Newsy

Honorata Skarbek: W social mediach nie jestem już 20-letnią Honoratą i pokazuję coraz mniej. Teraz moją aktywność przekuwam na aspekty biznesowe

2021-11-22  |  06:12

Wokalistka z własnego doświadczenia dobrze wie, że funkcjonowanie w mediach społecznościowych ma tyle samo plusów, co minusów. Jednym mogą one umożliwić zrobienie błyskotliwej kariery, a innym – zepsuć opinię, a nawet zniszczyć życie. Honorata Skarbek przyznaje, że zdążyła już dobrze poznać różne aspekty wirtualnego świata i wyciągnęła odpowiednie wnioski. Postanowiła więc m.in. ograniczyć do niezbędnego minimum dzielenie się z fanami swoją prywatnością.  

Artystka może śmiało powiedzieć, że jest już ekspertką od mediów społecznościowych. Przez wiele lat nauczyła się tworzyć takie treści, które najbardziej przemawiają do odbiorców, a unikać tego, co może ich tylko prowokować do krzywdzących ocen.

– Szczerze mówiąc, to ja jestem weteranką mediów społecznościowych, bo jestem w nich obecna od 15 lat, czyli ponad połowę mojego życia. I choć w tym czasie poznałam też złe strony świata social mediów, to świadomość, że trafiam do dużego grona odbiorców i dostaję mnóstwo odpowiedzi od moich obserwatorów, daje mi wiele motywacji do dalszego działania. Traktuję to też trochę jako nieodzowną część mojego życia, ponieważ robię to tak długo, że mocno zadomowiłam się w social mediach – mówi agencji Newseria Lifestyle Honorata Skarbek.

Przez ten czas wokalistka zmieniła jednak nieco strategię działania. Teraz jest bardziej powściągliwa w tym, co pokazuje swoim fanom. Znacznie bardziej woli dzielić się z nimi swoimi zawodowymi osiągnięciami niż życiem prywatnym.

– Zaczynam pokazywać coraz mniej, to nie jest już ta 20-letnia Honorata, która pokazuje początek swojego dnia od kawy, po koniec swojego dnia, kiedy leży w łóżku, teraz jest tego o wiele mniej,  ale myślę, że każdy ma taki etap w swoim życiu. Dlatego teraz jest większa stabilizacja, ale wciąż sprawia mi to frajdę. Bardziej staram się to przekuwać na aspekty biznesowe – mówi Honorata Skarbek.

Jej zdaniem ci, którzy dopiero teraz stawiają swoje pierwsze kroki w świecie social mediów, jeszcze nie zdążyli się przekonać, że nie zawsze jest miło, kolorowo i przyjemnie. W przestrzeni wirtualnej każdy gest poddany jest ocenie i analizie. Wokalistka ceni wszystkie komentarze, nieważne, czy są pochwałą, czy krytyką, jeśli tylko nie są pisane przez anonimowych hejterów.

– Ja tak naprawdę spotykam się z hejtem i z negatywnymi komentarzami od początku mojej działalności, czyli już te kilkanaście lat. W jakiś sposób na pewno zdążyłam się więc do tego przyzwyczaić i nabrałam odpowiedniej zbroi, żeby móc sobie z tym radzić. Niemniej jednak my, osoby publiczne, też mamy serce, mamy emocje i też musimy sobie z tym radzić, a tego już raczej nikt nie widzi, bo widzi tylko ładne sukienki. Myślę więc, że mając te zasięgi, warto nawoływać do tego, żeby po prostu nie szerzyć nienawiści. Niech każdy żyje na swoich zasadach, na swój sposób, niech każdy robi to, co daje mu szczęście – mówi .

Honorata Skarbek nie ukrywa, że sama musiała kiedyś założyć twardy pancerz i maskę obojętności, żeby nie dawać satysfakcji hejterom. Zamiast przejmować się kalumniami, oszczerstwami i szkalującymi ją komentarzami, postanowiła konsekwentnie iść wybraną przez siebie drogą i nie oglądać się na tych, którzy ją krytykują wyłącznie dla własnej satysfakcji. Jak sama podkreśla, pomogła jej w tym silna osobowość i wsparcie ze strony najbliższych

– Bardzo prawdziwe jest powiedzenie „co nas nie zabije, to nas wzmocni” i to jest kwestia przyzwyczajenia, kwestia zbudowania wewnętrznej determinacji do tego, żeby po prostu dalej robić swoje. Na pewno ważna jest też pewność siebie, która na przestrzeni ostatnich lat wytwarzała mi się i ewoluowała, i świadomość własnej wartości, której nauczyli mnie rodzice i którą wyniosłam z domu rodzinnego – dodaje piosenkarka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.