Newsy

Halina Mlynkova: największe parcie na przeprowadzkę do Pragi ma mój syn

2015-04-20  |  06:55

Halina Mlynkova coraz poważniej myśli o przeprowadzce do Pragi. Twierdzi, że ostateczna decyzja zależy od gotowości jej syna do wyjazdu z Polski. 10-letni Piotrek jest podekscytowany czekającą go przeprowadzką i już powoli żegna się z kolegami. Mlynkova twierdzi, że jest zaskoczona tym, jak dobrze znosi kolejne, duże zmiany w ich wspólnym życiu.

Ślub Haliny Mlynkovej i czeskiego producenta muzycznego Leszka Wronki odbył się 14 lutego 2015 roku. Ceremonia miała miejsce w czeskiej Pradze w klasztorze benedyktynów pw. św. Markety w Břevnovie. Po niej nastąpiło przyjęcie, na którym zjawił się m.in. Karel Gott. Podczas przyjęcia panna młoda przebierała się kilkakrotnie, miała bowiem specjalnie na tę okazję uszyte aż trzy suknie. Mlynkova i Wronka poprosili swych gości, by zamiast kupować drogie prezenty wpłacili pieniądze na cele charytatywne, m.in. na fundację Anny Dymnej.

Goście się podzielili, część gości rzeczywiście dała nam prezenty. Są to piękne upominki, piękne pamiątki, które zostaną z nami na pewno do końca życia. Wszyscy goście, którzy byli, mają ogromną klasę, więc również te prezenty, które mamy w domu, mają ogromną klasę i są dla nas wielką wartością, ale też bardzo byliśmy wdzięczni tym, którzy przelali pieniądze i mogliśmy przekazać dwóm fundacjom, czy to czeskiej, czy to polskiej, właśnie Ani Dymnej w Polsce – mówi Halina Mlynkova w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Wokalistka wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że mimo mody na wolne związki, ślub jest dla niej bardzo ważny. Po trzech miesiącach małżeństwa twierdzi, że jest jeszcze szczęśliwsza niż w okresie narzeczeństwa. Nie miała jednak możliwości poczuć, że znowu ma rodzinę, bowiem małżonkowie wciąż mieszkają oddzielnie – Mlynkova z synem w Warszawie, a jej mąż w Pradze. Coraz poważniej myślą jednak o przeprowadzce wokalistki do Czech.

W momencie, kiedy zamieszkamy razem, żeby poczuć ten taki prawdziwy dom i dopiero wtedy będę mogła tak naprawdę coś powiedzieć. Bo tak na razie nic się takiego wielkiego nie zmieniło. Oczywiście mam piękny pierścionek, podwójne nazwisko, ale poza tym tak samo jak wcześniej latamy, tęsknimy, planujemy, rozmawiamy dużo przez telefon – mówi Halina Mlynkova.

Powodem wciąż odkładanej decyzji o przeprowadzce do Pragi jest troska Mlynkovej o jej syna, 10-letniego Piotra. Wokalistka obawia się, że jest za wcześnie na kolejną rewolucję w życiu chłopca, który w ciągu ostatnich trzech lat przeżył rozwód rodziców, zmianę szkoły i ponowne małżeństwo matki. Problemem jest także edukacja na razie Mlynkova planuje wysłać syna na lekcje czeskiego. Piotrek zdaje się nie podzielać obaw mamy i już planuje przeprowadzkę do Czech.

– On ma największe parcie, żeby to zrobić, żeby już wyjechać i żeby tam razem mieszkać. On jest bardzo szczęśliwy z tej zmiany, która zaszła w naszym życiu i to mnie bardzo cieszy. Bardzo mnie to zaskoczyło, że aż tak bardzo emocjonalnie to odczuł i tak pozytywnie. Jest bardzo otwarty, on się już pożegnał ze wszystkimi, wszystkich poinformował, że wyjeżdża, mimo że jeszcze nie zapadła taka decyzja – mówi Halina Mlynkova.

Piotrek jest dzieckiem ze związku Haliny Mlynkovej i aktora Łukasza Nowickiego. Para była małżeństwem przez 9 lat, rozwód miał miejsce w 2012 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi

Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.

Problemy społeczne

Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją

Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też niż mężczyźni zakładają własne działalności gospodarcze. W UE na taki krok decyduje się 10 proc. pracujących pań, w Polsce – 13 proc. – wynika z raportu „Biznes na wysokich obcasach” PIE. Strach przed porażką i brak wiary w swoje umiejętności powstrzymują kobiety częściej niż mężczyzn przed założeniem działalności. Kluczową rolę mogą pełnić programy mentoringowe prowadzone przez kobiety.

Muzyka

Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy

Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.