Newsy

Joanna Moro: Najgorsze dla mnie jest, gdy mam ograniczenia. Zawsze marzyłam o niezależności

2017-09-12  |  06:37

Wolność to największa wartość i najważniejszy cel w życiu aktorki. Osiągnęła go wcześnie, uniezależniając się od rodziców. Zrealizowała również bardziej przyziemne marzenia, takie jak własne mieszkanie, małżeństwo i dzieci. Zimą wybrała się również w wymarzoną podróż do Afryki. Gwiazda twierdzi, że wyjazd ten był dla niej niesamowitym doświadczeniem, które pomoże jej także w pracy aktorki.

Joanna Moro zawsze była kobietą mającą wiele marzeń. Nie ograniczała się jednak wyłącznie do snucia fantazji, lecz stawiała sobie kolejne życiowe cele i starała się je sukcesywnie realizować. Aktorka twierdzi, że zawsze trudno znosiła ograniczenia, dlatego jej wielkim marzeniem była wolność i niezależność. Ten cel zrealizowała, wyprowadzając się z rodzinnego domu

– Najgorsze dla mnie jest, gdy mam ograniczenia. Obecnie czuję się wolna. To było moje marzenie, aby trochę uwolnić od rodziców. Kiedyś to była szkoła, zasady, rygor. Dzisiaj świat idzie w tym kierunku, że każdy jest inny, każdy ma inne potrzeby i każdy ma prawo być sobą mówi Joanna Moro agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda przyznaje jednak, że zawsze miała również bardziej przyziemne marzenia, takie jak własne mieszkanie, małżeństwo i dzieci. Wszystkie udało się zrealizować, podobnie jak marzenie o podróży do Afryki. Aktorka twierdzi, że nigdy nie chciała jechać w tak popularne kierunki jak Tajlandia czy Nowy Jork, pociągała ją natomiast Afryka. Zimą tego roku wybrała się więc z mężem do Gwinei.

– Chciałam zobaczyć, jak zupełnie inaczej żyją ludzie i żeby było to dla mnie też przystępne cenowo – mówi Joanna Moro.

Położona w zachodniej części Afryki Gwinea Bissau należy do grona najbiedniejszych i najsłabiej rozwiniętych państw świata. Joanna Moro odwiedziła przede wszystkim kilka wysp z Archipelagu Bijagos, gdzie ludzie prowadzą zupełnie inny tryb życia niż mieszkańcy nawet średnio zamożnych krajów Europy.

– Nie ma sklepu, nie ma coca-coli, ludzie żyją czymś zupełnie innym, cały czas chodzą bez ubrań. Gdy dałam dzieciom cukierek, nie bardzo wiedziały, co mają z nim zrobić, zaczęły jeść to coś w papierku – mówi aktorka.

Gwiazda uważa za niesamowitą możliwość odkrywania tak nowych światów. Jest również przekonana, że tego typu doświadczenia bardzo pomagają jej w pracy aktorki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Nauka

Młodym singlom coraz bardziej podoba się życie w pojedynkę. Znacząca zmiana w ciągu dekady

Dzisiejsi nastoletni single są bardziej zadowoleni z bycia stanu wolnego niż ich rówieśnicy 10 lat temu – wynika z badań niemieckiego Uniwersytetu Johannesa Gutenberga w Moguncji. Ich autorzy podkreślają, że może to być następstwem obserwowanych w ostatnich latach trendów, kiedy spada liczba małżeństw i są one zawierane przez coraz starszych ludzi. Bycie singlem stało się  bardziej normalne i akceptowalne w społeczeństwie. Większej satysfakcji ze stanu wolnego badacze nie stwierdzili jednak wśród starszych grup badanych.

Ochrona środowiska

Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew

Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.