Newsy

Ewa Wachowicz: Przygotowania świątecznych potraw zaczynam z początkiem grudnia. Nie chcę mieć w czasie świąt zbyt dużych cieni pod oczami

2018-12-14  |  06:16

Prezenterka radzi, by nie odkładać przygotowywania wszystkich świątecznych potraw na ostatnią chwilę. Przed samą Wigilią można tylko przyrządzić karpia po żydowsku czy upiec sernik. Z kolei zakwas na barszcz, krokiety, pierogi czy kruche ciasto warto zrobić dużo wcześniej. Część półproduktów można też zamrozić. Dobrym pomysłem na poświąteczny obiad jest natomiast zapiekanka z resztek jedzenia, które pozostały w lodówce.

Ewa Wachowicz podkreśla, że jeśli chodzi o święta to pozostaje wierna kulinarnym tradycjom. Na wigilijnym stole w jej domu nie może więc zabraknąć potraw dobrze znanych od wielu lat. I mimo że przygotowanie każdej z nich wymaga wysiłku i pochłania sporo czasu, to ona sama nie stoi do ostatniej chwili w kuchni w pocie czoła. Najważniejsza jest bowiem odpowiednia logistyka i dokładny plan działania.

– Nie ukrywam, że przygotowania do świąt zaczynam już z początkiem grudnia. Aby w tym stricte świątecznym okresie nie mieć zbyt dużych cieni pod oczami, tylko by było już takie lekkie wyciszenie, to wtedy robię tylko to, co musi być tuż przed świętami zrobione, czyli piekę makowiec, sernik, robię barszcz, karpia po żydowsku. Ale też te rzeczy nie mogą być robione na pośpiechu, trzeba podchodzić do nich z miłością – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Wachowicz.

Producenta programów telewizyjnych radzi natomiast, by niektóre potrawy i półprodukty przygotować dużo wcześniej. Jej zdaniem zamrożone nie stracą na wartości.

– Wszelkiego rodzaju pierogi, czyli z kapustą i grzybami, na słodko z serem czy z suszoną śliwką robię co najmniej na dwa tygodnie przed świętami. Dużo wcześniej nastawiam sobie też zakwas na barszcz, on w tej chwili już się kisi, potem go zlewam do butelek i będę miała gotowe. Krokiety też sobie robię wcześniej i mam zamrożone, więc te rzeczy, które mogę sobie podgotować, przygotować troszeczkę wcześniej, to je robię. Mam np. już zamrożone ciasto kruche i tuż przed świętami piekę sobie na nim spody na słono i na słodko – mówi Ewa Wachowicz.

Takie kruche spody doskonale sprawdzają się w awaryjnych sytuacjach, na przykład tuż po świętach, kiedy z resztek żywności można przygotować coś naprawdę smacznego.

– Mogę zrobić tortillę na słonym spodzie z farszem jarzynowym, czyli po prostu z warzywami. Takie słone kruche spody wykorzystuję do kuchni resztkowej po świętach, bo wtedy zostaje nam dużo różnych rzeczy, bardzo nie lubię wyrzucać żywności i jak mam taki kruchy spód upieczony albo nawet takie kruche ciasto zrobione, to z tych resztek w lodówce jestem w stanie wyczarować cudowną zapiekankę. W taki sposób staram się sobie trochę przygotować, zaplanować, ale naprawdę czasem wystarczy trochę pomyśleć – mówi Ewa Wachowicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.