programie.  

    Influencerka nie ukrywa, że konfrontacja z dziką naturą była dla niej ogromnym wyzwaniem. Ekstremalne warunki nie tylko nie sprzyjały odpoczynkowi, ale również powodowały różnego rodzaju fobie.

    – W sumie życie na co dzień z robakami, z wielkimi pająkami, z czarnymi skorpionami, z wężami stało się czymś normalnym, więc codziennie tylko obserwowałyśmy zmianę pogody i zastanawiałyśmy się, jakiego dzisiaj karalucha zobaczymy, bo one wychodziły przy różnych temperaturach. Toaleta też była pełna kleszczy, o ile się ją w ogóle miało, bo albo się wygrało toaletę i to był największy luksus w całej dżungli, albo nie – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Piekut.

    Celebrytka często odczuwała strach i bywało, że drżała o swoje życie.

    – Najgorsze były noce, ponieważ zarówno pająki, jak i odgłosy dzikich zwierząt, kotów, niedźwiedzi czy wilków to było coś, co co wieczór nas żegnało do spania. Raz mnie nawet coś takiego bardzo blisko mnie obudziło, ale to będzie pokazane w programie. Na razie nie mogę o tym mówić. I praktycznie cały czas ja tam nie spałam, tylko po prostu czuwałam. I myślę, że tak miała każda z nas – mówi.

    Uczestniczka reality show „Królowa przetrwania” podkreśla, że udział w takim programie to również walka ze swoimi lękami, słabościami i wewnętrznymi blokadami.

    – Największymi zmaganiami były nasze własne głowy. Potem to już nikt nie patrzył na te brudne ubrania, na nas brudne, tylko była walka z głową, komu można ufać, komu nie. W takiej sytuacji naprawdę można zwariować – podkreśla.

    Ewa Piekut nie ukrywa, że podczas pobytu w dżungli zdarzały jej się chwile zwątpienia, kiedy miała już wszystkiego dość.

    – Wiele razy myślałam, że chcę wracać, tylko nikomu o tym nie mówiłam. Gdy przychodził czas spania, to zawsze był czas myśli pod tytułem: ja tutaj nie pasuję, to nie jest miejsce dla mnie, ja już muszę wracać do domu. Wchodzi analiza i codziennie zmieniasz zdanie. Jednego dnia ta dziewczyna jest fajna, a drugiego ona jest już zła. To będzie czysty armagedon. Ja nie wiem, jak oni to w ogóle zmontowali, ale życzę im powodzenia, bo z tego, co wiem, na końcu byli już pogubieni – dodaje.

    Program „Królowa przetrwania” można oglądać na platformie Player i na antenie TVN7.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Handel

    Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy

    Zdaniem przedstawicieli Polskiej Federacji Producentów Żywności Polska nie jest jeszcze przygotowana na wprowadzenie systemu kaucyjnego 1 października br. Za główny powód opóźnień podają brak licencji, które mogą powodować potężne straty finansowe. Eksperci wskazują, że system może ruszyć z kilkumiesięcznym opóźnieniem, co spowoduje chaos zarówno wśród konsumentów, jak i w handlu.

    Media

    Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

    Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć