Newsy

Julia Wróblewska: Nie bawię się w wakacyjne miłości. Jeśli związek, to na stałe

2018-09-05  |  06:23

Moje serce jeszcze przez pewien czas będzie wolne – zapewnia aktorka. Twierdzi, że interesują ją jedynie stałe związki, nie angażuje się więc w przelotne wakacyjne romanse. Nie ma nic przeciwko byciu singielką, a o swoim życiu uczuciowym nie opowiada publicznie. Jej zdaniem media niszczą związki znanych osób.

Na urlop Julia Wróblewska wybrała się na początku sierpnia na Maltę. Twierdzi, że czas spędzała mało aktywnie, potrzebowała bowiem przede wszystkim odpoczynku i regeneracji. 

Zwiedziłam wyspę Comino, gdzie była kręcona „Troja” i „Piraci z Karaibów”, więc świetne miejsce, piękne przede wszystkim, tam właśnie się wylegiwałam, i było świetnie – mówi Julia Wróblewska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka zapewnia, że z Malty nie przywiozła wspomnień o wakacyjnej miłości. Twierdzi, że nigdy nie interesowały jej tego typu przelotne romanse.

Ja się w takie rzeczy nie bawię. Jeżeli mam kogoś mieć, to raczej na stałe, a nie na wakacje. Ale moje serce jest wolne i myślę, że jeszcze trochę takie pobędzie – mówi Julia Wróblewska.

Zdaniem gwiazdy życie w pojedynkę nie jest obecnie powodem do wstydu. Wiele osób świadomie decyduje się zostać singlem, nie czują bowiem potrzeby posiadania partnera lub nie są gotowe na nowy związek. Aktorka nie ukrywa, że była w kilku relacjach z chłopakami, nie jest temu przeciwna, natomiast nie lubi rozmawiać publicznie o swoim życiu uczuciowym. Nie pokazuje też swoich partnerów ani przyjaciół w mediach społecznościowych.

Media niszczą takie relacje, podjudzają, robią zdjęcia na mieście, co naprawdę mi nie jest potrzebne i myślę, że jeżeli miałabym partnera, to jemu też. Z doświadczeń, z tego, jak o tym z nimi rozmawiałam, raczej nie chcieli się pokazywać na moich mediach społecznościowych ani nigdzie indziej, właśnie ze strachu przed tym – mówi Julia Wróblewska.

Zdaniem psychologów media społecznościowe stały się dla współczesnych ludzi okazją do tzw. mikrozdrady. Ma ona charakter wyłącznie emocjonalny, nie fizyczny i przejawia się zazwyczaj w tak drobnych kwestiach jak szukanie kontaktów poza związkiem, regularne oglądanie profili innych kobiet w mediach społecznościowych. Tego ostatniego zachowania Julia Wróblewska nie rozpatruje w kategoriach zdrady, nawet w wersji mikro. Uważa, że w śledzeniu profili znajomych i lajkowaniu ich zdjęć nie ma nic złego. Sama chętnie wystawia pozytywne komentarze, chwaląc wygląd swoich kolegów.

Ludzie są wzrokowcami i wydaje mi się, że mimo wszystko nawet, jak z kimś jesteśmy, to zawsze patrzymy na innych i to jest normalne, będąc w związku może mi się spodobać mi inny chłopak z wyglądu, ale nie po to jestem z tą jedną osobą, żeby nagle się rzucić na pierwszą lepszą, która mi się spodoba z wyglądu – mówi gwiazda.

Aktorka twierdzi, że nie lubi zaborczości u mężczyzn. Sprawdzanie telefonów partnerki, jej komentarzy w mediach społecznościowych oraz kontaktów uważa za zachowanie patologiczne. Będąc w związku, gwiazda wymaga od partnera całkowitego zaufania.

Nie chcę, żeby ktokolwiek mnie ograniczał, zakazał mi gdzieś wyjechać, gdzieś wyjść. Jeżeli mówię, że jestem z kimś tylko w relacjach koleżeńskich, to jestem, więc o to się nie trzeba martwić – mówi Julia Wróblewska.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Edukacja

Poznanie osobowości kota kluczem do prawidłowej opieki nad nim. Wsparciem może być spotkanie z behawiorystą

Z ogólnopolskiego badania „Zachowanie, osobowość i codzienność kotów” przeprowadzonego przez WHISKAS wynika, że aż 85 proc. opiekunów traktuje koty jako pełnoprawnych członków rodziny, 65 proc. uważa je za swoich najlepszych przyjaciół, a 61 proc. – za powierników codziennych myśli i emocji. Koty potrzebują jednak odpowiedzialnej opieki. Podobnie jak ludzie, mają różne typy osobowości i potrzeby behawioralne, których zaspokajanie jest kluczem do osiągnięcia kociego dobrostanu. W przypadku zauważenia niepokojących objawów u swojego pupila pomocna może być rozmowa z behawiorystą.

Media

Hubert Urbański: Teraz uczestnicy „Milionerów” przejdą wieloetapowe castingi. Chcemy mieć osoby z największą wiedzą

Gospodarz teleturnieju zdradza, że teraz format nagrywany jest w bardziej nowoczesnym studio. Zmieniły się także zasady castingu. Zanim bowiem dany uczestnik zostanie zaproszony do studia i stanie do walki o nagrodę główną, musi przejść wnikliwą weryfikację online. Hubert Urbański uważa, że pozwala to na dokładniejszą ocenę potencjału każdego kandydata i w ten sposób udaje się wybrać najlepszych z najlepszych, więc poziom będzie niezwykle wysoki.