Newsy

Grażyna Wolszczak święta najczęściej spędza poza domem. Od męczących przygotowań ważniejsza jest radość ze spotkania z bliskimi

2017-12-18  |  06:27

Grażyna Wolszczak unika zgiełku i nie daje się ponieść przedświątecznej gorączce. Boże Narodzenie to dla niej miły czas, w którym przede wszystkim cieszy się bliskością z kochanymi ludźmi. Jak podkreśla, jest zwolenniczką ułatwiania sobie życia. Jej zdaniem święta mają być przyjemnością i nie powinny się kojarzyć tylko z generalnymi porządkami, wielkimi zakupami, kilkudniowym pichceniem w kuchni, a w związku z tym – z totalnym zmęczeniem i przejedzeniem. Najchętniej lubi spędzać ten czas w urokliwym hotelu w górach.

Aktorka podkreśla, że święta Bożego Narodzenia miały dla niej zupełnie inny wymiar w dzieciństwie. Wtedy zjeżdżała się cała bliższa i dalsza rodzina, było wspólne strojenie choinki, śpiewanie kolęd i cały dom wypełniał się radością.

Gdy byłam mała, to w święta było naprawdę na bogato. Moja babcia miała sześcioro dzieci, te dzieci razem ze swoimi dziećmi to był niezły tłum. Dzieci musiały mieć swój osobny stolik i było mnóstwo śmiechu i zabawy – mówi agencji Newseria Grażyna Wolszczak.

Aktorka wspomina, że przygotowanie takich świąt wymagało nie lada wysiłku. Często więc radość ze spotkania z rodziną przesłaniało zmęczenie. Dlatego też teraz podczas świąt aktorka najbardziej ceni sobie święty spokój.

– Pamiętam, że z buntu przeciw tym całym przygotowaniom pewnego razu wyjechałam do hotelu, było to dawno temu. I na tej ogromnej hotelowej sali było kilka stolików, wiało pustką, ale mówiliśmy: dobra, ale przynajmniej się człowiek nie utyra przy przygotowywaniu świąt. Później, już następnego roku ta sala była pełna i paradoksalnie ja tam znalazłam atmosferę z dzieciństwa, gdzie dzieci biegały z zabawkami, z samochodzikami elektrycznymi, z kotami, z psami, super – mówi Grażyna Wolszczak.

Przyznaje, że owszem lubi prezenty, ale nie przywiązuję do nich specjalnej wagi. W jej rodzinie nie ma też zwyczaju prześcigania się w robieniu wielkich prezentów pod choinkę. Wystarczy drobny, symboliczny upominek.

– Miałam najprostsze marzenia – takie jak każde dziecko, akurat co w danym momencie jest modne, ja np. marzyłam o łyżwach, o takich rzeczach. Oczywiście dostawałam również przysłowiowe skarpety i wtedy byłam bardzo nieszczęśliwa – mówi Grażyna Wolszczak.

Aktorka przyznaje, że ceni sobie aktywny wypoczynek, dlatego do tej pory święta spędzane w Szklarskiej Porębie łączyła z wypadem na narty, zwłaszcza że po czeskiej stronie Karkonoszy są doskonałe stoki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Katarzyna Dowbor: Jak najszybciej muszę się zaszczepić przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Do tej pory zabezpieczałam przed tymi pasożytami tylko moje zwierzęta

Prezenterka przyznaje, że do tej pory nie zdawała sobie sprawy, że kleszczowe zapalenie mózgu to taka podstępna i groźna choroba. Jest ona wywoływana przez wirusa, który dostaje się do naszego organizmu w wyniku ukłucia przez kleszcza. Dlatego tak ważne jest, by przed tymi pajęczakami zabezpieczać nie tylko naszych pupili, ale także siebie. Katarzyna Dowbor już umówiła się na przyjęcie odpowiedniej szczepionki. Z danych opracowanych przez Ośrodek Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW wynika, że na taki krok decyduje się zaledwie co dziesiąty Polak.

Moda

Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie

Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.

Infrastruktura

Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.