Newsy

Izabela Janachowska: zazwyczaj mąż wyprawia mi przyjęcia urodzinowe. Tym razem w dniu urodzin zostałam sama

2017-09-06  |  06:20

Dzień urodzin prezenterka spędziła w pracy. Zazwyczaj z tej wyjątkowej okazji mąż gwiazdy organizuje przyjęcie, często będące niespodzianką. Izabela Janachowska nie ukrywa podziwu dla zdolności partnera w tym zakresie, urządzenie tego typu spotkania nie jest bowiem proste. W tym roku jednak mąż zmuszony był wyjechać, a gwiazda postanowiła przyjąć wszystkie propozycje zawodowe na ten dzień.

5 września Izabela Janachowska skończyła 31 lat. Nie świętowała jednak hucznie urodzin, cały dzień spędziła bowiem w pracy. Zaczęła od konferencji ramówkowej TVN Style, gdzie otrzymała okazały bukiet kwiatów i tort od ekipy stacji, następnie pracowała na planie programu Katarzyny Bosackiej, wieczór spędziła natomiast na dużej imprezie show biznesowej.

Gdybym tej pracy nie lubiła, pewnie tak bym ich nie spędzała. To pierwszy raz kiedy w taki sposób obchodzę urodziny – mówi Izabela Janachowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Prezenterka postanowiła w tym dniu przyjąć wszystkie interesujące propozycje zawodowe, jakie otrzymała. Ponieważ nie mogła spędzić dnia urodzin wraz z mężem, Krzysztofem Jabłońskim, uznała, że wykorzysta nadmiar wolnego czasu na pracę.

– Tak się złożyło, że akurat dziś rano mój mąż musiał wyjechać i zostałam sama w dniu swoich urodzin – mówi gwiazda TVN Style.

Dotychczas Izabela Janachowska zawsze celebrowała kolejne rocznice urodzin, nigdy jednak nie decydowała się na przesadną ekstrawagancję. Zazwyczaj mąż zapraszał ją z tej okazji na krótki wyjazd lub organizował dla niej przyjęcia, na które zapraszał jej znajomych. Prezenterka nie ukrywa, że co roku jest zaskoczona jak dobrze mąż radzi sobie z organizacją tego typu spotkań, nie przypuszczała bowiem, że posiada on zdolności w tym kierunku.

– Zorganizowanie ładnej imprezy nie jest proste, on po prostu dopina wszystko, on jest perfekcjonistą w każdym calu, jest też zodiakalnym baranem, więc jak się na coś uprze to zrobi to, więc jak uprze się, że zrobi piękną imprezę, to ją po prostu robi mówi Izabela Janachowska.

Większym problemem, dla wszystkich bliskich prezenterce osób, jest wybranie urodzinowego prezentu. Gwiazda nie ukrywa, że zazwyczaj ma problem z określeniem jaki upominek chce dostać. Nie ma czasu o tym myśleć, większą część dnia spędza bowiem w pracy, nie ma też rzeczy, które byłyby jej niezbędne.

– Znalezienie prezentu zawsze zabiera mi trochę czasu. Chciałabym, aby prezent był niebanalny, żeby był fajny, żeby pozostał pamiątką dla mnie, zazwyczaj mam problem z określeniem, o jakim prezencie marzę – mówi Izabela Janachowska.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.